Tylko nie slodkie.To zabójca diety.Walczysz dzielnie. widzisz nawet ta wścieklość na coś sie przydala. Nie poddawaj się, zacznie spadać zobaczysz, jeszcze ciutkę i będzie 42 :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink:
Wersja do druku
Tylko nie slodkie.To zabójca diety.Walczysz dzielnie. widzisz nawet ta wścieklość na coś sie przydala. Nie poddawaj się, zacznie spadać zobaczysz, jeszcze ciutkę i będzie 42 :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink:
Pozdrowienia :D Co u Ciebie słychać :roll:
Cześć :D Jestem znowu na forum, ostatnio nie bywam codziennie ponieważ moi panowie ciągle siedzą przy kompie ,, niby" sie uczą - nie zawsze jest to prawdą :shock: . Za to ja funduję sobie przejażdżki rowerem, na razie na krótkich dystansach po najblizszej okolicy. Wagowo nadal jest to samo, nie potrafię sie zmobilizować na ostrzejszą dietkę np.800- 1000 kcal, chyba muszę kupić jakieś preparaty na zahamowanie apetytu, ostatnio ciągle jestem głodna i przekraczam :oops: czasem znacznie :oops: mój limit kcal ( 1200) na dodatek moja hemoglobina jest na niskim poziomie a efektem tego stanu rzeczy są łamliwe paznokcie i wypadające włosy. Cóż robić? Może znacie jakieś sposoby na wzmocnienie cebulek włosów/ :?: :?: :?: :?: :?: :?:
:D :D :D :D Aguniu -juz spiesze z dobra rada -skarbie . Ja na slabe klaczki i jeszcze gorsze paznokcie biore juz od dluzszego czasu SILICE.Wlosy rzeczywiscie mi sie wzmocnily ,natomiast tego nie moge powiedziec o paznokciach . Mam straszny klopot. Lamia mi sie i odwarstwiaja . :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: A za m-c weselisko syna . Chyba sobie sztuczne sprawie . :wink: :wink: :wink: :wink: :wink:
Natomiast z tym apetytem nie mysl ,ze ja rowniez nie walcze . :cry: :cry: :cry: :cry: Jest wiosna i niestety organizm sie domaga swojego . Ja ostatnio kupilam sobie blonnik - i powiem Ci ze pieknie zapycha . Sprobuj i Ty . Sa tez platki sniadaniowe z siemienia lnianego -mozna 3 x dziennie dokladac po 1 lyzeczce np. do jogurtu, kefiru czy maslanki /jak kto ja lubi/.Musimy sie jakos ratowac ,bo naprawde szkoda naszych juz zdobytych osiagniec . :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Pozdrawiam Cie serdecznie i zycze wytrwalosci . http://www.ekartki.pl/cards_files/12...0107412872.jpgTego produktu nie proponuje ,ale popatrzec pozwalam /hihiiii/.
Aguś poprę Podstolinę z tym błonnikiem i siemieniem lnianym z tym.że ja dorzucam na podwieczorek do jogurtu,maślanki lub kefiru,bo tzn.ssanie włącza się po połodniu :twisted: :twisted:lub godzinach wieczornych :oops: :oops: :oops:
Jakiś już czas trzymam się ale też jestem wzrokowcem i jak widzę coś pysznego dajmy na to w telewizji to znów ssanie włączone :twisted: :twisted: :twisted:
Teraz robię tak:jak szykuję podwieczorek lub małą kolacje biorę największy talerz i tak okładam wymyślnie aby sprawiało wrażenie że na talerzu jest dużo :lol: :lol: i jakoś mózg mój daje się oszukiwac :wink: :wink: :wink: jak narazie
Na paznokcie nie znam sposobu ale na włosy tak. Kup w aptece specyfik o nazwie radical. Występuje w formie płynu do wcierania we włosy i jako szampon. Polecam płyn bo wypróbowałam. Kuracja skutkuje znakomicie :D :D :D
Może to sie przyda
Jesi napisała:
- robię sobie taką maseczkę dosyć systematycznie. Do tego łykam Skrzypo-Vita (skrzyp, pokrzywa i witaminy w kapsułkach)Włosy przestają wypadać i nie ma ich w sitku w wannie, a moja fryzjerka mówi, że widać, jak mi się zagęszczają i rosną nowe.
Maska zmywa się bardzo dobrze - spłukuję ją wodą i myję normalnie głowę szamponem.
Robię ją tak jak się robi swojski majonez Daję 2 żółtka (na długie trzeba więcej), ok.łyżeczkę oleju rycynowego i łączę mieszając. Potem powoli, po parę kropli dodaję naftę, cały czas mieszając do uzyskania jako takiej ilości na głowę (na oko), pod koniec wciskam trochę soku z cytryny, on rozrzedza trochę maskę, ale też się ładnie ze wszystkim połączy. (5 min. roboty na całość) Nakładam to na włosy, przykrywam kapturkiem z woreczka foliowego, zawijam ręcznikiem i idę gotować obiad Trzymam to na głowie ok. godziny (można krócej, ale moim zdaniem im dłużej tym lepiej)
No tak i tabletki ze skrzypem oczywiscie :D :D
Dziewczyny mają rację- skrzyp pomaga i to bardzo. Chyba wszystkie te preparaty, gdzie on jest. Biegnij do apteki kupuj i stosuj. Głodna ja też bywam i to często. Oduczylam się na szczęście jedzenia po 18. Kiedy mnie dopada piję jakąś owocówkę(herbatę oczywiście) lub czerwoną. Buziaczki.A od wczoraj mam twisterek -ale kręciołek- ciekawe czy to coś daje? :wink: :wink: :wink: :wink:
Ja też biore silice ale chętnie już bym cos zmieniła
bo u mnie odwrotnie -paznokcie w porzadku ale włosy troche sie sypia.
Tamira -a to sa tabletki ze skrzypu czy jakas płukanka?
osobiście nielubie maseczek i trzymanie mokrej głowy w ręczniku .
Nielubie balsamów ,które trzeba spłukiwać .
znacie jakies dobre ,które można zostawić na włosach?
Mnie fryzjerka mówiła ,ze nie powinno sie zostawiać bo obciaża