Majka :lol: to jest to co trzeba by byłoewentualnie
przetrenować 8)
Wersja do druku
Majka :lol: to jest to co trzeba by byłoewentualnie
przetrenować 8)
agaaa nie, głodna nie chodzę, ale nie przekraczam 1000kalorii.I wiesz co nie mogę bez mięsa. W perspektywie świąt, już obawiam się o dietkę. :x 8)
witaj
gratuluje ćwiczeń -ale czy uda faktycznie po nich chudną -
bo ja długo rowerowałam i jakoś nie widziałam efektów -może
celulitusa pozbyłam sie -ale myśle ,ze to od diety też.
tamira i nawet nie próbuj bez mięsa -bo białko to zycie.
Cześć dziewczynki :lol:
Moja waga nie drgnęła ale ja czuję się lekko. W moim przypadku waga szybko nie spadnie, niestety od kilku lat mam niedoczynnośc tarczycy i łykam codziennie silne dawki leków. Mój endokrynolog twierdzi, że przy tej dolegliwości i tak całkiem nieżle wyglądam, chociaż sam zaleca mi stosowanie diety. Staram się ubijać moje oporne ciało ćwiczeniami. Wczoraj powróciłam do brzuszków od poczatku- miałam jednodniową przerwę- i dalej ćwiczę udka. Zmierzyłam ich obwód i wtedy okaże się czy były skuteczne.
Pozdrawiam Aga
Zabierasz się fachowo.Ja zapominam zawsze o dokonaniu obmiarów.Potem
nie widzę różnicy, jedynie po spodniach w okolicach górnych.
Witaj Aguś :lol:
Ja też miałam zawsze "apetyczne" udka :wink: ,...u mnie pomógł rowerek i to wcale bez morderczych dystansów :lol: ...efekt potwierdzony przez moja krawcową :lol: :lol: :lol:
Trzymam kciuki i pozdrawiam serdecznie :lol: http://img525.imageshack.us/img525/1162/31gh0.gif
Poziomeczko :D masz rację systematyczny trening na rowerku na pewno daje efekty :D
niestety nie kupiłam jeszcze stacjonarnego, a na wycieczki rowerowe jeszcze jest zbyt zimno. 8) Pozdrawiam serdecznie :lol:
:D :D Trzymaj sie Aguniu -widze pieknie cwiczysz -dobrze ,ze masz tyle sil do cwiczonek .Zebym to ja mogla tak o sobie powiedziec . :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: Ale zaczynam chociaz duzo chodzic -mysle ,ze tez jest to jakis rodzaj cwiczonek .
Pozdrawiam serdecznie i zycze dobrego nowego tygodnia .http://www.gifs.nl/gifsdir/smileys/w...miley-rope.gif
A w moim wypadku rowerek nie pomógł. Mimo morderczych dystansów :( Dieta to podstawa. Pozdrowienia :D
Witaj aguniu, moje ćwiczonka wzięły w łep muszę zacząć od nowa. pozdrawiam, trzymam kciuki. :lol: