no to czekamy z niecierpliwoscia :D :D :D
Wersja do druku
no to czekamy z niecierpliwoscia :D :D :D
Jak Ci idzie z dietką? Ja jak osiadłam na pierwszych laurach tak nie mogę ruszyć we właściwym kierunku :(
witaj
z myszka masz kłopoty :D :D i maz sie nie zajał :D a to drań :P
zabierz mu pilota to zmieni obiekt zainteresowań.
Miłego wekendu
:D :D :D :D słonecznie witam i dzięki za odwiedziki :D :D :D
Witaj :P Mam nadzieję, ze Twoja mysz ożyła :lol: i wracasz na forum w pełnym wymiarze. No i może w końcu schudniemy, co? Sezon bikini zbliża się z prędkością światła 8) 8)
Miłego dnia
Pozdrowienia :D Kup nową myszkę, może jakiś sąsiad nastolatek pomoże Ci zamontować :roll:
Witam. Myślę, że już jest ok z myszką. Gorzej z moim apetytem. Wystarczyło,że troszkę poluzowałam i już jestem głodna jak wilk. Nie przytyłam dzięki Bogu, ale mam ochotę na jedzonko i trudno mi wyszukiwać w lodówce, te malo kaloryczne. Gdyby,nie to,że staram się mysleć nad tym co jem, to już dawno skończyłoby się źle.Najgorzej, jak chodzę i czegoś szukam oczywiście do jedzeniaMuszę nad tym popracować, bo wciąż mam z tym klopoty. Okrutna BESTIA z tego apetytu. Niby są rzeczy małokaloryczne, które powinnam mieć pod ręką, ale jak przychodzi co do czego to sięgam po to co najszybciej i najprościej i dziwne,że wtedy nie mam akurat ochoty na to przygotowane: dobre, zdrowe i małokaloryczne. Pozdrawiam dziewczynki niedzielnie. Nie bierzcie ze mnie przykładu. A ja biorę się w garść. Idę przekonywać siebie o tym co muszę, czego chcę i co z pewnością zrobię. Muszę wrócić do sałaty, zamiast wędlinki i majonezu. Papatki. Aj zpomnialabym podobno powinno być 5 posiłków dziennie. Wciąż zastanawiam się jak to zrobić. Może coś wymyślicie? Czekam na podpowiedzi. :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink:
Sama nie wiem jak to zrobić. A to dla mnie niebezpieczny okres bo podjadam owoce. No cóż pozostaje więcej spalać. Pozdrowienia :D Dobrze, że nie utyłaś :D
To wspaniale, ze nie przytyłaś i w porę potrafisz sie otrząsnąć :lol: , ja mam z tym kłopoty, zwłaszcza wieczorem :wink: ,... a co do 5 posiłków to ja nie widzę problemu, bo np. jogurt lub owoc też traktuje jako posiłek :lol: , a godziny u mnie to 6,30 ; 10,30; 14; 16; i 18,30... tak mniej wiecej :lol:
Pozdrawiam niedzielnie i przypominam o raporciku ruchowym za ubiegły tydzień :lol: :lol: :lol: ......................................http://img47.imageshack.us/img47/443/minni2ro3.gif
witaj Tamirko :D w lodowce zawsze mozna znalesc ogorek i bialy ser :D
mam nadzieje ze nie chrupiesz chipsow zamiast marchewki :?: :lol:
ja przewaznie jem 4 posilki o 9,12.15 i 18stej
:D :D pozdrawiam niedzielnie :D :D