Tamira super ci idzie :D ja chyba cos zle robie bo te cwiczenia nie sa dla mnie tak wyczerpujace,musze dokladniej przestudiowac :roll: :D
ciekawa jestem jak ci pojdzie jutro :D :D :D
Wersja do druku
Tamira super ci idzie :D ja chyba cos zle robie bo te cwiczenia nie sa dla mnie tak wyczerpujace,musze dokladniej przestudiowac :roll: :D
ciekawa jestem jak ci pojdzie jutro :D :D :D
Oj, oj, wcale tak dobrze mi nie idzie.Dzisiaj stwierdziłam ,,,,,,,,ze chyba będę robić tylko 3 serie. Może przez pewien czas, a potem będę zwiększać.No sama nie wiem. No tak trochę ze mnie spadło ale naprawdę nie przekraczam 1000kalorii. Wymyśliłam,że tak do 74kg, a potem przejdę na 1300. Buziaki dziewczyny, okrutnie byłam dziś tą 4 serią zmęczona. :P :D :roll:
Nieźle! Trzymaj tak dalej!
Twoj sukces naszym wspólnym, forumowym sukcesem :lol:
Tamirko :D dopiero co wróciłam do domu, na szczęście komp jest wolny więc odpowiadam :D
ogólnie nie jest żle- dietkę zaostrzyłam- bo niestety waga stoi w miejscu- i ćwiczę tak jak wcześniej pisałam 6w + serię ćw na nóżki. Mięśnie lekko mnie bolą,ale nie aż tak strasznie. Widzę, że mnie już doścignęłaś- co w ciągu dnia jesz, waga szybko ci spada.
No właśnie, napisz co zjadasz bo waga Ci pieknie spada :D
:lol: :lol: :lol: :lol: Gratuluje samozaparcia :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: Tak trzymaj :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: [img]http://www.kartki.******.pl/kartki/19/1610.jpg[/img]
Wiecie dziewczyny, gdzie znalazłam jeszcze jeden problem z jedzeniem. Moment powrotu do domu. jestem wtedy głodna wściekle. Sprawdziła,że jeśli wyszłabym wyrzucić śmieci, to sam moment powrotu do domu były dla mnie powodem do jedzenia. Rzadko wchodzić do domu, czy z niego nie wychodzić? :?: :?: Jeśli zlikwiduję ten bodziec do jedzenia, to może mi się uda.pozdrawiam.
:D Bo myslisz o tym . :!: :!: :!: :!: Pomysl ze musisz sie napic wody i zrob to -i tak do skutku . Wierze ze zadziala . Musisz przechytrzyc ten moment :roll: :roll: :roll: :roll: :roll
Zajecia domowego poki tez szukaj sobie poza zasiegiem kuchni i lodowki . :wink: :wink: :wink: Wiadomo jak to wplywa na nas . Ja na poczatku tez to mialam i za wszelka cene robilam wszystko ,zeby tylko nie sasiadowac z lodowka /o zmoroooo :!: :!: :!: :!: :!: /nie powiem poczatki mialam bardzo trudne ,ale predko tez sie przestawilam. :D :D :D :D Dzisiaj juz mi to roznicy nie robi . No ....moze z jednym "subtelnym "wyjatkiem,mam trudnosci w zachowaniu sie :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: jak w lodowce sa slodkosci :P :P :P :P :P :P :P :P :P .Prawda jest taka ze slodkie mnie gubi ,ale walcze -naprawde walcze . :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: Potrafilam opanowac zarlo /chociaz czasem glody wracaja /ale jednak potrafilam :D . Ale ile sie nameczylam -byly momenty ze mialam ochote zrezygnowac z dietkowania . :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
Juz tak na dobra sprawe przez wiele przeciwnosci przeszlam :roll: :roll: :roll: .
Wiesz mysle sobie jednak ,ze o wiele latwiej bylo sie odchudzac , :roll: :roll: :roll: :roll: a teraz utrzymac to wszystko jest o wiele trudniej . I tak na dobra sprawe to mamy zapewniona walke na cale juz nasze zycie . Czyli.............zajecia nam nie zabraknie do konca naszych dni .Tak sie trzeba nastawic i pewnie latwiej to bedzie nam znosic. Chociaz tez jestem przekonana ,ze od czasu do czasu napewno bedziemy sie buntowac . :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
Pozdrawiam serdecznie i zycze dobrego,spokojnego i dietkowego weekendu[img]http://www.kartki.******.pl/kartki/19/1505.jpg[/img]podstolina
podstolinka ma racje ze z jojem o wiele trudniej sie walczy :roll: ale jak to zrobic zeby do niego nie dopuscic :?: :D
Tamira te cwiczenia daja rezultaty podobno :roll: wtedy jak sie je wykonuje wg przepisu :lol: wiec moze nic nie zmieniaj :D
milego weekendu :D
Tamirko :lol: nadal jestem ciekawa co jesz w ciagu dnia, podaj przykładową rozpiskę, bo twoja waga cudownie maleje. Jeżeli chodzi o ćw to Misiala ma rację, trzeba się trzymać przepisu. No ja wczoraj przerwałam, wszystko było ok, jednak wieczorem tak rozbolała mnie szyja , pózniej głowa - nie dałam rady ćwiczyć. Dzisiaj od rana to samo, dopiro po 2 tabletkach zrobiło się znośnie, wiec 6w zaczynam od nowa.