Udanego spotkania.Fajnie że możecie spotkać sie na żywo.Nie oplotkujcie tam nas za bardzo. :lol: :roll: :lol:
buziaki
http://img292.imageshack.us/img292/8...unnyboyrq9.jpg
Wersja do druku
Udanego spotkania.Fajnie że możecie spotkać sie na żywo.Nie oplotkujcie tam nas za bardzo. :lol: :roll: :lol:
buziaki
http://img292.imageshack.us/img292/8...unnyboyrq9.jpg
Witajcie moje panie. Wpadam tylko na minutkę, bo mąż rozwiedzie się ze mną jeśli będę tyle czasu spędzać przed kompem.
Bożenko – zapraszam do Wrocławia, jak kiedyś będziesz przelotem chętnie umówię się na pogaduchy przy kawce a może i czymś mocniejszym :?:
Azzurio- i ja tobie wysłałąm prywatna wiadomośc :!: Do środy
Romciu- dzięki za odwiedziny i Tobie życzę miłego wieczoru pełnego lenistwa :wink:
A oto co dzis wszamałam:
Woda z miodem i plasterkiem cytryny
:arrow: I sniadanie – kromka ciemnego chleba + pasta jajeczna + kaczka faszerowana + ogórek małosolny
:arrow: II sniadanie – kromka ciemnego chleba + pasta jajeczna + kaczka faszerowana +pomidor
:arrow: Obiad- kebab
:arrow: Podwieczorek - z nadmiaru wcześniejszych kalorii pełnego brzuszka - nic
Proszę jeszcze o podawanie godzin posiłków. Poważnie zaczynam się zastanawiać nad naśladowaniem :lol: Skoro sama nie potrafię :roll:
pozdrowienia :D
:) :) :) :) Pozdrawiam :lol: :lol: :lol:
Spokojnego tygodnia życzę!!!!!
Zapewne nie jedna z nas ma taki problem (rozwodowy :lol: :lol: ) z mężem z powodu tego forum :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Toshi- mówisz i masz, od dzisiaj rozpocznę podawanie godzin spożywanych przeze mnie posiłków.
Może moja dieta jest mało wyszukana ale nie narzekam. Mogę ją spokojnie stosować razem resztą rodziny.
Urszulko- pewnie masz rację, jak zasiądę przed kompem na forum to i po godzinie trudno mi się z wami pożegnać, a i jeszcze parę osób by się odwiedziło i chociaż słówko skrobnęło. A najgorsze jest to , że nie potrafię pisać krótko. Jak już zaczynam – to potem trudno mi wyhamować (hihihi)
A oto co dziś wszamała:
I śniadanie: ok. 8:00- pół bułki z ziarnami z twarożkiem Turek szczypiorkowym +
Honoratko do jutra :)
Pozdrowienia
a ja już padam po tych długich spacerach i obsuwam się coraz niżej na fotelu. Teraz do wieczornych spacerów dołączył mąż.
Doris- Ja z mężem spaceruje wyłącznie weekendowo, wtedy można z psem wybrać się na dłuższy spacer – do „baru leśnego” – na piwko (hihihi). W tygodniu dzielimy się spacerami sprawiedliwie między mną, mężem i synem. Czy słońce , czy deszcz spacer musi się odbyć.
Azzurio- zaraz po pracy pędzę do ciebie
BUZIOLE :wink:
Dzięki, Honoratko. Jasno i prosto :D Muszę Cię naśladować. Chyba za dużo podjadam :(
Honoratko, dziękuję za miłe spotkanie :)