-
Azzurio- ile w twoich słowach gorzkiej prawdy, gorzkiej a jednak prawdziwej.
Koniec nad użalaniem się, jest weekend, życie toczy się dalej..... Wakacje się rozpoczęły .... Jeszcze mi zostało 3 tygodnie pracy do urlopu... i to jakie 3 tygodnie. Od poniedziałku muszę za koleżankę iść na zastępstwo na oddział (a pracuję w przychodni). Nic to wytrzymam, chyba nie będzie tak źle....A potem wymarzony urlopik nad morzem- oby tylko pogoda dopisała , byleby nie padało. Nie cierpię jak nad morzem pada...nie ma co robić, zwłaszcza, że jedziemy z psinką (synek jeszcze się nie zdecydował) i wtedy trudno będzie o jakieś porządne spacery brzegiem morza......Już się rozmażyłam.....ale to dopiero za 3 tygodnie.
A oto moje dzisiejsze menu:
Śniadanie- jajecznica z 2 jajek z cebulką i kiełbasą+ mała kromka ciemnego chleba
Obiad – fasolka szparagowa z bułeczka i masełkiem
Kolacja- z małżonkiem fundujemy sobie na poprawę humoru tatara (uwielbiamy) do tego pewnie pęknie mała flaszeczka, żeby tatar nie pomyślał że go pies zjadł (choć pewnie i pies się załapie)
Wszystkim życzę udanego weekendu! :wink: :wink: :wink:
-
Pozdrowienia Honoratko. Twój jadłospis jest prosty i jasny. Do jakiej miejscowości się wybierasz?
-
Toshi- to ja pisałam i pisałam, że zapomniałam napisać gdzie jedziemy. A więc (choć tak zdania nie powinno się zaczynać) jedziemy do ROWÓW
A oto co dzis wszamałam:
Woda z miodem i plasterkiem cytryny
I sniadanie – trochę sałatki z kalafiorem i fasolką szparagową
II sniadanie – 1 tost z pieczerką, kiełbasą i serem żółtym
Obiad- kotlety z karczku na domowym grillu
A dalej to sama nie wiem .......ale chyba arbuza dla ochody.....mniam mniam
http://images33.fotosik.pl/294/d5d1e742ebbdc2ea.jpg
-
Honoratko, jak pisałam u siebie, nie jestem ograniczona czasowo i to ja dostosuję się do Twojego czasu :) ale nie róbmy nic na siłę, jeśli przed swoim urlopem nie wygospodarujesz czasu (wiem jak to jest) to po powrocie na spokojnie możemy sie spotkać, kawka na nas poczeka ;). Miłej niedzieli, pozdrawiam słonecznie :)
-
Wtorek albo środa nie jest złym dniem na spotkanie i pogaduszki przy kawce.
Z pracy powinnam wyjść przed godziną 15:00. Do rynku doczłapie się pewnie ok. 15:15 ( bo nie mam daleko) tylko powiedz gdzie, może tradycyjnie pod pręgierzem :?: :?: :?: No i kiedy , bo w te 2 dni jest już mi całkiem obojętne- decyzje pozostawiam tobie.
Jaki znak rozpoznawcz :?: :?: :?:
BUZIOLE!
-
Pozdrawiam serdecznie, choć czasu brakuje wpadam, czytam i mocno trzymam kciuki. Pięknego, dietkowego tygodnia życzę i spadku wagi oczywista :lol: :lol: :lol:
Buziaczki ogromniaste :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: http://img502.imageshack.us/img502/1...oliherzrb9.gif
-
HONORATKO, pasuje mi środa (we wtorek mam imieniny teściowej), może być pod pręgierzem albo przy fontannie :). Jaki znak rozpoznawczy ? hmmm widziałam Cię na fotce jaką zamieściłaś tutaj, myślę, że Cie poznam :) ale zawsze możemy ustalić jakiś znak rozpoznawczy :)
-
Poziomko- dzięki za odwiedziny,mnie tez ostatnio brakuje czasu. Swój spowiednik tygodnowy dodałam już na twoja stronkę.
Azzurio- to umuwione jesteśmy na środę, niech będzie fontanna, będe ok. godz. 15:15 . Bądz cierpliwa gdybym pare minutek się spóźniła- od razu po pracy pędzę do Ciebie.
Skoro mnie rozpoznasz - nie będzie potrzebny znak rozpoznawczy. Najwyżej będe zaczepiac wszystkie samotne laski przy fontannie.To do środy :wink: :wink: :wink:
BUZIOLE
-
Honoratko wysłałam Ci wiadomość prywatną, zajrzyj tam :) do środy, poczekam :)
-
Honoratko...ja juz nie wie , na ktorym watku do Ciebie piszę, ale chyba zauażysz ,ze wrocilam i zostawiłam Ci pozdrowionka i buziaczki.
Miłego wieczorku.