Witaj :)
wiosna przyszła i zaczynamy znowu....Ty rowerek ja spacerek :) Staram się też inaczej jeść, aco z tego wyjkdzie zobaczymy. Narazie jest nieźle
pozdrawiam i
świat pogodnych, rodzinnych,i jak najbardziej zdrowych
Wersja do druku
Witaj :)
wiosna przyszła i zaczynamy znowu....Ty rowerek ja spacerek :) Staram się też inaczej jeść, aco z tego wyjkdzie zobaczymy. Narazie jest nieźle
pozdrawiam i
świat pogodnych, rodzinnych,i jak najbardziej zdrowych
Wesołego Alleluja! :)
Spokojnych i pogodnych
Świąt Wielkanocnych
pełnych miłości
i rodzinnego ciepła
Wesołego królika co po stole bryka,
spokoju świętego i czasu wolnego,
życia zabawnego w jaja bogatego
i w ogóle wszystkiego kurcze najlepszego!
Faktycznie do lata mało czasu zostało ,i oby nam szybciej to sadło spadało
tego wam i sobie zycze z okazji swiąt wielkanocnych
Wybiła moja godzina - koniec odwlekania. Zostały mi już tylko dwie spódnice w które się mieszczę - jedna na dni parzyste, druga na nieparzyste.
Nie wiem już nawet ile ważę, bo waga odmówiła współpracy ( chyba się zeźliła, mam nadzieję, że nie zabrakło jej skali) , ale niedostępność większości mojej garderoby mówi sama za siebie.
Biorę się więc do roboty. Dieta niskowęglanowa, bezchlebowa i bezcukiereczkowa. Wracam do moich warzyw i owocków z białkiem, po przemyśleniach uznałam, że ta wersja odżywiania przynosi mi najlepsze rezultaty.
Dzisiejszy dzień może jeszcze niewzorcowy, ale też nie tak całkiem do bani.
Jutro czeka mnie bardzo pracowity dzień od samego rana, więc otworzę sezon dietetyczny dniem jabłkowym. Są wygodne i nie ulegnę wtedy jakimś paskudnym gotowcom.
Dziękuję wszystkim za życzenia, ja jakoś nigdy nie mogę się wyrobić. Przed Świętami dzieci okupują całymi dniami komputer a o północy to ja już nie rozróżniam liter na klawiaturze.
Witam wiosennie przebudzoną Rudą i mam nadzieję, że wytrwa razem ze mną.
aganna -ja też na sobie sprawdziłam ,że dieta między atkinsem ,.Lutzem
a Montganikiem jest najlepsza -wysokobiałkowa -niskotłuszczowa.
Bo przy jarzynowej to głód :roll:
pozdrawiam poświatecznie i przed weekendowo :D :D :D
Dieta Lutza? Co to takiego? nie słyszałam?Cytat:
Zamieszczone przez krysial
Mam nadzieję,że wytrwam razem z toba ......bo do lata coraz blizej i kilogramki zaczną przeszkadzac
Ruda
Lutz to taki bardziej ludzki Kwaśniewski. Można jeść więcej warzyw i nie trzeba jeść tyle tłuszczu. Wpisz sobie w wyszukiwarkę to coś tam Ci wyskoczy.
Ponieważ tu na "40" dzierżę niechlubną palmę pierwszeństwa w kategorii wagowej, postanowiłam następną rzecz do ubrania sprawić sobie po opuszczeniu 10 kg.
Zrobiłam dzisiaj generalne porządki w szafach i wyniosłam trzy wielkie siaty ciuchów.
Dotarło do mnie, że albo będę fajnie wyglądać w odnowionej garderobie albo będę nażarta po dziurki w nosie i do ubrania wistarczy mi jakiś przepastny szlafrok.
Ostatnio nagromadziłam tyle świetnych materiałów, że mogłabym prawie otwierać sklep.
Ale następna rzecz jaką uszyję nie może być większa niż 48.
Dzień się jeszcze nie skończył, mam nadzieję, że falstartu nie będzie.l
Aganna, trzymaj się!!! Mnie też skręca wieczorem,że nie wiem co, ale jak weszłam w dietke to chcę wytrzymać!
Pozdrowienia CELA
:lol: Aganna :!: trzymam kciuki :!: powodzenia :lol:
witaj aganko -znowu cie wywiało :(
wracaj ,i nie przejmuj sie -wszystkie tu grube jesteśmy
Aganna nie martw się ja też jestem niczego sobie pod względem wagi i nie jestes sama :D
Dziękuję wszystkim za wsparcie i odwiedziny,
Dzisiaj 2 dzień nowego ,jeszcze wspanialszego życia. Zawzięłam się i mam nadzieję wytrwać te 2 tygodnie na początek, bo cóż to jest wobec wieczności.
Pogoda naprawdę się poprawiła i mam zamiar jutro podziwiać morskie fale z roweru.Mam nadzieję, że tym razem zimny wiatr głowy mi nie urwie.
Miałam dzisiaj bardzo pracowity dzień i w dodatku spęzony w ruchu i mnóstwie przysiadów, ale nie dam się zakwasom, pobudka o 7.00 i morze, nasze morze......
Zaletą diet niskowęglanowych w moim przypadku, szczególnie na początku, potężny power. Wczoraj wywaliłam stosy ciuchów, przygotowałam pólki na nowejeszcze piękniejsze i już chodzi mi po głowie jakiś remont, bo nie wiem co zrobić z tym nadmiarem energii.
Pozdrawiam
Słonecznego weekendu!!!
:lol: Aganna,widze ze sie zawzielas :lol: super,mam nadzieje ze energia Cie nie opusci,ani zapal :lol: :lol: ale masz dobrze ze mozesz sobie spacerowac nad morzem wsrod szumiacych fal :lol: nie uwierzysz,ale ja nad polskim morzem bylam pierwszy raz w tamtym roku,przy okazji koncertu M.Jarre w stoczni gdanskiej :lol:
pozdrawiam :lol: :lol:
Witaj Aganko
Ja tez zaczełam szafe porzadkować ,tez mi po głowie chodzi coś niedobrego
bo jedną szafe rozebraliśmy -okazało sie ,ze w jednej moje ciuszki też dobrze sie mają
Była okazja wór wywalić --nie wiem na co one czekały
one były atrakcyjne dopuki w nie nie wchodziłam -a teraz fuj...
nawet po domu czułam sie jak z zeszłej epoki ,głupi sentyment i wiara
,że mnie odmłodzą a efekt odwrotny :roll:
pokój zrobił sie większy --na jesień myśle sobie kupic taka fajniutka lustrzana szafe
Mój mąż jeszcze o tym nie wie . :wink:
Miłego i słonecznego weekendu. Pozdrawiam CELA
Jak Ci idzie, Aganna? Trzymam kciuki z drugiego końca Polski za Twoją wytrwałość!!! Jestem pewna, że uszyjesz sobie na lato piękne kreacje w dużo mniejszym rozmiarze niż masz teraz :)
http://republika.pl/lamusland/wiosna/photos/1%20006.jpg
:D :D :D pozdrawiam :D :D :D
:) u smieszki słoneczne przesyłam
i gdzie jesteś? no gdzie?????????
i gdzie jesteś? no gdzie?????????
Nie przypuszczałam, że aż tak długo mnie tu nie było, czas jest jednak nieubłagany.
Kiedy ostatnio tu coś zapisałam byłam bardzo bojowo nastawiona. Niestety niewiele z tego wyszło, plany chyba mnie przerosły.
Popracowałam trochę nad sobą, zmieniłam strategię i jak na razie przynosi ona jakieś efekty.
Przede wszystkim już wiem napewno, że najlepszą dla mnie dietą jest Atkins w wersji lekko light.
Tego się trzymam od 20.06 i choć powoli to jednak nieubłaganie kg lecą. I pomimo licznych niesubordynacji ( główne to niestety - alkohol ) NIE WRACAJĄ :D
Skończyły sie wakacje i z nimi nieustanny karnawał imrez piwno-winnych. Mam więc nadzieję, że tym bardziej poradzę sobie z nieszczęsnym nadmiarem mnie.
Otworzyłam sezon letni z zerowym stanem ubrań letnich - WSZYSTKO za małe :cry:
A za 10 dni planowany wyjazd - czarna rozpacz. Na szczęście po paru dniach mojej diety zgubiłam 2 kg i kupiłam dwa ciuchy. Mogłam wyjechać.
A potem jakoś poszło.
W czerwcu wogóle wiele się dział - kupiłam nową wagę elektoniczną, która niestety okazała sie o 2 kg jeszcze mniej łaskawa od starej uchylnej.
Te pierwsze dwa kg podziałaly budująco, w dodatku zupełnie nie chciało mi się jeść, nawet buraki wydawały mi sie za słodkie.
I tak jakoś przez wakacje zgubiło mi sie 6 kg. Nie spoczywam oczywiście na laurach i mam ambitny plan zgubienia do 1.10 następnych 4kg.
Przyjmuję następujące założenia wstępne:
TRZY solidne posiłki dziennie do najedzenia się nie przejedzenia
Nie mniej nż godzina solidnego ruchu (rower,marsz, gimnastyka) 4 RAZY w tygodniu
Umiarkowane zabiegi piejęgnacyjne - balsam odchudzający na brzuch i ramiona - codziennie.
Spróbuję zrobić sobie jeszcze wykresik.
Na razie pozdrawiam
Coś tu namieszałam, nie wiem jak zaznaczyć, że to plan na wrzesień.
Pomóóóóżcie!!
A czy umiescilas adres tickera a swoim profilu ?
witaj Aganna --no właśnie
ja wiedziałam ,ze na samych warzywach to niezabardzo sie udaje
tez czytałam dabrowskiej rewelacje . Wiem ,ze to jest smaczne -ale
ja bywałam baaaaardzo głodna i co chwile potrzebowałam cos dorzucić do pieca .
efekt taki , ze chyba jeszcze bardziej sie rozepchałam .
Ja już nie przywiazuje sie do zadnej diety --wiem tylko ,ze aby nie głodować
i chudnac to tylko dobre produkty białkowe . Też wybrałam sobie
sposób odzywiania niskowęglowodanowy --
Niestety ostatnio za dużo dobrych owocków -no i na schudnięcie musze troche poczekać --bo jednak przekraczam 100 g na dobe a to dużo za duzo
-zeby schudnąć :(
Witam i pozdrawiam.
Szczerze życze dotrzymania tego co sobie założyłaś, a ja będę czerpała z Ciebie przykład.
Chudnąć kg tygodniowo jest to zdrowa i korzystna dla organzmu prędkość chudnięcia.
Jeszcze raz pozdrawiam
Dziękuję wszystim bardzo za wizyty i pozdrowienia, zmobilizowały mnie do napisania paru zdań.
Dzisiaj moje plany rowerowe i inne powietrzne wzięły w łeb. Takiego wiatru jak dzisiaj to nie pamiętam.Ważna pani w TV powiedziała, że wieje 8 do 10 w skali Bouforta.
Jeżeli komuś trudno jest sobie wyobrazić co to oznacza to napiszę tylko, że podczas robienia zakupów w moim najlepszym sklepie wiatr przesunął nagle o 2 metry całą ścianę ustawionych na powietrzu skrzynek z owocami i warzywami. Tych skrzynek było 12 na ciężkim stalowym stojaku. I cała ta konstrukcja ruszyła na klientów. Na szczęście nikomu nic sie nie stało ale wrażena były.
I dlatego nie odważyłam się wsiąść na rower ani wyjść na spacer nad morze.
Za to dieta w granicach przyzwoitości.
:D witaj aganna, po tak dlugiej nieobecnosci :D dobrze ze wrocilas, razem zawsze razniej :D pozdrawiam :D
witaj Aganna
widze ,ze u was sztormowe wichury a u nas halniaki
faktycznie niebezpiecznie jest nad morzem -ale za to gardziołka macie zdrowe bo jodu macie w nadmiarze.
Dawno mnie nad morzem nie było a w Twoim mieście to chyba na wycieczce szkolnej
Dzień zaczął się bardzo przyjemnie.
jakoś tak czułam się od rana szczupło i przymierzyłam spódnicę, której nie udało mi się nigdy założyć,
jakoś tak między projektem a wykonaniem niechcący mi się przytyło i choć uszyłam ją do końca to nie miałam już tego szczęścia , żeby się wystroić. I dziś rano w nią weszłam!!!
Hurra :D :D
To znaczy, że zgodnie z moimi odczuciami ubyło mnie w talii i zmalał mi brzych.A na początek wLaśnie na tych częściach najbardziej mi zależało.
U nas nadal wieje, teraz jeszcze pada, nie mam więc żadnych szans na rower, bo do sportów ekstremalnych nie mam jakoś przekonania, moja rodzinka dostarcza mi wystarczającą ilość mocnych wrażeń.
Nareszcie też odzyskałam trochę wolności osobistej, bo wysłałam młodzież do szkół. Uff!!! ńareszcie spokój ,codziennie do 14.00.
Niech żyje rok szkolny :wink: Jak nietrudno się domyślić, NIE jestem nauczycielką, ale pozdrawiam wszystkich ludzi z branży.
Witaj Aganna!
Wlasnie zauwazylam, ze jestesmy prawie rodaczkami :D No pogoda rowerkowa to raczej nie byla , szczegolnie wczoraj ,jakby sie wszystkie okoliczne czarownice powiesily . Gratuluje sukcesu w zwiazku ze spodnica, takie obrazowe sukcesy sa bardzo mobilizujace .I chociaz pewnie spodnica ladna , ale zycze ci aby szybko stala sie za duza :D
Pozdrawiam !
Moje gratulacje, to są namacalne efekty skutecznej diety.
Bardzo jest przyjemnie kiedy to uda nam się założyć coś w co dawno nie wchodziliśmy, a później czujemy, że jest to za luźne.
Gratuluje.
Fajnie jest czuć, że ciuchy są za szerokie. Ale gorzej jeśli co jakiś czas się nie sprawdza, czy coś jest jeszcze dobre czy już za szerokie. Ja tego nie zrobiłam i mam wychodzić na rozpoczęcie roku szkolnego a tu okazało się że to co zaplanowałam jest już dużo za szerokie i nie nadaje się do noszenia. Brak ciuchów w szafie na okres przejściowy. Jeszcze 2 numery i znów coś znajdę. Tylko to rzeczy sprzed 7 lat - nie wiem czy będą się jeszcze nadawać.
:D Aganna gratuluje, to jest najlepsza motywacja, jak ciuchy z duze :D
pozdrawiam :D
kurde co otworzę posta to musze gratulować , to SUPER, dawno sie tak nie cieszyłam, po wakacjach kolosalne zmiany na forum i plany świetne a o osiągnięciach to już nie mówię,
Kochanie gratuluje za szerokiej spódnicy, to co ze czasami brakuje ciuchów, mozna wziść pasek ale jaka satysfakcja.
Oby tak dalej
pozdrówko :D :D :D