-
WITAJ SERDECZNIE 
: PEDAŁUJ JAK NAJWIECEJ 

ŻYCZĘ MNÓSTWA ZAPAŁU
-
Pozdrowionka Aganko --bo musze pilnie wyjechac
Moze nie potrwa to długo
-
-
pozdrawiam cieplutko, widzę ze dzielnie walczysz - nie ma to jak silna wola
-
WRACAJ I PISZ JAK CI IDZIE
-
AGANKO,
serdeczności :P :P :P
A, jak tam rowerkowanie
Wróciłaś już do niego, czy jeszcze nie?
A tu Ci daję namiar na te "solanki" w szpitalu reumatologicznym
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] - tą Olę, co schudła 50 kg w rok widziałam na własne oczy w miniony piątek,
telefon do mgr Marii Fall-Ławryniuk - szefowej tego zamieszania
501-77-25-94
Papatki
-
Bardzo dziękuję wszystkim za wizyty.
Rzadko tu bywam, bo tym razem komputer odmawia współpracy, chyba się nie obraził za zaniedbywanie???
Po prostu przez kilka dni co ja do netu to on na wieszak.Trochę go podleszyłam ,trochę poprosiłam i dzisiaj łaskawie mnie wpuścił.
Jadeitko
dzięki za namiary, być może wykorzystam je jesienią lub zimą, chociaż w tych godzinach to ja jestem w stanie już tylko sączyć winko przy ksiązce lub telewizorku.Musiałabym znaleźć sobie coś przed połudziem. Ale przykład Oli jest bardzo zachęcający.
Ruda
jak Ty się wreszcie odezwałaś, to ja Cię teraz nie mogę zniechęcać jakimś brakiem dyscypliny i rozpustą dietetyczną.Biorę się do roboty na poważnie.
Od niedzieli jeżdżę regularnie co rano przez półtorej godziny ( dwa dni!!) i mam nadzieję, że tak pozostanie, o ile pogoda nie nawali.
Zrezygnowałam z napojów wyskokowych, ograniczyłam radykalnie skoncentrowane węglowodany i czekam na sukces.
Latwo nie jest, bo po wizytach różnych przyjezdnych zaczęły się wizyty tubylców.Są rownie przyjemne. I jak tu się odchudzać....
Ale przecież wakacje są od przyjemności.
Krysialku
mam nadzieję, że nie dajesz zrobić z siebie niewolnicy i zachowujesz godność osobistą krzątając się koło mamy. Bo pogody ducha chyba Ci nie brakuję.
Justyna
dzięki za życzenia i utrzymywanie mojego wątku w okolicach podium.
Serdeczne pozdrowienia idę polatać po kątach.
-
RZECZYWIŚCIE W WAKACJE JEST SIĘ TRUDNO ODCHUDZAC ZALEŻY OD OSOBY MI TO NAJLEPIEJ W WAKACJE WYSZŁO W ZESZŁYM ROKU ŻLE MI SIĘ POD TYM WZGLĘDEM KOJARZY WIOSNA(CHOROBA I LEKI. LEKI I TYCIE PRZEZ HORMONY) TOBIE NA PEWNO SIĘ UDA 


A WĄTEK MUSIAŁAM ODWIEDZAĆ 

INACZEJ NIE WYPADA 

-
DZięki za odwiedziny.
Justyna
rzeczywiście choroba to trudny czas,najlepiej o tym po prostu jak najszybciej zapomnieć.
Dzisiejszy dzień bardzo przyjemny,choć na pewno nie modelowy żywieniowo.Nie będę nawet wymieniać tego co zjadłam, bo będę miała koszmary nocne na samo wspomnienie takiej listy.
Ale szczęśliwym zbiegiem okoliczności jutro jest nowy dzień i będę mogła zabłysnąć przykładem.Przynajmniej taki mam dziś plan.
Tego co robiłam dziś już i tak nie zmienię, więc z przyjemnością pomyślę o jutrze.
Będzie pięknie.
-
oj te wakacje
ale jesień juz puka i będzie lżej.....lato , pomimo upałów jakos nie sprzyja walce z kilogramkami(przynajmniej dla mnie)
rowerk codziennie w takiej ilości na pewno da rezultaty. Sama zastanawiam się nad kupieniem jakiejś machiny do ćwiczn domowych...ale póki co, starm się mniej spozywać...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki