-
-
MIŁEJ NOCKI
-
Witam cie Aganna -dawno mnie nie było ,ale teraz
możesz mówić do mnie gruba Berta
tyle męki a ja wracam do starych nawyków -znowu ciągle coś przezuwam ,
Narazie nie bierz ze mnie przykładu
ale najgorsze w tym jest to ,ze jak gotuje sie na wiele osób to jednak trudno
wyliczyc to co sie podgryzało
-
Witaj Aganno!
Przed chwilą przeczytałam wszystkie strony Twojego forum!
Troszkę czasu to zajęło, ale lektura była pasjonująca...
lepsze niż kolorowa gazetka, nawet SuperLinia.
Nie mam jeszcze 40 lat, ale juz czwarty krzyzyk mi wchodzi na szyjke... przez dwa lata od slubu przybylo mi 13 kg! czym jestem przerazona, bo oczywiście nie wchodzę w żadne spodnie sprzed roku...
dołącze się do Was, jesli mi pozwolicie... mam swój pamietnik, ale czytanie o waszych doswiadczeniach bardziej buduje... podobnie jak Ty jestem straszl;iwym chlebożercą i przeraża mnie każda dieta pozbawiona chlebka... a to właśnie on jest przyczyna mojego wyglądu...
zacznę od jutra dietę podobną do Twojej na początku... pospisywałam część przepisów....
do tego codziennie steperek...
mam nadzieję, że z Wami mi się uda!
Pozdrawiam serdecznie!
-
Krysialku - czy ty aby nie przesadzasz, no chyba przez te kilka dni az tak nie przytyłaś, nie kombinuj tylko wracaj na właściwe tory , powoli ale w odpowiednim kierunku jak moja ciuchcia
Magpru - co prawda nie jestem aganna ale witam cie serdecznie, życzę powodzenia
Aganno -a gdzie ty się podziewasz ?????
fajowej nocki.
-
BUZIOLKI ,WITAM NOWE TWARZE-PADAM NA NOS
A PROGRAMY Z ANGIELSKIEGO POZYCZYLAM I MAM .......SPOKO NIE MUSZE SIE MARTWIC EGZAMINEM
-
Luizku -2 kg !!! i w dodatku uważałam
najpierw bewikowi nie uwierzyłam -bo postawiła mnie na elektronicznej wadze.
Szybko w mysli odjęłam sobie 2 kg na ciuchy
70kg!!!!!!!!!
i wmówiłam jej ,ze moja waga lepsza , no moze o kilo ..
i po przyjezdzie wlazłam na wage raniutko ..niestety
ponad 67 kg
na elektronicznej będzie więcej 
-
Zmobilizowałam się i zaglądam rano. Wieczorem wszyscy czegoś ode mnie chcą i stale mi przeszkadzają.
Magru
gratuluję przede wszystkim samozaparcia i determinacji w czytaniu mojego wątku. Teraz już tylko przed tobą dieta, a to pryszcz przy przebijaniu się przez mój pamiętnik.
Cieszę się ,że przepisy się przydają, to jest właściwie odżywianie bez skoncentrowanych węglowodanów, na mnie zawsze działa. A właściwie wszystkie nowoczesne diety uważane za zdrowe opierają sie na takich zasadach - wykłuczają wszystko co białe - mąka, cykier, tłuszcze zwierzęce.
Cieszę się bardzo, że do nas dołączyłaś i to zanim będziesz miała do zrzucenia 30 a nie 13.
Jak czas pozwoli popiszę jeszcze trochę przepisów.
Krysialku
Rośniesz w siłę , ale to po prostu zbieranie zapasów na zimę. To taki nasz atawizm.
Kiedyś jakiś uczony i bardzo wykształcony pan doktor mówił, że na wadze pokazują nam się efekty przejedzenia sprzed tygodnia, a nie z poprzedniego dnia.
Pewnie dlatego kiedy czasem się obeżremy a waga na drugi dzień stoi w miejscu to się dziwimy. A potem jesteśmy przez kilka dni na przykładnej diecie, a waga w górę.
Coś w tym musi być.
Ale Twoja waga to ciągle jeszcze nie katastrofa.
Luizek
W niedzielę wsziadłam do auta i pojechałam na zakupu do hipermarketu i w odwiedziny do mamy.Do tej pory sama się sobie dziwię, że się odważyłam. Ale najgorzej nic nie robić.Dlatego mimo duszy na ramieniu poszłam jeździć. I było super. Tylko raz jeden dziadek ( na pewno męski szowinista) na mnie zatrąbił, bo jechałam za wolno.Ale mnie się nigdzie nie śpieszyło.
Kwiatek
dzięki za miłe słowa. Naprawdę wspaniale jest jechać sobie samej samochodem.Poczułam się naprawdę wolna i nowoczesna. Wprawdzie nie wpłynęło to jakoś specjalnie korzystnie na moją dietę, ale dało powera na cały dzień.
Wszystkim wspaniałym dziewczynom dziękuję za odwiedziny i pozdrowienia.
Wczoraj słyszałam w telewizji świetne zdanie pomagające wychodzić z dołka - Trzeba działać, bo jeszcze żadnemu psu nie udało się obsikać jadącego samochodu.
Świetne i obrazowe.
To samo zaleca nam na warsztatach nasza terapeutka.Najgorszy jest grzech zaniechania.
I w duchu działania organizuję warsztaty terapeutyczne u siebie. Pierwsze zajęcia już się odbyły, 25.11 są następne. I to jest mój kolejny sukces. Mam nadzieję, że te zajęcia pomogą mi też w schudnięciu, bo jestem już na dobrej drodze.
Na razie kończę, bo chcę jeszcze zajrzeć tu i tam, a od 9.00 zaczynam pracę.
Pozdrawiam, wiatr dziś taki że chyba nawet u Was słychać szum fal.
-
POZDRAWIAM WTORKOWO
A DZIEKUJE ZA"wiatr dziś taki że chyba nawet u Was słychać szum fal." MOZE WRESZCIE RUSZE. CIESZE SIE ,ZE JEZDZISZ- JA NAWET NA TO SIE NIE MOGE ZDOBYC. LUKSUS ,ZE JESTEM WOZONA BIERZE GORE-PAPATKI.
-
NO I NIE DMUCHA WATEREK ALE TO DOBRZE . NIE LUBIE WIATRU I JESIENNEJ PLUCHY. TYLKO SIE MARTWIE ,ZE WAGOWO NIC SIE NIE
DZIEJE.
POZDRAWIAM CIEPLUTKO
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki