-
AGANNO,
a to ciekawostka 
Okazuje się, że w tym samym czasie zaczęlyśmy myśleć o tym samym.... tzn. o zastosowaniu oczyszczania na dietce dr Dąbrowskiej.
Mam książkę, gdzie jest to wszystko opisane, ale mimo, że lubię zielsko jakoś nie mogę się zmobilizować do jej zastosowania.
Jak zwykle na przeszkodzie stoi mój brak zdecydowania i wieczne usprawiedliwianie się, że jeszcze nie dziś, że może jutro.
I tak w kolo Macieju, ech.
Pozdroofka
-
NO DZIEWUSZKI SPOWIADAĆ SIĘ MI TU Z OSIĄGNIEŚ I WYNIKÓW
BYŁABYM BARDZO WDZIĘCZNA[/b]
-
Jado
moje myślenie o dietce oczyszczającej niestety było krótkie i pozostało w fazie planowania. Teraz to chyba podejdę do niej dopiero w styczniu. Może wtedy obie do niej dojrzejemy i będzie trochę łatwiej. Ja miałam do niej kilka podejść ale tylko jedno udane jesienno-zimowe. Wiosną to ja się nie nadaję do żadnej diety. Cały mój ratunek w jesieni i zimie.
Nie mierzę się, nie ważę, ale cieszę się ,że nastrój mi się poprawił. Nawet zaczynam myśleć o nowym garniturku a to dobry znak.
Elija
nie martw się wracam ( właściwie wcale nigdzie nie wychodziłam) do mojej przyjemnej diety. Właśnie wyfiletowałam i nadziałam kurczaka i dochodzi w przyprawach. Jutro wyprawa po rybki i kurczaki wędzone no i może jeszcze parę innych smakołyków.Ni pyszne jabłka, bakłażany i parę innych pyszotek. Zapraszam do mojej kuchni.
-
Ja się bardzo chętnie do twojej kuchni załapię, najlepiej jakbyś pisała jakieś przepisy na pewno wiele osób by skorzystało
Cieszę się że nastroje bojowe
POWODZENIA
BUZIAKI
-
Z nastaniem świtu narzędzia tortur poszły w ruch.
Waga - bezlitosna, stanęła zołza jedna.
Mierzenie znacznie przyjemniejsze 3 cm mniej w pasie. Więc jestem zachwycona, bo to znak ,że moja zmorz czyli brzych się kurczy.
Z dużą pupą i biustem zawsze byłam zaprzyjażniona, ale tego przedniego przybytku nienawidzę!!!
Przecież kilkanaście lat temu w pasie miałam 60-62cm. W biodrach zazwyczaj w okolicy stówki a nawet więcej ale przy takiej talii nigdy mi to nie przeszkadzało.
a teraz ten brzych to jakiś horror.
Myślę, że to zasługa doboru diety , głównie białkowej, że najwięcej chudnę w pasie.To mnie najbardziej uszczęśliwia
Ale wga prawdę ci powie, więc jej wskazań nie mogę zignorować.
Czas zaostrzyć nieco zasady.Przeliczając w ostatnich dniach orientacyjnie zjedzone kalorie złapałam się za głowę!!!!
Uzbierało się ich dzienne grubo ponad 2000
To ile ja musiałam jeś przed dietą skoro przy tylu kcal schudłam 6 kg.
Strach pomyśleć

Ale nowa strategia już opracowana.
Gotuję to co lubię i obliczam ile to ma. Na białko i tłuszcze przeznaczam sobie codziennie 1000kcal
-
NIE WIEM CZY DLA TWOJEGO ORGANIZMU NIE BĘDZIE TO ZA DUŻY PRZESKOK TAK Z 2000 OD RAZU NA 1000 MOŻE WARTO NAJPIERW SOBIE 1500 ZROBIĆ ŻEBY NIE ZEPSUĆ WSZYSTKIEGO
RÓŻNIE MOŻESZ ZAREAGOWAĆ NA TAK MAŁO KALORII (PORÓWNUJĄC ZE WCZEŚNIEJSZYMI DAWKAMI) A PRZECIEŻ NIE CHCESZ MIEĆ JOJCA 
ŻYCZĘ POWODZENIA I ZASTANÓW SIĘ NAD TYM CO NAPISAŁAM 



POZDROWIENIA
-
Justyna
to jeszcze nie koniec mojej nowej strategii, tylko jestem w pracy i muszę pisać w kawałkach. Boję się ,że mi zje to co napisałam (jak ostatnio) i wysyłam kawałki.
Codziennie trzy jabłka to tak ok. 250. I pozostałe 250 to warzywa.
Gotuję jedną potrawę, ale za to w ilości od razu na cały dzień. Dzisiaj mój ukochany karp. Surowego jest 70dkg, większoś tłuszczu zgubię przy duszeniu, więc to będzie akurat. Chyba, że rodzina mi trochę uszczknie.
Do tego mam barszcz na wodzie, kapustę duszoną z pomidorami i jakieś inne surowe drobiazgi warzywne bez specjalnego znaczenia kalorycznego.
I tak to ma wyglądać. Razem 1500 kcal dziennie. Już pretestowałam system planowania i gotowania wcześniej i w moim przypadku to naprawdę działa. Kiedy mam pod ręką garnek cienkiej ale gęstej zupy, to nie sięgam po inne jedzenie.
Póki co nie mam głodu węglowodanów, muślę że słodki smak jabłek mi je zastępuje.
Idę wprowadzać plan w życie.
-
To znowu ja. Nie zdążyłam podziękować Justynie za czujność i wsparcie. ddzienks.
-
SKORO SKUTECZNE I SPRAWDZONE TO ZWRACAM HONOR (CHOCIAŻ GO NIE ZABRAŁAM) I BARDZO ALE TO BARDZO ŻYCZĘ POWODZENIA
PODZIWIAM CIĘ JA TO MUSZE MIEĆ UROZMAICENIE CODZINNIE BO BYM CHORA BYŁA CHYBA 







WIEM ŻE CI SIĘ UDA POZDROWIENIA I BĘDĘ WPADAĆ JAK NAJCZĘŚCIEJ
TRZYMAJ SIĘ DZIELNIE I SMACZNEGO 

-
Aganna, jestem pełna podziwu!
Napisz jak robisz karpia duszonego, bo ja umiem zrobić rybę po grecku, lub ją usmażyć....To wszystko.....A u Ciebie tak aromatycznie i smakowicie, że zachciało mi się urozmaicenia....
Ostro Cię dopinguję i żywię nadzieję, że może i ja, jak tak się napatrzę, to będę rozsądna.....
Papa!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki