Strona 7 z 43 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 17 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 61 do 70 z 424

Wątek: Dietka lekka, łatwa i przyjemna

  1. #61
    jado jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    AGANNO,
    a to ciekawostka

    Okazuje się, że w tym samym czasie zaczęlyśmy myśleć o tym samym.... tzn. o zastosowaniu oczyszczania na dietce dr Dąbrowskiej.
    Mam książkę, gdzie jest to wszystko opisane, ale mimo, że lubię zielsko jakoś nie mogę się zmobilizować do jej zastosowania.
    Jak zwykle na przeszkodzie stoi mój brak zdecydowania i wieczne usprawiedliwianie się, że jeszcze nie dziś, że może jutro.
    I tak w kolo Macieju, ech.

    Pozdroofka

  2. #62
    Guest

    Domyślnie

    NO DZIEWUSZKI SPOWIADAĆ SIĘ MI TU Z OSIĄGNIEŚ I WYNIKÓW
    BYŁABYM BARDZO WDZIĘCZNA
    [/b]

  3. #63
    Aganna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-10-2004
    Posty
    9

    Domyślnie

    Jado
    moje myślenie o dietce oczyszczającej niestety było krótkie i pozostało w fazie planowania. Teraz to chyba podejdę do niej dopiero w styczniu. Może wtedy obie do niej dojrzejemy i będzie trochę łatwiej. Ja miałam do niej kilka podejść ale tylko jedno udane jesienno-zimowe. Wiosną to ja się nie nadaję do żadnej diety. Cały mój ratunek w jesieni i zimie.

    Nie mierzę się, nie ważę, ale cieszę się ,że nastrój mi się poprawił. Nawet zaczynam myśleć o nowym garniturku a to dobry znak.

    Elija
    nie martw się wracam ( właściwie wcale nigdzie nie wychodziłam) do mojej przyjemnej diety. Właśnie wyfiletowałam i nadziałam kurczaka i dochodzi w przyprawach. Jutro wyprawa po rybki i kurczaki wędzone no i może jeszcze parę innych smakołyków.Ni pyszne jabłka, bakłażany i parę innych pyszotek. Zapraszam do mojej kuchni.

  4. #64
    Guest

    Domyślnie

    Ja się bardzo chętnie do twojej kuchni załapię, najlepiej jakbyś pisała jakieś przepisy na pewno wiele osób by skorzystało
    Cieszę się że nastroje bojowe
    POWODZENIA
    BUZIAKI

  5. #65
    Aganna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-10-2004
    Posty
    9

    Domyślnie

    Z nastaniem świtu narzędzia tortur poszły w ruch.
    Waga - bezlitosna, stanęła zołza jedna.
    Mierzenie znacznie przyjemniejsze 3 cm mniej w pasie. Więc jestem zachwycona, bo to znak ,że moja zmorz czyli brzych się kurczy.
    Z dużą pupą i biustem zawsze byłam zaprzyjażniona, ale tego przedniego przybytku nienawidzę!!!
    Przecież kilkanaście lat temu w pasie miałam 60-62cm. W biodrach zazwyczaj w okolicy stówki a nawet więcej ale przy takiej talii nigdy mi to nie przeszkadzało.
    a teraz ten brzych to jakiś horror.

    Myślę, że to zasługa doboru diety , głównie białkowej, że najwięcej chudnę w pasie.To mnie najbardziej uszczęśliwia

    Ale wga prawdę ci powie, więc jej wskazań nie mogę zignorować.
    Czas zaostrzyć nieco zasady.Przeliczając w ostatnich dniach orientacyjnie zjedzone kalorie złapałam się za głowę!!!!
    Uzbierało się ich dzienne grubo ponad 2000 To ile ja musiałam jeś przed dietą skoro przy tylu kcal schudłam 6 kg.

    Strach pomyśleć

    Ale nowa strategia już opracowana.
    Gotuję to co lubię i obliczam ile to ma. Na białko i tłuszcze przeznaczam sobie codziennie 1000kcal

  6. #66
    Guest

    Domyślnie

    NIE WIEM CZY DLA TWOJEGO ORGANIZMU NIE BĘDZIE TO ZA DUŻY PRZESKOK TAK Z 2000 OD RAZU NA 1000 MOŻE WARTO NAJPIERW SOBIE 1500 ZROBIĆ ŻEBY NIE ZEPSUĆ WSZYSTKIEGO
    RÓŻNIE MOŻESZ ZAREAGOWAĆ NA TAK MAŁO KALORII (PORÓWNUJĄC ZE WCZEŚNIEJSZYMI DAWKAMI) A PRZECIEŻ NIE CHCESZ MIEĆ JOJCA
    ŻYCZĘ POWODZENIA I ZASTANÓW SIĘ NAD TYM CO NAPISAŁAM
    POZDROWIENIA

  7. #67
    Aganna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-10-2004
    Posty
    9

    Domyślnie

    Justyna
    to jeszcze nie koniec mojej nowej strategii, tylko jestem w pracy i muszę pisać w kawałkach. Boję się ,że mi zje to co napisałam (jak ostatnio) i wysyłam kawałki.

    Codziennie trzy jabłka to tak ok. 250. I pozostałe 250 to warzywa.
    Gotuję jedną potrawę, ale za to w ilości od razu na cały dzień. Dzisiaj mój ukochany karp. Surowego jest 70dkg, większoś tłuszczu zgubię przy duszeniu, więc to będzie akurat. Chyba, że rodzina mi trochę uszczknie.
    Do tego mam barszcz na wodzie, kapustę duszoną z pomidorami i jakieś inne surowe drobiazgi warzywne bez specjalnego znaczenia kalorycznego.

    I tak to ma wyglądać. Razem 1500 kcal dziennie. Już pretestowałam system planowania i gotowania wcześniej i w moim przypadku to naprawdę działa. Kiedy mam pod ręką garnek cienkiej ale gęstej zupy, to nie sięgam po inne jedzenie.

    Póki co nie mam głodu węglowodanów, muślę że słodki smak jabłek mi je zastępuje.
    Idę wprowadzać plan w życie.

  8. #68
    Aganna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-10-2004
    Posty
    9

    Domyślnie

    To znowu ja. Nie zdążyłam podziękować Justynie za czujność i wsparcie. ddzienks.

  9. #69
    Guest

    Domyślnie

    SKORO SKUTECZNE I SPRAWDZONE TO ZWRACAM HONOR (CHOCIAŻ GO NIE ZABRAŁAM) I BARDZO ALE TO BARDZO ŻYCZĘ POWODZENIA
    PODZIWIAM CIĘ JA TO MUSZE MIEĆ UROZMAICENIE CODZINNIE BO BYM CHORA BYŁA CHYBA
    WIEM ŻE CI SIĘ UDA POZDROWIENIA I BĘDĘ WPADAĆ JAK NAJCZĘŚCIEJ
    TRZYMAJ SIĘ DZIELNIE I SMACZNEGO

  10. #70
    Awatar Aia
    Aia
    Aia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    3,056

    Domyślnie

    Aganna, jestem pełna podziwu! Napisz jak robisz karpia duszonego, bo ja umiem zrobić rybę po grecku, lub ją usmażyć....To wszystko.....A u Ciebie tak aromatycznie i smakowicie, że zachciało mi się urozmaicenia....
    Ostro Cię dopinguję i żywię nadzieję, że może i ja, jak tak się napatrzę, to będę rozsądna.....
    Papa!

Strona 7 z 43 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 17 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •