-
Kochany Batorku...... zaintrygowana tytułem...."Wróciłam" ....no jakze by nie miało mnie tu byc?
Ja tez wróciłam..... cokolwiek by to miało znaczyc :D:D:D przyciągnieta przez Karolke. A ze ona upierdliwa :D:D:D no to musiałam sie posłuchac starszej :D
Batorku, moje słonko, ja mam ten sam problem.... jak zaczne zawsze cos wypada.... i tak bez konca.Ale i bez konca bedziemy próbowac, prawda?
-
Batorku na rowerku do pracy to super pomys na wiosnę. Wiesz, jak ja mam dużo pracy, to zazwyczaj chudnę - nie mam kiedy jeść... Więc może i u Ciebie to zadziała???
-
:D Udanego weekendu i dietki :D
swietnie sobie radzisz :D
http://imagecache2.allposters.com/images/BEN/AB0714.jpg
-
Witam, cześć czołem. psotulko wcale mi świetnie nie idzie, w ogóle mi nie idzie. Choć dzisiaj niespodziewanie - 92.3, pomimo, że wczoraj obiadałam się, ale byliśmy na całodniowej wycieczce i umęczyliśmy się, że hoho. Waszko, ja jeździłam do pracy na rowerze przez całą jesień, choć miałam o 2 km dalej i nic, efekt 0, pewnie dlatego, że na forum rzadko zaglądałam...
Belferzyco dawno nie czytana, witaj, cieszę się, że wróciłaś. Z nami na pewno się uda!
Karolko, fajnie, ze przywołałaś Belferzycę, Ciebie też witam serdecznie, razem, wespół w zespół wespół w zespół by żądz moc móc zmóc - oczywiście mam na myśli żadze jedzeniowe :wink: - się uda.
Bo ja to bym chciała na jesieni w góry pojechać, a jakże się po mnich przemieszczać z takim bagażem osobistym
pozdrawiam - batorek, mam nadzieję, że w tygodniu uda mi się odezwać, bo w pracy nie mam na razie internetu, a w domu mój małżonek mnie nie dopuszcza i już mi stoi nad głową - pa.
P.S. Udało mi się znowu dorwać do kompa - zmieniłam wagę docelową na 79.9, a co!
-
KOCHANIE - DO SZCZESCIA DLUGA DROGA ALE DOJDZIEMY :D JA TEZ MIALAM WPADKI I CZEKAM -CZEKAM :D
http://imagecache2.allposters.com/im...D03/106961.jpg
-
Psotulko.... ja tez mam taką nadzieje....... ze moze jeszcze zaświeci słonko dla mnie.
Chciałabym bardzo...... :D
-
:D PORADZIMY SOBIE :!: TRZEBA NAM WYTRWALOSCI I SILNEJ WOLI A JA JEJ MAM TAK MALO :( LENIWIEC BYWA SILNIEJSZY :!:
http://imagecache2.allposters.com/im...POD/204329.jpg
-
belferzyca2 chyba się znamy??
Co u Ciebie Batorku??
-
-
Jaki leniwiec, jaki leniwiec, mróweczka jestem zapracowana albo i nawet pszczółka. Praca na pełnym etacie ogromnie mnie absorbuje, wracam do domu dopiero o piątej. A małżonek mnie do kompa nie dopuszcza, przedtem mieliśmy 2, ale laptop był służbowy i musiałam oddać. Jak dostanę wypłatę to sobie może coś używanego kupię.
A dziś wyjątkowo internet w robocie działa, więc mogę coś napisać. Właśnie zjadłam warzywa z patelni i paluszki rybne, które to paluszki były ohydne dosyć.
I jeszcze raz powtarza, nie wierzę w żadne diety, wierzę w trwałą (znaczy - na zawsze) zmianę nawyków żywieniowych. Ale jak to zrobić to nie bardzo wiem.
Pozdrówka - batorek