A ja czekam na pierwszy okrzyk zachwytu:"Alez pani schudla!"
I nie wiem czy sie doczekam.... :cry:
Wersja do druku
A ja czekam na pierwszy okrzyk zachwytu:"Alez pani schudla!"
I nie wiem czy sie doczekam.... :cry:
Tygrysku, zawrzemy układ -ja będę zachwycać się Twoją utratą wagi a Ty moją :P
Batorku, wchodzis zw taki układ? :P Zaczniemy od juutra :wink:
:D :D OK :D :D
Tylko zeby sie to nie skonczylo tak jak ze znanym powiedzonkiemCHWALA NAS:TY MNIE A JA WAS! :mrgreen:
Jestem za. Oczywiście, że za. A ile już straciłyście? Bo na suwaczku to jakoś nie widać? :? Bo na moim co prawda widać, ale to całkiem nieprawda jest. Tak było, ale się zbyło :( . Ale będzie! O! A nawet bardziej. Co prawda w to co mama na końcu (79.9) to jakoś nie wierzę...
A teraz podaję moje wymiary startowe:
Udo : 67
ramię : 39
biodra (pupa tak samo) : 119
talia (to znaczy to miejsce, gdzie ona kiedyś była) : 100
pod biusten : 95
biust : o! zapomniałam zmierzyć, a teraz jestem w pracy i się nie da.
Waga na dziś 93.0
I to by było na tyle
:D WITAJ :D JA ZARAZ BEDE SIE MIERZYC :D
UDANEGO DIETETYCZNEGO TYGODNIA :D
NIE MA BAKUNI BO WYJECHALA :!: JAK MYSLISZ MOZE TAK BYC :?:
Moje zapotrzebowanie
W diecie bede dostarczać organizmowi białko w ilości dwóch gramów na 1 kg masy ciała
Mamy więc 2 gramy razy 68 kg = 136 gram białka na dzień.
Jak pamiętamy 1 gram białka to 4 kcal, tak więc z białka będziemy dostarczać 4 kcal razy 136 = 544 kcal
dla 3 g Mamy więc 3 gramy razy 68 kg = 204 gram węglowodanów. / kg masy ciała.
I znów przeliczamy węglowodany na kilokalorie, czyli 204g razy 4 kcal = 816 kcal.
816+544=1360 bialko i weglowodany
1534—1260=174
136 bialko 204 weglowodany =340
po obliczeniu dziennego zapotrzebowania mojego organizmu wychodzi 1534 kcal
1534 –340=1194
1194 : 9=132,6 tluszcze
136 bialko 204 weglowodany 132 ,6 tluszcze
b w t GODZ. POSILKOW
1. 34 , 51 , 33,1 11
2 .17 ,25, 15,55 15
3 .51, 76, 48,65, 18
4. 34, 51 , 33,1 godz 21
Z GORY DZIEKUJE- CHYBA SIE NIE POMYSLILAM W OBLICZENIACH-CIENKA JESTEM Z MATEMATYKI :D :D
Psotulko, za dużo białka. To się możę źle skończyć. Podobno (ale dokładnie nie wiem) może się coś złego stać z nerkami. Ale i druga sprawa się może przydażyć, bardzo niemiła i bolesna. Doświadczyłam tego na własnej skórze (tyle, że u mnie to było w fazie baardzo początkowej) oraz widziałam u dwóch panów stosujących dietę wysokobiałkową. Mianowicie chodzi o dnę moczanową czyli innymi słowy podagrę. Oni chodzić z bólu nie mogli. Owszem obydwaj pięknie schudli, ale teraz są jeszcze grubsi niż przed.
1g białka na kilogram całkiem wystarczy, ja tak uważam. A i tak niełatwo to uzyskać.
Pozdrawiam - batorek
- napisał TygrysekCytat:
A ja czekam na pierwszy okrzyk zachwytu:"Alez pani schudla!"
Tygrysku ludzie bywają zawistni i czasem nawet jak widzą to Ci nie powiedzą :!: Znam taką jedną, która zawsze mówiła do mnie jaka to jestem gruba, nawet kiedy było mnie o 10 kg mniej nie zmieniła swojego durnego komentarza.
Najbardziej doceniają to i wiedzą ile trzeba wysiłku, ci którzy sami przez to przechodzą. Dlatego myślę, żę pochwały dziewczyn z forum są najcenniejsze :!:
:lol: :lol: batorku,ale mnie wystraszylas tymi chorobami,bo moze ja jem za duzo bialka :?: nie mam pojecia jak to liczyc.Jestem na diecie SB,tzn trzymam sie ogolnie jej zasad :lol: :lol:
Pozdrawiam serdecznie :lol: :lol:
:D DZIEKUJE :D
DOBRANOC
http://www.volny.cz/yang6/ve_vaze/24.jpg
Batorku-jak ty nie wierzysz ze osiagniesz swoje 79,9kg to ja sie musze zapasc pod ziemie ze swoimi wysnionymi 70kg :oops: :oops: .Pomimo ze tak nieudanie zaczelam(i to kilka razy)-wierze ze mi sie uda!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Musi sie udac!!!!!!!!!!!!
Nie bedzie mna rzadzila jakas marna frytka,albo cienka czekolada.W kazdym razie wierze w to.
Malgo-masz racje-idlatego jestem tutaj z wami! :D