:lol: Pozdrawiam serdecznie i zycze milego i spokojnego weekendu . :D
110/82 :oops:
Wersja do druku
:lol: Pozdrawiam serdecznie i zycze milego i spokojnego weekendu . :D
110/82 :oops:
Wracam z wagarów :lol:
Oto co dziś zjadłam:
Parówki szt. 48g 2szt - kcal 244
Tunczyk stek sztuka 85g 1 - kcal 120
Sos majonezowy Thousand Islands lyzka 16g 2,5 - kcal 150
Surówka wiosenna średnio 100g 2,5 - kcal 175
Sok jabłkowy szkl. 250ml - kacal 89,00
W sumie kalorii: 778,00
trochę mało :roll:
witaj
no to ci sie udało -bo ja mam zakaz kupowania majonezu
jak ostatnio zanurkowałam to pół słoika wydziubałam :oops: :oops:
Po prostu nie umiem łyżeczki :oops:
Ja tez narazie jestem na 900 kcal -ale pije kawe na zmiane herbate i
obym do rana wytrzymała.
miłego dnia
:D Pozdrawiam serdecznie i zycze wytrwalosci w dietkowaniu .
Wiśta wio łatwo powidziec prawda :?: :?: ale widze,ze po tych wagarach to ladnie zaskoczylas z dietka -i tak trzymaj :!: :!: :!: :D :D
110/81,5 :roll: :roll: :wink: :wink:
Ech, już lato w pełni - a ja ciągle gruba ponad wszelką miarę :(
Jestem teraz na plenerze malasrkim w Suścu na Roztoczu - jem co mi podadzą na stołówce i całe godziny spędzam przy sztalugach (siedząc, niestety). Obawiam się, że nic dobrego z tego dla mojej linii nie wyniknie. Jednak mam ogromną radość z malowania i przebywania wśród przyjaciół o podobnych zainteresowaniach :D
Wkleję jeden z obrazków jakie namalowałam:
http://images25.fotosik.pl/18/225213e167cf9b16m.jpg
Banner flashowy
czy mógłby ktoś pomóc? :wink:
REAKTYWACJA
No tak, późno ale jednak przyszło opamiętanie. Kiedy już ciężko wtaszczyć cielsko na II piętro a podczas spaceru trzeba przystawać dla zaczerpnięcia tchu - nie jest dobrze :(
Wprawdzie nie zakończyłam jeszcze wyjazdowego szaleństwa a przede mną jeszcze dwa plenery malarskie, ale nie ma na co czekać. Jak to powiedział mi w tym tygodniu lekarz w szpitalu: "Lepiej to już nie będzie". Jako kobieta przewrotna pragnę aby jednak było lepiej i wierzę, że podstawowym warunkiem jest aby było mnie mniej.
No i wiek mnie już goni niemiłosiernie - niedługo nie będę maiła prawa do katergorii "po 40" tylko "po 50" i to też jest dramat :wink:
Oby tylko tych chęci wystarczyło do wieczora :wink:
No to poległam :(
Zaproszona dziś do mamy na herbatkę zeżarłam dwa kawałki tortu z bitą śmietaną. Pyszne było, ale jak to się ma do mojej nowej świadomości dietetycznej?!? :roll:
Matki to istoty bardzo przewrotne, ot co! :P Idę wpisać to do dziennika kalorii - niech zostanie ślad po tej rozpuście. :mrgreen:
Witaj Kasiu :lol:
Poczytałam Twój wątek i ....hmm,...Ty jak zebra na pasach - pojawiasz sie i znikasz :wink: ,a ja pojawiłam sie na forum podczas jednego z Twoich zniknięc :lol: . Podziwiam Twój talent artystyczny i chciałabym wiecej Twoich prac obejrzeć. Niesamowite jest to, ze we wczesniejszym poscie wyczytałam, że byłas w Suscu, a ja właśnie w sobote tam wyjeżdżam na urlop :!: :lol: ...niesamowity zbieg okolicznosci :lol: ...napisz jesli mozesz jakie masz wrazenia z pobytu - mam na mysli okolicę,... ja szukam ciszy, spokoju i odludzia. Nie znam nikogo kto tam był i bardzo jestem ciekawa Twojej opini :lol:
Cieszę się, że wróciłaś z "wagarów" i bardzo licze, że to sie wiecej nie powtórzy :!: ...Trzymam kciuki za Twoja dietkę i mam nadzieje, że po powrocie z urlopu będę mogła Ci kibicowac i wspierac.
Pozdrawiam cieplutko i życze pięknej niedzieli :lol: