-
halinko, doskonale cię rozumiem z tym hurtem, moim zdaniem jest mi miło, że wpadniesz do mnie i wkleisz cokolwiek, bo jest to oznaką pamięci, choć faktycznie miło jak czasem coś więcej napiszesz...i tak i tak będzie dobrze :wink:
będzie dobrze, mówię to po raz setny, ale w to wierzę, i z dietką i z wnuczkami :wink:
-
też myślę, że będzie dobrze :)
i ja tez lubię dostać coś od Ciebie, jakiś obrazeczek :D:D
i miło mi , że pamietałas o mnie przez całe lato, kiedy mnie nie było
-
Oczywisci tez jest mi miło jak do mnie zagladniesz z jakims sympatycznym obrazkiem.
Ale pytalas o przyczyny "wymierania" Twojego wątku, wiec napisalam Ci co może nią być.
Oczywiście postaram sie wspomóc Roksankę, życze jej dużo sił i zdrowia. A Ciebie Halinko podziwiam, jesteś naprawde dzielną i wspaniałą babcią!
Miłego dnia!
-
WITAJCIE MOJE KOCHANE SŁONECZKA
ROKSANKA JEST W SZPITALU POJECHALI NA NASTĘPNĄ CHEMIĘ , ALE NARAZIE NIE PODALI PONIEWAŻ MA PODWYŻSZONE WYNIKI WĄTROBOWE I ZA MAŁO POTASU. WIOLKA JESZCZE NIC WIĘCEJ NIE WIE. OBECNĄ WIADOMOSC DOSTAŁAM PRZED CHWILĄ. ROKSANKA GORĄCZKUJE W GRANICACH 37.3 NO I OD WCZORAJ JEST ŚPIĄCA I CO CHWILE SPI.
MY NIEDAWNO WRÓCILIŚMY Z DZIAŁKI BYŁIŚMY ZROBIĆ TROSZKIE PORZĄDKU, ZWIEŚĆ POŚCIELE, TELEWIZOR ITD.
TERAZ TROSZKIE O SOBIE.
JAK JUZ PISAŁAM PO MIMO ŻE JADŁAM W GRANICACH 1000KCAL MOJA WAGA ZACZĘŁA IŚĆ DO GÓRY. TO MNIE STRASZNIE PRZERAZIŁO.PO PRZEMYŚLENIACH STWIERDZIŁAM ŻE TO MOŻE BYĆ REAKCJA PO TYM JAK PÓŁTORA TYGODNIA PRAWIE NIC NIE JADŁAM JAK BYŁA PRZEPROWADZKA PO PROSTU NIE BYŁO CZASU,NO I ORGANIZM JAK ZACZEŁAM JEŚĆ W MIARĘ NORMALNIE ZACZĄŁ MAGAZYNOWAĆ NA GORSZE DNI.
TAK MAGAZYNOWAŁ DO WAGI 68.5 KG. STANEŁO , A OD NASTĘPNEGO DNIOA ZACZĄŁ ODDAWAĆ.PIERWSZY DZIEŃ 0.5 KG.POTEM PO 1 KG , A OD WCZORAJ DO DZIŚ ZNOWU 0.5 KG.WAGA MOJA W CHWILI OBECNEJ TO 65.5 KG CO BĘDZIE DALEJ NIE WIEM. OBYM SIĘ ZA SZYBKO NIE CIESZYŁA. JEM CAŁY CZAS TAK SAMO.
A TERAZ MOJE WYMIRKI
WAGA BYŁA 68 JEST 65,5
PAS BYŁO 88 JEST 82 CM
OPONKA BYŁA 100CM JEST 95 CM
POD BIUSTEM BYŁO 80 CM JEST 80 CM
UDO BYŁO 61 CM JEST 61 CM
ŁYDKA BYŁA 36 CM JEST 33 CM
RĘKA BYŁA 32 CM JEST 31 CM
TROSZKIE UBYŁO MNIE TROSZKIE JEST BEZ ZMIAN
TŁUSZCZ JEST 38,1
WODA 46,1
TEGO NA POCZĄTEK AKCJI U ASI NIE PISAŁAM WIĘC NIE WIEM CZY COŚ ZESZŁO.
ULUŚ DZIĘKI ZA POGADUCHY MIŁO BYŁO CIĘ USŁYSZEĆ.
JULISIA RÓWNIEŻ CIĘ POZDRAWIAM.
KASIU TO WYMYŚLIŁA CÓRKA . JA BYM NIE POTRAFIŁA TEGO ZROBIĆ ZA DUŻA ZE MNIE NOGA DO KOMPA.DZIĘKUJE ZA DAR SERCA.
ANIU BĘDĘ PISAĆ O ROKSANCE BO TO NASZE NAJWIĘKSZE NIESZCZĘŚCIE.ANIU ROZUMIĘ ŻE KAŻDY WPADA KIEDY MA CHWILĘ WOLNĄ NAWET JA NIE PRACUJĄC NIE ZAWSZE MAM CZAS NA KOMPA. MUSIAŁO MI BYĆ STRASZNIE ŻLE ŻE TO NAPISAŁAM DO NIEKTÓRYCH OSÓB , ALE JUŻ ROZUMIĘ.
MINUSIKU WITAJ, A WIESZ FAKTYCZNIE JEST U MNIE TROSZKIE DO POCZYTANIA , ALE TYLKO SMUTNYCH TEMATÓW.CAŁY CZAS OPISUJĘ TRAGEDIE JAKA NAS SPOTKAŁA. U MNIE JEST POD SUWACZKIEM LINK WEJDŻ TAM I POCZYTAJ O MOJEJ WNUSI JAK CIĘ TO INTERESUJĘ SĄ ZDJĘCIA, OPISY CHOROBY, ITD.
KORNI MASZ RACJĘ ,ALE POSTARAM SIĘ JAK NAJMNIEJ HERTEM LECIEĆ , LEPIEJ BĘDĘ RZADZIEJ A Z WPISAMI.
WASZKO JA LATEM BYŁAM RZADKO , ALE MIAŁAM SMUYTNY DZIEŃ I POCZUŁAM SIĘ JAKAŚ OPUSZCZONA , JUŻ JEST DOBRZE.
FORMA BARDZO SIĘ CIESZĘ ŻE OD SERCA MI PODPOWIEDZIAŁAŚ CO MOŻE BYĆ PRZYCZYNĄ. BĘDĘ PO PROSTU CHODZIĆ W ODWIEDZINKI DO OSÓB KTÓRE BĘDĄ MNIE ODWIEDZAĆ. WÓWCZAS BĘDZIE MI O NIEBO ŁATWIEJ.
JEDNAK SIĘ ZDĄŻYŁAM PRZEKONAĆ ŻE U MNIE TO BYŁA CHWILA SŁABOŚCI HUMORKOWEGO, SMUTKU JAKI MNIE W DANYM DNIU OBARCZYŁ. SĄ CHWILE KIEDY MI BARDZO CIĘŻKO JEST I STĄD TE MOJE WYWODY. WYBACZCIE MI, KOCHAM WAS WSZYSTKICH I JEST MI Z WAMI BARDZO DOBRZE I CHCE MI SIĘ WALCZYĆ O LEPSZĄ SYLWETKĘ POMIMO MOICH 55 LAT.
http://republika.pl/blog_fe_464053/795740/tr/01_1_.gif
-
Halinko bardzo się cieszę, że waga znów zaczęła iść w dół.............. Te skoki przy 1000 kcal, na pewno były reakcją organizmu na dni głódówkowe................. Teraz dalej staraj się jeść , tak jak cały czas, a waga na pewno się ustabilizuje...................
Za Roksankę cały czas trzymam kcuki................
Pozdrawiam
-
Halinko, nie mamy co Ci wybaczac, każdy z nas ma lepsze i gorsze dni. Po to tu jesteśmy żeby sie nam wyżalić, poradzić się czy po prostu usłyszeć dobre słowo.
Tak mi żal Roksanki, trzymajcie sie dzielnie.
Gratuluje wagi - zankomicie - trzymaj tak dalej!
-
-
Hiii, ja rzeczywiście niezbyt wiele pisałam u Ciebie, ale często czytam Twój wątek. Jakoś tak wychodziło. Przepraszam. Bardzo martwi mnie to się dzieje z Twoją wnusią. Mam nadzieję, że jakoś się wszystko uporządkuje. Twoja waga pewnie szła do góry dokładnie z powodu, o którym pisała asia. Oby tylko utrzymać dalej odpowiedni poziom kalorii, to organizm nie będzie magazynował. Pozdrawiam cieplutko, trzymaj się!!!
-
Halinko, kochana - Ty i tak jesteś bardzo twarda, bardzo dzielna, naprawdę!
Podziwiam Cię każdego dnia za siłę, za to, że potrafisz wspierać Roksankę, jej rodziców, że jeszcze masz siłę i ochotę na walkę o siebie, o piękniejszą sylwetkę!
Bardzo Cię podziwiam i tak się czasami zastanawiam, czy ja w takich dramatycznych chwilach dałabym radę, może tak, może nie, ale wiem, ile Ciebie to kosztuje trudu i wyrzeczeń.
Bardzo zmartwiłam się stanem Roksanki, oby szybciuteńko się poprawił, wierzę, że tak będzie :P
Zawsze pamiętaj, że MASZ NAS :P :D My Cię nie opuścimy i w lepszych i gorszych czasach!
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie, ucałuj to małe Słonko, które póki co słabuje, ale wyzdrowieje i zalśni jeszcze pełnym blaskiem.
WIERZĘ W TO!!!
A wagę i wymiarki masz naprawdę dobre, a będą jeszcze lepsze :P
-
Halinko nie gmiewam się za te słowa, które napisałaś:-) Taki miałaś akurat nastrój, humor, tak czułaś...ale już nie ważne...zupełnie...
Trzymam kciuki za Roksankę...bardzo bardzo...napewno niedługo będzie lepiej i podadzą jej chemię!!!Musi tak być:!!!
Pięknie spadła Ci waga...ja nie zanotowałam takiego sukcesu więc jestem smutna bo zepsułam asiną akcję...ale nie ma co rozpaczać trzeba patrzeć w przyszłość...
Ty pięknie schudłaś i chudniesz:-)
Buźka.