Wątek: ZMAGANIA z dietką RUDEJ 1952

Moja djetka działa jednak ja mam jej serdecznie dosyć od rana do wieczora tylko mięcho i mięcho Bokami mi już ono wychodzi .


[/b]Od dzisiaj wracam do dietki 1000 kal ,przynajmniej można sobie chrupkie pieczywko pochrupać i owoców pojeść a mięsko z umiarem

WPADAM SIĘ PRZYWITAC I UŚMIECHNĄC DO CIEBIE

Widzisz Rudasku u Ciebie pięknie poszło, a u mnie niestety nie, a właśnie ta białkowa dieta gwarantuje ubytek wagi i to duży, a ja stoję. Tak jak już pisałam wybieram się do tego Centrum Leczenia Otyłości.Tobie idzie pięknie i tak trzymaj. Teraz staraj się wybierać węglowodany o niskim indeksie glikemicznym i nie przesadzaj z nimi.Powodzenia. Dobrej nocki życzę.

Udanego dietkowego weekendu.

Dużo słońca, miłej niedzieli.

WITAJ PROSZE NAPISZ -GDZIE PISAC TU CZY W 40 POZDRAWIAM CIEPLUTKO

Jak na razie waga stoi w miejscu Organizm znów musi się przestawić na inne jedzenie Wiem że dla mnie 1000 kal to najodpowiedniejsza dieta i więcej experymentować nie będę 1000 kal i 30 g tłuszczu w ciągu dnia, takie jest moje postanowienie
[/b]Wczoraj od chłopców dostałam w prezencie parowar..więc mam ułatwione dietetyczne gotowanko tylko najpierw muszę się nauczyć ; co z czym i ile do niego nakładać
Jeszcze jedno ...OD TERAZ znajdziecie mnie tylko TU ,w moim pamiętniczku.-- nagminny brak czasu ----PRZEPRASZAM

Dobranoc kochanie, miłych snów.Dzieki wielkie za wpis i pamięć o mnie.Co do diety to napewno Ci się uda dojść do celu. Powodzenia.

Powodzenia na tysiaku

KOCHANIE Z OKAZJI TWOICH .....URODZIN ZYCZE CI:

Niech wszystko czego się dotkniesz,
stanie się pomocne w spełnieniu marzeń,
a każda najdrobniejszą nawet czynność
przybliża Ciebie do bycia
najszczęśliwszą i najbardziej uśmiechniętą osobą
spośród wszystkich ludzi.