Przez kilka dni na początku też nie odczuwałam głodu. Teraz właściwie głodna też nie jestem... ale ciągle mam straszną ochotę na słodycze. Dostarczasz swojemu organizmowi wszyskich składników, urozmaicasz żywność i dlatego nie jesteś głodna :)
Wersja do druku
Przez kilka dni na początku też nie odczuwałam głodu. Teraz właściwie głodna też nie jestem... ale ciągle mam straszną ochotę na słodycze. Dostarczasz swojemu organizmowi wszyskich składników, urozmaicasz żywność i dlatego nie jesteś głodna :)
w zasadzie w diecie jest tak, że przez pierwsze pare dni jest się głodnym, bo zołądek jest rozciągnięty, a później się kurczy i już sie nie odczuwa głodu...
ale tez myslę, że zależy od organizmu. od poczatku mozesz nie odczuwac glodu. mysle ze juz Twój zołądek sie skurczył i po prostu wystarczaja mu te porcje...
To dobrze, ze nie jestes glodna. Albo jesz malo-a-czesto, albo masz male wymagania, albo organizm czerpie z zapasow. Ja tez nie chodze glodna. Staram sie jesc co 2-3h, dzieki temu poziom cukru we krwi nie spada i mozg nie dostaje maila : BRAK CUKRU WE KRWI- KAZ JEJ COS ZJESC :)
Poniewaz interesuje sie fitness, czytam sporo na ten temat. Przed zawodami takie dziewczyny chca zejsc z zawartoscia tluszczu w organizmie prawie do 0% Chca odslonic te grupy miesni, ktore normalnie zasloniete sa przez tluszcz (dzieki temu lepiej widac te miesnie: brzucha, rak, nog, posladkow). I wiesz co? One jedza 6-8 razy dziennie! Niektore nawet sporo, wiecej niz bys przypuszczala (fakt ze cwicza). Wazne jest to co jedza: kurczak, tunczyk, bialka jaj, malo weglowodanow, sporo warzyw zawierajacych blonnik, troche owocow. Dzieki temu ich organizmy spalaja przez caly dzien, bo przez caly dzien dostarczane jest jedzenie, ale zamiast odkladac strawione jedzenie w postaci tluszczu, przerabiaja je na miesnie. Poniewaz w ich diecie jest malo weglowodanow, organizm nie ma z czego odkladac tluszczu. Poniewaz jest duzo bialka, moga budowac sie miesnie :)
Jedz malo a czesto i ogranicz weglowodany na rzecz bialka. Nie bedziesz glodna, a spalisz tluszcz. Zeby strawiac bialko do aminokwasow i wchlonac aminokwasy do krwioobiegu, organizm musi sie niezle napocic. Wiec troche go pomecz :) I pij wode. W czasie odchudzania to wazne, zeby wyplukiwac to, co sie uwalnia z tkanek.
WITAM SKARBY MOJE :)
POSZUKUJĘ ODPOWIEDZI NA PYTANIE: JAK NIE RZUCAĆ SIĘ WIECZORKIEM NA JEDZONKO, CZY KTOŚ TUTAJ MI POMOŻE :?:
POZDRAWIAM
Hej AAnikAA,
Moj sposob, to nie doprowadzac sie do stanu, gdy jestesmy wyglodzone i nie myslimy o niczym innym, jak o jedzeniu. Kolo 18-19 zjedz mala, ale zdrowa kolacje. Napij sie kakao na chudym mleku, zjedz chudy twarozek ze szczypiorkiem itp. Inny sposob, to zrobic sobie herbatke ziolowa, kapiel, masaz, poczytac cos... a pozniej, to mysli sie juz tylko o tym, zeby pojsc spac.
Jesli chodzi o sniadanie to raczej nie jadam nie potrafie tak rano jesc przed szkola poza tym nie jestem glodna. Czasem w szkole zlapie mnie glod wtedy staram sie cos drobnego przekąsić :wink:
Nie było mnie parę dni, odwiedzałam moją Przyjaciółkę w Poznaniu, a Wy tu, widzę, nie próżnujecie :D Cieszy mnie to bardzo, bo to oznacza, że o mnie nie zapomniałyście. Obiecuję że powoli odrobię moje zaległości jak tylko uporam się z pilnymi sprawami przedsesyjnymi (fuuuu, znowu sesja... :? :evil: ) Spieszę jednak donieść, że nadal trzymam się diety! Nie poddaję się, i choć co prawda nie mam wagi, to wydaje mi się że dostrzegam w lustrze niewielkie ubytki w objętości mojego pasibrzuszka! Mam nadzieję, że to nie złudzenie optyczne :wink:
Nie jestem przez dietę jakoś bardzo głodna, czasem wieczorem burczy mi w brzuchu, ale odkąd jem rano śniadanie burczy jakby mniej...i łatwiej jest uciszyć głód za pomocą czegoś tak nieszkodliwego jak jabłko :D Co właśnie czynię, tak a propos :)
No nic, zmykam do nauki na razie, może później jeszcze wpadnę na chwilę i coś napiszę...Do zobaczenia moje towarzyszki w diecie!!! :D
Pozdrawiam,
Shirl
Hej,
fajnie poczytac, ze ktos bedac na diecie czuje sie dobrze, dobrze sobie radzi z glodem i w ogole ma dobry humor. Gratuluje i oby tak dalej.
Shirleyka tak w ogole zapomniałam Ci powiedzieć że masz fajnego kotka :wink: No i pewnie że nie zapominamy o Tobie i ciekawia nas Twoje zmagania z tłuszczykiem :) heh a w Poznaniu mam sisterke - studiuje. No ale w piatek juz przyjezdza do domku pomoc mi ze studniowka :wink:
Pozdrawiam
Hej Słonka!
Przez tą koszmarną sesję zupełnie zaniedbałam forum...Ale teraz: reaktywacja :D Dalej dietkuję, uparcie, oczywiście są wzloty i upadki, na szczęście z przewagą tych pierwszych...Schudłam trochę, ale tempo mnie nie satysfakcjonuje, więc zaczęłam ćwiczyć! Chodzę sobie na siłownię prawie codziennie i robię brzuszki oraz jeżdżę na rowerku stacjonarnym. Mam nadzieję, że to przyspieszy cały proces i będę chudła dalej a jednocześnie uniknę obwisłej skóry na brzuchu... :?
Widzę też bardzo wymierny efekt zmiany jadłospisu na dietkowy: jem teraz bardzo dużo owoców i warzyw, nigdy nie myślałam, że będzie mi ciekła ślinka na widok zwykłej marchewki!!! :shock: Tymczasem tak właśnie jest :D A poza tym czuję się lżejsza, mam bardzo dużo energii, wcześniej wstaję i ogólnie, czuję się zdrowsza :D Polecam wszystkim!!!
Teraz będę się tu częściej pojawiała, i mam nadzieję, że Wy też się odezwiecie.
Pozdrawiam serdecznie!
PS: Spóźnione buziaki i życzenia z okazji Dnia Kobiet !!!(bo na facetów to nie można liczyć :wink: )