ZAPRASZAM DO OGLĄDANIA NA STR, 495 NOWYCH WITRAŻY.
ZACHĘCAM DO KUPNA.
http://images-018.cdn.piczo.com/p5/i...80_46981_5.gif
Wersja do druku
ZAPRASZAM DO OGLĄDANIA NA STR, 495 NOWYCH WITRAŻY.
ZACHĘCAM DO KUPNA.
http://images-018.cdn.piczo.com/p5/i...80_46981_5.gif
Czy, gdzie Cie wywialo? :)
Nie ma Cię - buziak poniedziałkowy
Udanego tygodnia :D
http://www.novaszkolatanca.pl/img/ph.../flamenco1.jpg
Buziaki
***
Grażyna
Hejka:)
TRZYMAM SIĘ!!! :lol: Spodnie rozmiar 40 luzne, spódnica kupiona miesiąc temu rozmiar 40 nie obcisła. A kupowałam ją jak była bardzo, bardzo opieta, ale stwierdziłam, schudnę;) Tylko mam problem z kurtkami wiosennymi, poniewaz skóra kroju marynarki jest za duża rozmiar 44, kupina jak byłam pół roku po urodzeniu Małej i musze koniecznie znaleźć kuśnierza, aby ja zmniejszył. Bo mi jej szkoda, fajna jest:)
A wczoraj choc upiekłam pyszna drożdzówkę z brzoskwiniami i kruszonka kokosową, mniam, mniam, zjadłam tylko mały kawałek... reszta dla rodziny.
Jest mnie naprawdę mniej. Czuje sie wysmienicie, i własnie teraz postanowiłam po przeczytaniu artykułu o oczyszczaniu organizmu, iż po zakończonym odchudzaniu warto by i mój organizm "przeczyścić" :lol:
Herbate zielona piję dosyc często, właśnie i teraz parzy mi się w kubku;)
Pozdrawiam WAS i dzięku, ze odwiedzacie mój NUDNY Pamietniczek. Ale przyzna,m szczerze, ze nie za bardzo lubię jakos pisać ;)
Ide poodwiedzac wątki . PA.
Swietnie, ze tak Ci ciuszki spadaja :)
Dzis 20 marca, do 31 niedaleko. Ja dalej jestem na diecie. Bardzo jestem ciekawa jak bedzie 31 marca, czy cokowiek jeszcze mi brzuszka spadnie.
A tak to jeszcze 2,5 miesiąca dietkowania. Myslę, ze chyba do tych 62 kg nie dam rady przy moich założeniach schudnąc do 62 kg. Napewno zejdzie mi jeszcze i do czerwca ... Zobaczymy najpierw jednak efekty 31 marca.
Pa.
Będzie dobrze, na pewno cos spadnie :D
Jasne, na pewno cos sie ruszy :) Masz duzo mniej niz ja do zrzucenia, wiec glowa do gory - uda nam sie :)
Trzeci tydzień Odchudzania.
Chciałoby sie już, natychmiast. Niestety nie ma tak lekko:) Waga spada powolutku, cm takze. Cięzko mi wczoraj było, ale wytrzymałam... Mam nieraz ochote najeść sie jak przysłowiowa świnka;) Ale szkoda mi... chwila nieba w ustach i cm na brzuchu;)