Również życzę miłego weekendu, oczywiście trzymam kciuki :*
Wersja do druku
Również życzę miłego weekendu, oczywiście trzymam kciuki :*
:D UDANEGO WEEKENDOWEGO DIETKOWANIA :!: 8)
udanego weekendowego dietkowania :P
i zabawy :!:
Patka, jak niedzielne dietkowanie idzie ? :D Powodzonka :!: :D
Witaj Patka.
Długo mnie tu nie było ale juz nadrobiłam, poczytałam i nic się nie martw 1 kg więcej. Dla pocieszenia powiem że u mnie dziś waga znów pokazała 57 a było juz przecież 56.5 :-( Ale też nie będę sie głodzić bo to na dłuższą metę bez sensu...
Mam nadzieję że weekend u koleżanki był superowy a dietkowo udało Ci sie jakoś wytrwać.
Dziś już wracasz???
Buźka.
Zachęcam do zapoznania się:
Regulamin Forum Dieta.pl
oj dawno mnie nie było!!!
weekend minął i nie chciałabym do niego wracać od strony dietkowej :oops:
wczoraj też było dużo ale tylko do południa bo potem była joga :D
dziś na śniadanko jajecznica z cebulką i ciemna kromeczka.
mam za sobą 2 i 1/2 8-mek a wieczorem pokaz w multikinie, więc dziś też wcześniej kończe jedzenie no i poćwicze wieczorkiem :!: :!: :!:
miłego dzionka :!: :D
milego dzionka :P
pod wzgledem dietetycznym:*oczywiscie:))))
i udanego pokazu :!:
właśnie popijam pyszną kawkę!!! mniam!!!
przed pokazem robię się na bóstwo, wzięłam prysznic, zrobiłam sobie pilling z oliwki dla dzieci i cukru ( jest świetny, skóra jest nawilżona że hej!!!), ma twarz też pilling z tym, ze już delikatniejszy. umyłam włoski, zastosowałam kurację odżywczą i zaraz będę je układać (potem skoczę do pracy to mi dziewczyny poprawią :wink: ). paznokcie mam już zrobione, bo potrzebowałam na sobotni wyjazd więc zjęłam sie nimi w piatek.
zrobiłam dziś pyszny obiadek!!! potrawkę warzywną coś ala leczo. jest tam troszkę kiełbaski :oops: , cebulka, pieczarki, 2 ząbki czosnku, ziemniaki, fasolka szparagowa, groszek, kukurydza, fasolka czerwona, słoik pomidorów bez skórek domowej roboty, koncentrat pomidorowy i trochę mleka. wyszedł mi prawie cały wielki gar, ale nie martwię sie bo ile bym nie zrobiła czegoś takiego, to i tak wszystko w domu zjedzą!!! mam nadzieje, że zostanie mi na jutro :?
no ale obiadek dopiero o 16 bo nie mam zamiaru już później jeść, może dopiero po poweocie skuszę sie na lampkę winka...
w międzyczasie było jabłko i ciemna kromeczka z oscypkiem( prawdziwem z gór, rodzice przywieźli od szwagra - mieszka w górach, bo jego wójek je robi - pycha)
ponieważ mam dziś wolne i cierpię na nadmiar czas to posprzątalam sobie jeszcze pokuj i porobiłam sobie troche brzuszków i delfinów. jako, że mieszkam w domu muszę jeszcze palić w centralnym, ale to wcale nie takie straszne.
uwielbiam być taka zabiegana...
do zobaczenia wieczorkiem (troszkę późniejszym :wink: ) :D
ps. ale się dziś rozpisałam!!! :D
Patka czasem trzeba sobie popisac ;)
Ale widze, ze pracowity dzis dzien 8) Zycze powodzenia na pokazie! Daj znac jak wyszlo i w ogole jak samopoczucie w wieczor walentynkowy ;)
A weekendem sie nie przejmuj, zdarza sie.. :roll: Wazne, ze towarzysko sie udalo, bo w koncu to wazniejsze w ostatecznym rozrachunku ;)
Buziaki walentynkowe ;) :D
na pokazie było super ekstra!!! wszystko poszło zgodnie z planem, bez wpadek i wszyscy byli zachwyceni!!!
ale za to padam na pyszczek ze zmęczenia...
coś mnie dziś mięśnie ud i pośladków bolą :? chciałam sobie rano poćwiczyć, ale zrezygnowalam :oops: nadrobie jutro - znowu joga, a rono może ćwiczonka!!! nie mam kiedy wybrać się na basen, miałam jechać wczoraj ale tata nie dał rady.
dziś już po śniadanku: kromeczki z sałatą oscypkiem i rzodkiewką!!!
to narazie tyle, wpadne przed pójściem do pracy (dziś mam na 14)
za oknem słonecznie i oby nasze dusze tez ogrzało ( przyda się po tych mrozach) :D
chyba dobrze zrobił mi ten fatalny weekend, bo mam niesamowitą ochotę na ćwiczenia i mnóstwo energii!!!
miałam dziś nie ćwiczyć, ale tak siedze i siedze, aż w końcu wygrzebałam z szafy moją skakankę jeszcze z podstawówki. jest co prawda beznadziejna, bo za lekka i trochę pogięta (jest zrobiona z plastikowego wężyka) lepiej skacze sie jak skakanka jest ze sznurka lub czegoś innego co jest cięższe!!! no ale zabrałam się za skakanie na niej, bo pomyslałam, że bolące pośladki nie będą mi w tym przeszkadzać. oczywiście na początku szybko się zmachałam, więc robiłam sobie kródkie przerwy i skakałam dalej. jak na pierwszy raz jestem z siebie zadowolona. potem pomyślałam, że 8- mka na brzuszek też się przyda więc na nią też sie skusiłam, a potem na pompki, delfiny, świece, pług i stanie na głowie!!! jestem z siebie dumna :!: :!: :!: dawno nie mialam takiego powera :D
po śniadanku wypiłam sobie pyszna kawusie z ekspresu z ubutym mleczkiem z dodatkiem odrobinki cukru i posypaną dosłownie ciutke czkoladą do picia - mniam :!: :D
zjadłam sobie właśnie mandarynkę, zaraz zaparzę sobie zieloną herbatke, a przed pracą obiadek czyli potrawka ze wczoraj + pół lampki wina na lepsze trawienie (wczoraj nie piłam)!!!
pewnie wpadne wieczorkiem, więc wtedy was poodwiedzam skarbeczki!!!
wystarczy, że słonko zaświeci i świat odrazu wydaje sie piękniejszy :!: :D
skoro mowisz ze mozemy korzystac z twojego doswiadczenia to ja skorzystam w jaki sposob zrzucilas wczesniej te kilogamy mniejsze porcje czy 1000kcal i jeszcze inaczej??
Patka cieszę się że z rana do Ciebie wpdałam bo poczytałam co tam u Ciebie sie działo przez te 2 dni i jakaś taka pozytywna energia bije z twoich postów :-) Od razu ja też dostałam powera jak to czytałam..
Pokaz napewno był prześliczny, szkoda że nie wiedziałam bo bym wpadła :-) hi hi hi
Ćwiczonka wczorajsze super...ile Ty tego zrobiłaś...naprawdę jestem pod wrażeniem Patka...a weekend niedietetyczny juz dawno minął więc nie ma sobie co tym zaprzątać głowy...teraz idziesz jak burza...:-)
http://talk.pl/gfx/template/coffee.jpg
jak za chwilę sie przekonacie u mnie nastroje zmienne jak pogoda za oknem :cry:
wczoraj to był chyba jakis przebłysk i to też tylko do wieczora :evil:
poprostu rzucam sie na jedzenie!!! boli mnie brzuch z przejedzenia a ja dalej pcham w siebie jak tylko zrobi się trochę wolniej :!:
dziś joga więc murowanie od 15.30 nic nie jem!!! - tego jestem pewna, ale całej reszty być pewna nie mogę!!!
mój Boże co się ze mną dzieję??!!
agusiu byłam na diecie 1000 kalorii, jest moim skromnym zdaniem najlepsza, bo nie ma ograniczeń co do produktów, najgorsze są diety monotematyczne!!! ale tak naprawde to najlepsza dieta to mż, poprostu mniej żreć!!! i zacząć się ruszać!!! po 1000 i tak wróciłam do swojej wagi, tak naprawde to dieta polega na zmianie stylu życia, a nie jednorazowym zabiegu a później chulaj dusza!!! łatwo mi się wymądrzać i choć wiem, ze to najprawdziwsza prawda to sama sie do tego nie stosuję :oops: cóż widać sama wiedza nie wystarczy!!!
maluszku dzięki za kawkę, właśnie popijam sobie :D
witaj patka :P
kazdy ma czasem te okropne
napady obzarstwa :twisted:
ja to mialam w tamtym tygodniu
i na szczescie mam to juz za soba :!:
3mam kciuki patka
ze szybko z tego wyjdziesz
i wrocisz do dietki
pozdrowka:)i buziaki:)
Patka co to za obżarstwo...przypomnij sobie jaki masz cel...dokonaj małej wizualizacji,....jak bedzie wygladać gdy bedziesz ładnie dietkować :-)
Może tak???
http://www.heraldsun.news.com.au/com...5025178,00.jpg
albo tak...
http://graphics.slim.com/images/slim/beta/slim_main.jpg
ale napewno nie tak...:-(
http://www.plokta.com/plokta/issue19/slim.jpg
dzięki skarbeczki, jesteście kochane!!!
kaczuszko twoje trzymanie kciuków chyba działa!!!
maluszku co do 1 zdięcia, to jedy opcja zebym tak wyglądała to otwarcie mojej trumny po roku :lol: co się tyczy ostatniego... nigdy więcej!!!
wczoraj znalazłam świetny sposób na odreagowanie - rąbałam drewno!!! świetna sprawa i wszystkie napięcia znikają!!!
potem pomyślałam, ze może by tak poskakac troszkę na skakance no i udało się, szło mi całkiem nieźle!!!
wieczorkiem oczywiście joga - jak nowo narodzona!!!
dzis skoro świt wybrałam się na basen, właśnie wróciłam, zjadłam śniadanko, umyłam włoski i szykuję się do pracy bo mam mało czasu!!!
znów piękne słoneczko za oknem :!: :D
Skoro świt na basen...wow...pięknie , pięknie...pływanie strasznie wyciąga :-)
Patka te obrazki to tylko taka mała motywacja ja też nie chciałabym wygladąć jak ta Pani z pierwszego zdjęcia...kształty kobiece muszą być :-)
Pozdrawiam i już prawie weekendowe buziaczki ślę!!!
witaj patka:)))
widze ze optymizm i sila wrocila :P
bardzo sie ciesze :wink:
milego popoludnia i wieczorka
pod wzgledem dietkowym :!:
patko kochana widze, ze zdarzyl sie maly kryzysik, ale rewelacyjnie z niego wyszlas :D
Podziwiam :!: :shock:
Ja ostatnio jak wpadlam w dolek to kilka dni w nim siedzialam.. :roll:
No ale wszystko wraca do normy, weekend przed nami i trzeba go dobrze zagospodarowac.. ;) Nie zapominaj, ze to przedostatni weekend karnawalu :twisted:
Buziaki! :*
[/b]giovanina wiem, że to już końcówka karnawału wiec postanowiłam sie w niedzielę zabawić!!! mam wtedy ostatni egzamin wiec będzie też co oblewać!!!
no i za tydzień weselisko w łodzi u kumpeli więc weekendy będą szalone!!!
a propo egzaminów - idzie mi lepiej niż myślałam, może będzie 4,75 i stypendium?! :D
ponieważ joge mam w poniedziałki i czwartki postanowiłam zrobić sobie jeszcze jeden dzień z jogą!!! wypada na sobotę!!! postaram sie żeby nie wiem co ćwiczyć sobie w domku jogę. jest to dodatkowo poparte limitem co do godzin spożywania posiłków :) szczerze mówiąc sobota nie jest najlepszym dniem bo albo długo pracuje albo mam szkołę, tak czy tak wieczorem jestem zmęczona, no ale ten dzień mi pasuje bo będę miała min jeden dzię przerwy między ćwiczeniami jogi! pozyjemy - zobaczymy (co z tego wyjdzie?!) :D
właśnie wsałam i popijam czerwoną herbatkę.
zaraz chyba sobie trochę poćwiczę bo mam na to ochotę :D
dziś na uczelnie wpadam tylko po wpisy więc praktycznie cała sobota wolna!!! (nie pamiętam kiedy tak miałam ostatnio :shock: )
jutro ostatni egzamin i parę wpisów więc też spoko!!!
za oknem znów sloneczko :D oby już codzień się pojawiało, bo czlowiekowi jakoś tak wtedy lepiej!!!
miłej soboty życzę :!: :D
Patka Ty też nie możesz spać..??Myslałam że o tej porze w sobotę będę sama na forum a tu patrzę Ty byłaś przede mną :-)
Patka gratuluję pięknie pozdawanych egzaminów...stypendium wow ja nigdy nie miałam :-(
Joga w domku to dobry pomysł ...napewno dasz sobie z tym swietnie radę bo Ty prawdziwa jogini jesteś :-)
Zapowiada się u Ciebie rzeczywiście rozrywkowy tydzień...jutro za tydzień ślub...musisz mi potem opisać jak było...jaka sukienka, jak się ludzie bawili, co do jedzonka...bo wiesz nie wiem czemu strasznie mnie to teraz interesuje :-)
Buźka Fajnego dnia!!!
jakąś godzinkę temu wyprawiłam rodziców na zabawę karnawałową!!! szczeliłam mamie fruzurkę, pomalowałam oczy i paznokcie, ana kości policzkowej przykleiłam jej 3 gwiazdki :wink: tatę też musiałam trochę podciąć...
no więc dziś tak:
rano zrobiłam sobie z pamięci ćwiczenia z 8-mek bo nie miałam dostępu do kompa,
teraz była joga - a jednak się udało!!!
jutro jednak nici z duskoteki ale i tak uderzymy na miasto i do kina :D
miłych snów :!: :D
z kina nici, ale za to samotnie odwiedziłam vegę, faktycznie mają świetne sałatki :D
sesja zakończona wynikiem 4,75 :!: szkoda, ze nie ciut wyżej bo było by większe stypendium (4,5 - 4,75 a wyższe powyżej 4,75) no ale i tak super :!: :!: :!:
mam dziś za soba dłuuuuuuuuuuugi spacar w zróżnicowanym tempie i chyba na dziś to będzie tyle, choć może skuszę sie na 8-meczki wieczorkiem...
dziś znów tak pięknie swieci za oknem :!: :D
PATUŚ, GRATULUJĘ STYPENDIUM :D
Co studiujesz i gdzie :roll: ..jeśli można wiedzieć :?:
Co do dołków, to też niedawno miałam (okres i wraz z nim ogromna chęć na jedzonko, a w szczególności na czekoladkę :P), ale jakoś udało się przetrwać bez szaleńczego obiadania się, jedynie z trochę większą ilością kcal, niż zwykle, ale też w granicach rozsądnej normy :D
witak patka:)))
to ty masz bardzo wysoka srednia :shock:
naprawde
zeby tylko dietka tak dobrze szla jak nauka......
dziś strasznie dlugo spałam :shock: położyłam się jak zwykle a wstałam dopiero przed 11, zawsze wsaję koło 8, teraz też się tak przebudziłam, ale nie chciało mi się wychodzic z łużka, no i tak do 11!!!
na późne śniadanko spałaszowałam grejpfruta i mandarynke, popiłam zieloną herbatką i poszłam palić w centralnym. przez godzinkę rąbałam drewno, pół na pół cieniutkich patyczków do rozpałki i wielkich co nie mieściły się do pieca!!! strasznie się zmachałam, ale lubię to robić (chyba jestem jakaś dziwna). tak czy inaczej zawsze to jakaś forma ruchu!!! dziś w planie jeszcze oczywiście joga :D
kassik studiuję marketing i zarządzanie na wyższej szkole zarządzania i bankowości w krakowie. naprawde świetna uczelnie, każdemu polecam, mają genialne podejście do studenta!!!
kaczuszko ja zawsze szybko się uczę, wystarszy, że posłucham na wykładzie a przed egzaminem przeczytam to raz lub dwa. jestem wzrokowcem i słuchowcem (nie wiem czy tak się to piszę, ale mam nadzieje, że wiesz o co chodzi) no a dietka...
...cóż tak jak pisałam koncentruje się raczej na tym żeby się więcej ruszać, a jedzenie samo sie reguluje, poprostu staram się słuchać swojego organizmu!!!
dzis u mnie słonka nie ma, ale i tak wiem, ze to bedzie dobry dzień :!: :D
właśnie tak od czasu do czasu się zastanawiam, czy błędu nie popełniłam nie wyjeżdżając nigdzie dalej na studia... jestem na Ekonomii na UG :roll: taka sobie jest ta moja uczelnia... :P
U mnie dzisiaj taka ładna pogoda rano była, że aż już wiosnę poczułam :D Niech te śniegi się w końcu stopią, i zrobi się tak ładnie zielono :D
Ja nietety jesteś tylko wzrokowcem. Jak w klasie np. na polskim nauczycielka czyta jakiś wiersz, to ja nie mam pojęcia o czym on był. Muszę mieć tekst przed oczyma. To straszne, bo musze sie dużo uczyć w domu, bo z lekcji zazwyczaj nieza dużo mi zostaje :roll:
Pozdrawiam :*
co do studiów poza miejscem zamieszkania, to moje siostry tak zrobiły (rzeszów i kielce) ale po roku wróciły do krakowa.
dziś podle sie czuję bo... no wiecie, te kobiece sprawy. dlatego nici z ćwiczonek, ale jutro lece na basen (ten kto wymyślił tampony powinien dostać nobla!!!).
właśnie wróciłam z pracy i jestem strasznie zmęczona, wczoraj nie dość, że położyłam sie po 1 to jeszcze pół nocy nie mogłam zasnąc a pobutka o 7 :?
o 16 mam iść do sąsiadki zrobić jej włoski - strasznie mi się nie chce, jeszcze zadzwoniła do mnie dziś rano o 7.30!!! kto normalny dzwoni wtedy do ludzi :shock:
dziś na obiadek rissotto!!! mniam :D
słoneczko gdzie jesteś??? wychodź zza tych chmur natychmiast!!!
...niesłucha :cry:
czesc patka:)))))
jak ja bym mieszkala w krakowie to bym nigdy z niego na studia nie wyjezdzala :!:
uwielbiam krakow :wink:
zawsze chcialam wyjechac do krakowa na studia
ale niestety mieszkam w katowicach
bo pieniedzy brak :cry:
i zmartwie cie patka
znowu bedzie zimno
i wszyscy prognozuja zimne lato :cry:
a ja juz mam dosyc :!:
znowu sniego przepowiadaja
a juz prawie marzec :cry:
masz racje kaczuszko zmartwiłaś mnie :? no ale nie ma sensu martwić się czymś na co wpływu nie mamy!!!
jutro miałam jechać na basenik, a tu klapa, tata nie da rady... w takim razie skakanka i 8-mki!!!
dzień zaczął sie świetnie!!! przed 8 tata przyszedł do mnie i powiedział, że jak chce to mozemy jechać na basen!!! norma wyrobiona było 41 długości!!!
później poszliśmy tam do kawiarni, mają tam mnustwo pysznych herbatek!!! wzięłam sobie pur-eha z wiśni w rumie - super!!!
na 14 do pracy :? mam jeszcze parę rzeczy do zrobienia w domu więc muszę lecieć
pa pa :!: :D
milego wieczorka i popoludnia w pracy i po
i nie podjadaj :wink:
41 długości :> ale ile ma ta długość :?: nie tak dawno chłopak się ze mnie wyśmiewał, że skoro ja twierdzę, że robię tak dużo długości w 45 minut, to mój basen musi mieć 15 metrów długości :twisted: hihi
basen ma standardowe wymiary, znajduje sie w kompleksie rekreacyjnym, nowiutki idt naprawde super, szkoda tylko, ze mam tam tak daleko :cry:
dobry kazdy basen,najwazniejsze ze w ogole jest :wink:
tez bym bardzo chciala chodzic na basen
ale najpierw musze sobie stroj kapielowy sprawic :?
a chce troszke schudnac zeby go kupic zeby mi dlugo sluzyl :wink:
a zreszta troszke sie na basen wstydze pojsc :oops:
(*_*) udanego piatkowego dietkowania (*_*)