Taki sobie pamiętnik nintjowy ....

Ale bym zjadła nalesnika :roll:
Tutaj na dieta.pl w "odchudzonych przepisach" jest ło taki przepisik

Cytat:

---

Naleśniczki

Ciasto przygotowywujemy prawie identycznie jak normalnie: jajko, mąka i uwaga!! zamiast mleka zwykla woda(0kcal:))i żadnego cukru!!!!
Smażymy na teflonowej patelni, a jeżeli nie posiadamy takiej, usmażony naleśnik należy położyć na wcześnej przygotowanym i rozłożonym papierowym ręczniczku kuchennym. Próbujemy wycisnąć jak najwięcej tluszczu!!

---

MOzna by zamiast cukru sypnąc słodzika, ale mąka to jednak sporo kcal ma, łyzka - 32kcal.
No ale w sumie tak do jednego jajeczka to moze az tak duzo by nie wyszło...
Ale na dzis nie ma naleśników :!: i nie bedize :!: :twisted: a do jutra pewnie mi przejdzie :mrgreen:

Troche se ten teges ... ehh ... ale w sumie wyszło 1089 kcal ale zjadłam nie to co zjeśc miałam! Grrr.

no i super :)

ja z siebie dumna nie jestem ani trochę... :|

No i dobrze jest. Ponad tysiąc i styka : D

Ja z regułu nie potrafię się trzymać ustalonego jadłospisu, bo zawsze mnie coś kusi, dlatego podziwiam ludzi, którzy to potrafią.
Może jutro się uda ? ;)

Buxka do góry :P


pysiek ;*

Czesc Ninti:)
Widze, ze na Kopenhaskiej zrzuciłaś 2kg:) Gratuluje:) a ja powiem Ci dlaczego tylko tyle, tzn tak mi sie zdaje, bo widzisz, ja waze owiele więcej od Ciebie i ja na tej dietce zrzucałam średnio 5kg, i nic w niej niezmieniałam, bo tu chodzi głównie o te składniki, jak się je zmienia to tylko na to co można, ja teraz jestem na 9dniu tej dietki, wage podam na koniec, ale myśle ze 5kg zlece:) Wiesz, dieta dietą, ale jakby niepatrze niekażdy daje rade na Kopenhaskiej , więc to już jest wyczyn:) Dasz rade i zobaczysz, ze zlecisz do swojej wymarzonej wagi:) Ja tez mam taka nadzieje, ze mi sie uda:)
POZDRAWIAM I KCIUKI TRZYMAM:)

Agnes85 :arrow: no wiem ze wynik kopenhaskiej taki mizerny u mnie bo w sumie ja juz jestem troche "wyniszczona" tymi dietkami. Ale cóż ... cierpliwością i pracą ... moze kiedys w koncu mi sie uda zrzucic te 11 kg :]

Na jutro bedzie tak:

Śniadanie: kubek czarnej kawy, jogurt waniliowy 4 łyzki otrąb
Obiad: zupka (chińska) z bułką
Kolacja :pól kostki sera białego ze szczypiorkiem
no i gdzies tam po drodze grejfrucik

Jak na razie wszyzstko idzie zgodnie z planem, zostal mi jeszcze serek ze szczypiorkiem :)

A tak wogóle to ja w piątek jade na batizado do Krakowa, nie mam pojecia co aj mam tam zabrac ze sobą :| . Wogóle to 2 dni treningu - w sumie to chyba tego wyjdzie ze 12 godzin :D ... moze cos schudne :p

Ninti, no ba! schudniesz na bank!!!! Pięknie Ci idzie i super, że się nie złamałaś po Kopenhaskiej (zresztą nie miałaś powodu, ale zawsze nam się wydaje, że schudliśmy "za mało" :) )! Silna z Ciebie laska!! Oby tak dalej!! Buziaki.
ps. Ja dziś miałam załamanie, ale się trzymam. Dziś już grzeczna będę i zaraz se godzinkę poćwiczę. Może nie bedzie tak źle... :oops:

Hoho Ninti ubogi jadłospis dzisiaj własciwie, nio ale jeżeli sobie tak ustaliłaś, jesteś najedzona i zadowolona to jest gitees majoneees ! =P

Qrce takie treningi to musza być fajne.. 8)

Pozdrówka :mrgreen:

taaa ... było dobrze ... do czasu, ubogi jadlospis mowicie, to moze wypisze co było potem

- 80 gram ciasteczek wafelkow
- 4 kromki chleba z dzemem i masłem
- 2 paczki ryzu preparowanego (razem 80 gram)
- z 7 kromek chrupkiego
- ok 125 gram jogurtu naturalnego z 4 łyzkami otrąb
- picie z soku wycisnietego z cytryny
- herbata z cukrem :]

no i oczywiscie zjadłam ta kolacje :]

jutro głoduje :]