-
No w sumie było ok :) wypiłam tylko jedno piwo :P Ale niech tam bedzie :) . Dziwne jest dla mnie to ze po piwie zawsze robie sie jakby chudsza, mam bardziej płaski brzuch :|
Dziś mój bilans tak wychodzi na 800kcal (w tym kg truskawek :D ) ale do tego nalezy dodać kawałeczek tego ciasta :oops: (tym razem był tylko jeden bo sie opamietałam) i chyba 5 cukierków landrynków. Ale to wszystko przez bucika! :p bo mi wczoraj powiedziała ze taki landrynek to ma tylko 16 kcal to ja tak gazetke czytałam i jadłam to 16kcal (x 5 :/ )
Także myślę ze do 1000 dobiłam ... oby nie było za duzo :|
Tak wogóle to wkurzyłam się! Bo zauwazyłam ze to jak idzie mi z dietą w dużej mierze zalerzy od mojego cyklu miesiaczkowego. Pamietacie, miesiac temu nagle zryw - kopenhaska i akurat na czas kopenhaskiej - @! Teraz tez mam @ i zawsze jak robiłam swoje głodówki to zwykle zaraz po @ a potem moj zapał maleje ... i w koncu przed samą @ osiągam dno by znowu się podnieść. Jej... co z tym zrobic :roll:
-
heh Ty to masz :P
a za te landrynki to najlepiej zwalić na Bucika ! xD
Oj Ninti, Ninti - nieładnie ;) ;p
a z tym cyklem to tak smiesznie.
Myśl sobie że to ostatni raz kiedy dieta od tego zalezała. Będzie spoko loko ;)
Przeciez nie chcesz przegrać zakładu cioo ? ;)
-
Nawet nie zmieniłam suwaka a przeciez kg mniej, ale narazie nie bede zmieniac, przesune po powrocie z jeziorka w niedziele ...
a no własnie ... jutro rano jade i wracam w niedziele, moze ten ból brzucha bedzie dobrą wymówką zeby nie pic :D ... nieladnie kłamac ale cóz ...
-
Oj, czasami mała wymówka nie zaszkodzi, przecież nic się nie stanie, jak troszeczkę skłamiesz w szczytnym celu :lol: :lol:
W końcu dietkujesz, więc trzeba się jakoś ratować :wink:
Miłego pobytu nad jeziorem :P
-
WITAJ! :P
Ja bym się z Tobą zgodzila że na dietę ma wpływ cykl miesiączkowy. Ja podczas @ muszę sie MOCNO pilnować :? :!: Gratuluje kiloska mniej!!! Mam nadzieję że wkrótce zmienisz ticerka! A jeśli chodzi o te wymówki to każda jest dobra jeśli chodzi o niepicie- to przecież ani nie jest zdrowe i nie wpływa dobrze na dietę. Ja tam to jestem mistrzu wymówek :twisted:
MILEGO DNIA!!!
-
No ja to kłamać za bardzo nie umiem i tak zawsze jakoś bąknę, żę nie pije bo coś tam i tak patrzę z nadzieją czy uwierzyli czy nie. No i zazwyczaj nie wierzą, ale na szczęście mnie nie zmuszają :D
A z miesiączką to u mnie jeszcze inaczej bo ja to mam różnie co drugi miesiąc. W jednym z prawego jajniczka :wink: to mi się jak smok chce jeść a w następnym mies z lewego to zawsze mam ogromny zapał an odchudzanko i mi sie jeść wogóle nie chce :!: :!:
Ale wiesz Ninti ja tak sobie myślę, żę to chyba lepiej tak jak ty masz bo chociaż gdy @ to jeść ci sie nie chce, a niektóre dziewczyny tak mają, że gdy @ to zawsze by pożarły wszystko :roll: więc nie jest chyba aż tak najgorzej :!:
Ja kiedy mam wątpliwości czy to ma sens to sobie włączam MTV i patrzę na chudziutkie, śliczne laseczki i sobie myśle, żę ja też mogę podobnie wyglądać (bo przecież nie tak samo :wink: ) i pomaga :!: :!:
A skoro zabawa Ci się udała to to piwko tylko na zdrowie poszło. Mi to i tak zawsze wystarcza bo słabiutką główkę mam. no cóż chociaż ekonomiczna jest :wink:
Pozdrawiam życzę powodzonka w bojach :!: :!:
-
Heh Justynia robię to samo - waczam mtv i się motywuję :P
chociaz tam te wszystkie laski z teledyskó to wiadomo że przerobione komputerowo ;)
tu możecie kliknąc i się pocieszyć xD
;)
-
:shock: :shock: :shock:
Britney zawsze była gruba, ale tutaj to przeszła samą siebie... ale współczuje jej w sumie, nie ma baba łatwego życia :roll:
Oj Ninti nie ładnie zwalać na mnie za landrynki :mrgreen: ale wybaczam
:wink:
kilos mniej, super :!:
a tak w ogóle to obejrzyjcie sobie całą galerię tych zdjęc, co olcieek linka dała :D
-
No mi tez najbardziej Britneyki żal no, ale co poradzić. ane i tak mają lepiej bo kucharzy osobistych i trenerów mają, a my :D biedulki tylko siebie na wzajem :D
Pozdrawiam gorąco!!!!
-
no tak, ale mają też mnóstwo stresów itd...
nie mogą sobie pozwolic na jakieś niedoskonałości, bo zaraz je dołapie jakiś papariazzi i cyknie taką oto fotke, a potem wystai na necie, żeby wszyscy sobie mogli pooglądac jakie to one są grube i brzydkie bez makijażu, ciuchów, bez tego i owego.
pod tym względem wcale im nie zazdroszcze kucharzy i osobistych trenerów, zresztą ja jak bym miała zyc pod aż tak dużo presją pewnie już dawno bym samobójstwo popełniła.... nie cierpie jak mnie ludzie oceniają za wygląd, a jakby mieli wkleic moją fotkę z jakimś podpisem w stylu "popatrzcie jak przytyła" to nawet nie chce myślec...
a britney ma kase, wiec o ile nie jest na prochach przeciwdepresyjnych to se poradzi
ja osobiście uwielbiam Renee Zellweger. po prostu kocham tą babke :P