Strona 18 z 83 PierwszyPierwszy ... 8 16 17 18 19 20 28 68 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 171 do 180 z 827

Wątek: Taki sobie pamiętnik nintjowy ....

  1. #171
    Guest

    Domyślnie

    e tam, dupa z kaloriami

    biorę przykład z wani i nie licze ich juz... przynajmniej sie postaram, bo dwa lata praktyki to weszlo w nawyk... ale ja chce życ normalnie

    tylko Chuck Noris potrafi liczyc kalorie i nie ześwirowac

  2. #172
    Ninti Guest

    Domyślnie

    Wczoraj jak zwykle przesadziłam :/ Jeśli kiedykolwiek przydarzy mi sie "czysta" sobota to to chyba jakies święto roczne bedzie :P.
    Miałam dziś pokutować ale stwierdzilam ze bylo co bylo a z dietą lece normalnie bo przeciez chce sobie uregulowac metabolizm a takie glodzonko moze temu nie slużyc najlepiej - chociaz takie zjedzenie za duzo jak wczoraj to tez ...

    Zatem zjadłam dzis sniadanko
    2,5 wasa 3 zborza
    plaster sera żółtego
    jabłko
    kawa

  3. #173
    wani jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    A mi sie wczoraj z ta sobota nawet udalo ;P Ale to chyba tylko dlatego, ze zadnych gosci nie bylo, ani nigdzie nie bylam. Dzis tez mam w planie udany dzien, bo tez siedze w domu- nauka :/
    Ninti ladne sniadanko... tylko zabraklo warzywka jakiegos malutkiego chociaz ;P

  4. #174
    mgirl jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ninti takie grzeszki to po prostu podkręcanie metabolizmu (moja koleżanka na wyciskanie pryszczy mówi "oczyszczanie twarzy" )
    No ale słusznie nie robisz głodówek, bo to dopiero by Ci się wszystko rozregulowało.
    Trzymaj się się dziś dzielnie a wszystko będzie dobrze.
    Pozdrawiam

  5. #175
    Ninti Guest

    Domyślnie

    Już chodzilo mi po głowie dzisiaj żeby sobie nie isć na trening ale och ... co ja bym straciła . Nogi mnie bolą jestem zmęczona - 2 godziny maculele.
    Wogóle to pierwszy raz sie z tym zetknęłam i mogłabym powiedziec ze mam żal do naszego trenera że dopiero teraz zaczelismy.
    Na początku to sie zastanawialam jak to bedzie wygladac bo jakos cięzko mi bylo sobie wyobrazic te wszystkie kopniecia capoeiry i jeszcze do tego dwa kijki w rękach, a tu sie okazało ze maculele to taki taniec nie mający nic wspolnego z capo. Znaczy ma ... no ale za duzo by gadac .

    Wg moich obliczen mam jakies 900 kcal i raczej nie zamierzam juz dzis nic konkretnego jesć, moze jabłko, moze łykne sobie swojego bulioniku.

  6. #176
    Guest

    Domyślnie

    kisiel naprawdę ma tak niewiele kalorii? słodzony normalnie, cukrem?

    Ninti, dziękuję za wizytki u mnie, tak po łebkach przeglądam twój temat, wczytam się jutro dokladniej

    co to jest macuele?

  7. #177
    Ninti Guest

    Domyślnie

    AndziaW w poprzednim poscie probowalam to wyjasnic ale chyba kiepsko mi wyszło. Zasadniczo to tak jak napisałam, technicznie nie ma to związku z capoeira, chodzi raczej o powiązania kulturowo tradycyjne, więc przy trenowaniu capo uwzględniane jest też maculele. Nasz trener mówił że maculele uczy balansu ciała i wyczucia rytmu a to w capo jest wazne.
    Do maculele potrzebne są dwa kijki o długosci ok 50 cm(ja miałam - jak większosc ludzi od nas z treningów - kij od szczotki przeciety na pół :P)
    No i jest do tego taki krok podstawowy i do tego takie rożne pozy, liczy sie to na 4 i co cztery jest udeżenie kijków. Bardzo mi sie podobało, chociaz takiego tanca w dyskotece raczej sie nie wykorzysta :P

    A dietowo ...
    ufff ... dziś wytrwałam ... bedzie dobrze

  8. #178
    Ninti Guest

    Domyślnie

    Coś mi tu mało piszecie :P ... no ale dobra wybaczam, sama poruszam jakies tematy z kosmosu więc nie ma co sie dziwić hih

    A dziś to jak na razie było
    2xwasa 3zborza z (zgadnijcie z czym) ... z pasztetem :P ... oj bo jakos rano nic w domu nie było, ale staralam sie cieniutko kroić więc myśle ze w tych 200 - 250 kcal się zmiesciłam
    teraz niedawno zjadłam jabłko, ale duze było więc mysle ze tak gdzies z 80kcal trza policzyc
    obiadek (przedemną jeszcze): maślanka 400gram (216kcal) i 40 gram ryżu preparowanego 126kcal

    a kolacja to juz jak wyjdzie, cos tam sie wymyśli, mam jeszcze w zapasie kisiel slodka chwila (porcja 114kcal) więc możliwe ze go gdzies tam wkomponuje

  9. #179
    Guest

    Domyślnie

    Ninti no ślicznie się wzięłaś widzę już nie długo zobaczysz pewno 5 z przodu... ech, gdzie mi tam do 5... ale kiedyś w końcu pewnie sie uda grunt to wara w siebie

  10. #180
    Ninti Guest

    Domyślnie

    bucik no mowa ... jasne ze sie wziełam i czuje sie dobrze.
    Hmm poczytałam sobie jeden bardzo mądry topic ( tutaj link i nagle zdałąm sobie sprawę z pewnej rzeczy heh
    Wczoraj załozyłam sobie moje spodenki i było mi w nich jakos tak ciasno ... blee, a dziś juz było wszystko ok. A teraz uświadomiłam sobie że przecież węglowodany zatrzymuja wode, a ja przeciez w sobote troche sobie podjadłam tego badziewia, a w niedziele nie dosc ze troche sspaliłam to i dietkowo byłam na + więc i wody pewnie ubyło heh.

    Postanowiłam też kupić otręby ale takie zwykłe, nie granulowane
    I jeść kolacje bialkowe - podobno takie najlepsze.
    Wogóle to poczytajcie sobie, naprawde warto

    Teraz ide do baru z kolezankami, ale piwa pic nie będe , z reszta to tylko tak na ploteczki. Szklaneczka jakiegos soku chyba nie zaszkodzi

Strona 18 z 83 PierwszyPierwszy ... 8 16 17 18 19 20 28 68 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •