-
nie no ja nic nie mowie
kazdy organizm reaguje inaczej na dana diete
to jest sprawdzone ..
ja zawsze mialam problemy z chudnieciem...
i juz mam tego dosc
tak , wiec zycze powodzenia
byle do niedzieli i do loda
)
-
Oj no juz nie chwalcie mnei bo ja kryzys przezywam, nie jestme glodna ale mam ochote zjeść cos co ma inny smak niz sałata, jajko, pomidor czy kalafior! I przyznaje sie ze wypiłam herbate owocowa
No ale bez przesady, to chyba tylko herbata ...ee, tak czy siak diete zamierzam dociagnąc do końca.
A tu zamieszczam moją wymysloną dietke ktorą zamierzam stosować od niedzieli. Powiedzcie co sądzicie. Szczerze mówiąc to nie liczyłam kalorii
, ale wydaje mi sie ze jest ok i jesli sie powstrzymam od podjadania to nie powinno byc większych problemów.
Starałam sie urozmaicić tak zeby nie było nudno, a dawałam takie składniki ktore lubię
.
NIEDZIELA w kazda zamierzam sobie pozwolic na cos słodkiego, np własnie loda, batona, nawet pączka czy kawałek ciasta
Śniadanie: ryż na mleku miseczka
Obiad: kawałek chudego mięsa (pewnie piers kurczaka), ziemniak, mizeria z 1 ogórka na jogurcie naturalnym
Kolacja: 2 wasy z chudym serem bialym (plasterki) i odrobinką marmolady
PONIEDZIAŁEK
Śniadanie: kubek czarnej kawy 2 wasy z serem lub wędliną i sałatą
Obiad: jajecznica z 2 jajek, pomidor z cebulką i jogurtem,
Kolacja: jogurt owocowy + 2 wasy
WTOREK
Śniadanie: kubek czarnej kawy, jogurt naturalny 5 łyzek otrąb
Obiad:zupka (chińska) z bułką (lubie tak
)
Kolacja: sałatka owocowa (np grejfrut + kiwi + łyzka jogurtu naturalnego)
ŚRODA
Śniadanie: herbata, kromka chleba cienko posmarowana masłem, wędliną, sałatą
Obiad: ziemniak, jajko sadzone (usmazone na łyzce oliwy), sałata z jogurtem
Kolacja: pomarańcz, jogurt naturalny
CZWARTEK
Śniadanie: kubek czarnej kawy, jajko, szczypiorek, wasa
Obiad: kalafior z bułką tartą (1 łyzka masła, 2 łyżki bulki)
Kolacja: pól kostki sera białego chudego ze szczypiorkiem
owoc w ciągu dnia
PIĄTEK
Śniadanie: herbatka, dwie małe grzanki (bez niczego)
Obiad: miseczka klusek z łyżką marmolady + kawa z mlekiem
Kolacja: jogurt naturalny, 2 plastry wędliny
owoc w ciagu dnia
SOBOTA
Śniadanie: kubek czarnej kawy, jogurt + 4 łyżki otrąb + łyzka rodzynek
Obiad: kalafior, mięsko, sałata albo mizeria z dodatkiem jogurtu
Kolacja: budyń słodka chwila, owoc
-
Ninti powinnaś byc dietetykiem
hmmm... tylko ten grejpfrut + kiwi + jogurt naturalny to może nie byc zbyt dobre... :P
-
naszła mnie ochota na kalafior :> a dobry juz jest swiezy :> czy jeszcze lepiej poczekac ?
no , no menu bajeczne
) mysle ,ze z takim planem uda Ci sie osiagnac cel ;*
-
KOPENHASKA DZIEŃ 9/13
Śniło mi się że zawaliłam kopenhaską
. Dobrze że to był tylko sen
.
Dziś po tych całych juwenaliach, godzinach rektorskich/dziekańskich wracam na uczelnie
i przedemna sporo nauki
.
Pozatym to dzięki za komplement. Moze niedługo w portalach dietowych ukaze sie "Dieta Ninti" 


Bucik
oj wiesz, ta cała dieta to wyjdzie dopiero "w praniu" , w kopenhaskiej tez przeciez czasami zmieniałam. Ale piriorytetem jest dla mnie żeby nie podjadac między posiłkami i mysle ze kopenha mnie tego nauczyła i nie zamierzam tego zmarnować.
hiphopera
te co mi tat kupuje to chyba jeszcze nie są tegoroczne, z reszta nie wiem, ale zjadliwe. Mrożonek to ja np nigdy nie kupowałam.
-
mmm doslownie marzenia .. kalafiorek z ziolami ... wrum , wrum
ja mrozonego nie kupuje bo slyszalam ,ze jest syfski oO
-
Ninti, wazylasz sie juz? ciekawi mnie po ilu dniach moge zrzucic 5 kilo... zawsze chcialam wazyc 46. nawet jak bylo kiedys 47 to nie bylam bardzo chuda, wiec teraz nie wygladalabym na anorektyczke... myslicie ze moge przeprowadzic np tydzien tej diety?
-
Jej! Poczekajcie do niedzieli i sie zważe! 
Pozatym to wypilam dzis dodatkowo pół kawy-oczywiscie bez cukru, ale ja musze sie uczyc a taka senna jestem mimo ze wczoraj poszlam spac o 21 (
)
Niestety bądz stety
zaliczenie kolokwium z mechaniki jest dla mnie ważniejsze niż to że efekt w postaci możnosci jedzenia normalnie (osobiscie w to nie wierze) i nie przytycia po kopenhaskiej po tej kawie zniknie, ale chyba pół kawy nie spowoduje ze nagle przytyje to co schudłam :P
-
witam 
ja juz jadłam kalafiorki tegoroczne. Są małe ale już bardzo dobre. Steskniłam sie za swiezymi kalafiorami
-
Dzisiejsze żarcie już pochłonęłam, także dzien 9 można zaliczyc za zakonczony. Środek tej diety jest po prostu tragiczny. Dziś w końcu zjadłam sobie jogurcik i jakiegoś owocka, a na jutro jest nawet grzaneczka z rańca
chociaż potem znowu ta sałata
Jejciu juz tak niewiele zostało, niemoge sie doczekać niedzieli ahh... aby środe przebrnąć a potem juz szybko poleci. Boje sie tylko ze w sobote zaczne grzeszyc
... chociaż włąsciwie to sie nie boje! SILNA JESTEM
A CO
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki