bez stresa... :lol: ja w weekend mam zawsze jakąś wtopę , ale za to przez calutki tydzień trzymam się dzielnie :lol: Podejrzewam, że gdyby nie soboty niedziele, to moje odchudzanie dawno byłoby na finiszu, a tak... :wink:
Wersja do druku
bez stresa... :lol: ja w weekend mam zawsze jakąś wtopę , ale za to przez calutki tydzień trzymam się dzielnie :lol: Podejrzewam, że gdyby nie soboty niedziele, to moje odchudzanie dawno byłoby na finiszu, a tak... :wink:
Andrzekju, czemu sie nie wpisujesz??? pewnie paczusie w kaciku zajadasz co????
melduję, że dwie sztuki wciągnęłam :lol: :lol:
Ja Go tłumaczę, że wczoraj jak przyszłam z chóru to znalazłam zwłoki :shock: tak zmęczony po pracy wrócił :shock:
Dlatego się pewnie nie wpisał. A dziś znowu rabota :D
nic nie zajadałem, po prostu byłem zmęczony tak, jak dizś.
:roll: :( No i nagrzeszyłem jak wściekły dzisiaj. Ale mam nadzieję, że nie jestem jedyny. Z tego, co słyszałem, to Wy też pączkowałyście, jak wściekłe.
Ale ja mam jeszcze jeden grzech do wyznania. Jak szef spytał co bym zjadł "A może pączka jeszcze (kolejnego?! :shock: ), to odpowiedziałem że pizzę bym zjadł a nie pączka. I co się okazało, za parę minut wchodzi do warsztatu.... dostawca pizzy. Tak więc..... ale za to moja kochana żona zjadła mojego pączka u teściów :lol: :wink:
Pozdrowionka.
Jutro też coś wystukam tym bardzije że jutro piątek i wypłata :)
No wiesz co , Andrzej, tak sam zjadles ta pizze i sie nawet nie podzieliles :evil: :evil: :evil: tak nie mozna, a my biedne tylko pomarzyc mozemy, taaaaaak??????? :wink: :wink: :wink: :wink: Nastepnym razem DHLem , prosze, chociaz maly kawalek :lol: :lol: :lol: :lol:
trzymam kciuki za dalszy ciag diety, a ta pizza sie nie przejmuj , zjdales, zaspokoiles organizm i wez ta pizze jako nagrode za te kiloski co juz ich nie ma :wink: :wink: i bierz sie dalej za dietke a od czasu do czasu taka mala nagroda jeszcze nikomu nie zaszkodzila :wink: :wink: byle zeby takich nagrod co dziennie nie bylo :wink: :wink: :wink: bo znowu spuchniesz z glodu :lol: :lol: :lol: :lol:
No tak to ja teraz wiem od czego spuchłam .....z głodu no a nie pomyślałam wcześniej :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
Dietuj ,dietuj dalej nie ma co płakać nad "kawałkiem"pizzy. Gdzieś ostatnio w oko mi wpadło takie cóś ,że człowiek nie przegrywa dopóki walczy :wink: czy jakoś tak . Co tam jakieś małe podknięcie ważne ,ze się nie poddajesz.
Więc walcz dalej a wygrasz z sadełkiem :D
pizza :?: :lol: dobra sprawa :lol: ale spokojnie :lol: :lol: :lol: wczoraj było wypasione święto i każdy mógł grzeszyć objadając się do bólu brzucha :lol:
Nie chcę się już usprawiedliwiać a propos pizzy, no bo, no bo... smaczna była zajepyszna,a po długim czasie smakowała jak koncentrat pizzy.
Ale już wróciłem do normy i do rozumu.
Słyszałem, że tvn organizuje jakieś coś wspomagające odchudzanie i szukają ochotników. Ale nie zdążyłem zapisać. Może macie jakieś informacje... mam nadzieję, ze to nie chodzi o żadne real tv show, a chętnie bym wziął udział w czymkolwiek co mi pomoże zrzcucić opuchliznę głodowę, bo mi przeszkadza w wykonywaniu mojej ukochanej pracy. Co myślicie, szukać dalej informacji, czy to pic na wodę?
Spowiedzi nie będe pisał, bo to aż trzy dni. Spowiadam się z tego, że nie mam z czego się spowiadać. Grzeczny byłem, aż boli. Ale na francę nie stwałem, bo ostatnim razem źle zadziałałą :lol: 8) franca jedna.
Pozdrawiam wszystkich i miłej resztki weekendu. Niech moc będzie z wami, bądźcie grzeczne i grzeczni
nic nie wiem o tvn-ie i ich programie :lol: :lol: :lol: Słyszałam tylko jakimś program niegrzeczne dzieci czy jakoś tak. Jest casting dla rodziców i niesfornych dzieci. :wink: Ale Ty się chyba już na to niegrzeczne dziecko jednak nie załapiesz :wink: nie ta kategoria wiekowa :wink: :wink: :wink:
A ja w weekend dałam czadu :oops: :oops: :oops: