-
Hej dziewuszki :*
w tygodniu nie miałam zbytnio czasu naszrajbować coś na forum...
Widzę, że jakieś " ołki dołki " wszystkich łapią :wink:
U mnie tak: poniedziałek- czwartek- ładnie, piątek- źle :? blee, blee, blee
Wiosna zaraz przyjdzie a ja nie mogę schudnąć- nie, to sama gotuję sobie taki stan rzeczy :? :/
Zaczynam od jutra- czyli od soboty. Jeśli wytrzymam weekend to powinno być dobrze, trzymajcie za mnie kciuki. Ja wierzę, że Bucik Tobie i Ninti się uda :D
zaraz idę spać- jestem wykończona...
odezwę się jutro
-
viola no narewszcie sie odezwałas :wink:
ja w sumie też od jutra zaczynam, mam nowy zapał, nie wiem czemu... może dlatego, że założyłam swój pamiętniczek odchudzania :?: :wink: hehe, zrobię wszystko by osiągnąc swój cel :twisted:
-
Zlosc na was juz mi przeszla, wiec jestem. Ciesze sie zescie dziewczyny zaczely inaczej myslec. Jak to mowia:
Mala lyzeczka najesz sie, choc powoli; a duza to sie mozesz zachlysnac!
Postarajcie sie, prosze was, nie denerwowac sie zbytnio na to ze powoli chudniecie itp... Ja od dluzszego czasu tez stoje w miejscu ... I swiat sie jeszcze nie skonczyll...
-
bo do silnych swiat nalezy
http://liziii.one.pl/silacz.JPG
bo my takie mroweczki jestesmy :):)
i tak na pewno nie bedziemy wygladachttp://liziii.one.pl/CHOM018.JPG
-
Bucik no to zaczynamy razem od dziś. Ale nie ma wymówek, dziś i koniec :D
Musi się udać, do lata jeszcze przecież dużo czasu, nawet wiosny u mnie nie widać. A najważniejsze to żeby schudnąć na zawsze. I zmienić swoje nawyki żywieniowe :wink:
Jestem po śniadanku: bułeczka ciemna z jajkiem i pomidorkiem.
Zaraz będę zbierać się do sprzątania :? A potem do czyatnia "Nad Niemnem" muszę się wziąć, bo nie zdążę tego przeczytać do środy.
NO lecę. Papatki i czekam na Wasze pozytywne wpisy :D :*
-
MOjE śNIaDankO:
50 gram sera chudego - 50kcal
kromka tego chleba z wczoraj - 170kcal
jeden wason - 23kcal
kawa - 50kcal
Razem: 293 kcal
Następne żarcie między 12:30 a 13
Na razie wszystko idzie ok, na szczęście bez napadów, chociaz nie wiem dlaczego ale czuje sie jak wielki tłuścioch :/. Tak mi sie w tej mojej glupiej głowie zrobiło że atrakcyjna fizycznie jestem dla siebie tylko wtedy gdy jestem głodna :roll: ... no ale to bez sensu.
Dziś w radiu słyszałam jak koleś od pogody mówil że do wielkiego tygodnia bedzie taka pogoda jak teraz, nosz podlamałam sie normalnie :/
hanka80 :arrow: teraz to ja nawet nie licze na to ze schudne :roll: , na razie moim celem jest nie utyć, taka diete na serio to zaczne dopiero od kwietnia.
viola88 :arrow: fajnie ze sie w koncu pojawiłaś :), musimy sie jakoś trzymać tych naszych dietek :!: damy rade (bede to powtarzac do znudzenia :P)
-
Hej Ninti,
A ile ty wlasciwie teraz wazysz, jesli mozna wiedziec?
Zycze wam milego dzionka...
-
Hania :arrow: nie mam pojęcia ile - boje sie stanąc na wage :oops:, pomierzylam sie jedynie tu i ówdzie, to nawet az tak wiele mi nie przybylo i pewnie gdybym znowu sobie zaserowoała jakąs głodówke na 4 dni to znowu by spadlo :] - w myśl powiedzenia "łatwo przyszlo - łatwo poszlo" , ale w diecie to jak wiadomo - bez sensu.
Moje drugie śniadanie niby ma byc do 200kcal ale ja zjadłam pół cebularza :| , nie mam pojęcia ile mógł mieć kalorii ale cos mi sie zdaje że przesadziłam, szczególnie że jadłam to z taką surówką z buraczków :|
Zrezygnuje dziś alboz tej przekąski na 100 kca, albo obiad zrobie na 300kcall - powinno byc ok.
Zastanawiam się co ja wogóle zjem na obiad i na kolacje bo lodówka świeci pustkami, ale tylko jeśli chodzi o zdrowe żarcie :roll: a mama jeszcze ciasto piecze :cry:
Ide sprzątac, trza sie czymś zajac, a wieczorem to sie chyba poucze conieco.
Heh ... bucik sie wyprowadził do swojego topicu to moze i ja wroce do tamtego starego swojego hmm... :roll:
-
A co to jest ten cebularz :shock: :?:
-
noo taka bułka upieczona z cebulką na wierzchu i posypana makiem, w kształcie okrągłego placka o grubosci ok 2-3cm, rózną mają srednice, ten co ja go jadłam to mial tak z 15 cm