Bleeee...robaki w czekoladzie?? Nie zmieliły się?? :shock:
Wersja do druku
Bleeee...robaki w czekoladzie?? Nie zmieliły się?? :shock:
nie wiem w ogóle jak to możliwe, może w orzechach były :shock:
Obawiam się, że tą traumę wytne z pamięci i i tak będe żarła czekolady ;)
apropo snikersów. mój brat ( no i ja :oops: ) zawsze je wcinał, ale któregoś dnia przyszedł do domu i powiedział ,że kumpel jego kumpla ponoć znalzł w tym batonie UWAGA, UWAGA - ludzkiego zęba ! .. Hymm czyżby komuś w fabryce wleciał to wielkiej kadzi ze snikersami ? xD
i od tej pory brat wcina codzinnie Marsy ;) ja za nimi nie przepadam na szczescie ;D
ale twix, kinder bueno, bounty, princessa kokosowa i orzechowa, knoperss - to chyba moje ulubione .. :oops:
dobra koniec ze słodyczami xD
cholera nie wiem co Ci dorzadzić na jutro. Najlepije to zrób sobie odstępstwo od diety ten jeden raz ;) ! no i nie obawiaj sie że bedziesz musiała brzuch wciagać ;) nawet jesli to przecież doskonale cwiczenie :lol: Zjedz sobie porządnie, tak żeby potem odeszła Ci ochota na takie "wybryki". No i oblej chrzciny ! ;) nic nie zaszkodzi. nawet jesli Cię przybędzie to przecież szybko zleci z Ciebie, nie ma co się przejmować cio ? ;)
buziaki ! :*
:shock: :shock: Ło matko, aż ciarki mi przechodzą.
Ja i tak najbardziej uwielbiam princesse, trzy bity, snickersy, i nade wszystko...bułki słodkie!!
no to chyba skończę ze słodyczami, chociaż...nie...to niemożliwe...ja o nich marzę...nie jestem wybredna i nawet z robakiem bym zjadła,,,przecież to białko :D :D :D
a obleję chrzciny na pewno, niech dziecko duże zdrowe i mądre rośnie :lol: :lol:
no to lecę się umyć i do snu, musze jutro dobrze wyglądać...naczytałam się blogów o odchudzaniu i nie tylko...autorka jednego była chora, ale po przeczytaniu czegos takiego wiem, że nie będe się obzerać ani nic z tych rzeczy. czasem taki negatywny doping pomaga :twisted:
dobranoc, kochane :D
o Nantosvelta dziekuję. Zapomniałam o 3 bitach xD
Bw się dobrze Xixa na tych chrzcinach ! 8) Będziesz miała przednia zabawę, już sobie wyobrazam Ciebie w akcji :lol:
ja to tak szybciutko wpadam jeszcze żeby się pożegnać, bo jadę do babci na akcję "Utuczanie Olci " xD oo matko :P
buziaki ! :*
:?
Xixa to u was się pije alkohol na chrzcinach ?? u mnie w rodzinie ( i jak się okazało u Adama też) na imprezach dzieci nie ma alkoholu w ogóle. Ale na dorosłych imprezach to wódka jest zawsze. Nie wyobrażam sobie pić wódę na chrzcinach z niemowlakiem na rękach :?
ale ja to ja , każdy inaczej na to patrzy :?
Zaś smęcę :?
no... tak to jest jak się Was na chwile same zostawi :P zaraz sobie czekoladowo-robaczkowy temat znalazły :D
KONIEC!
niech no mi się jeszcze która na ten temat odezwie :P ja się biore za siebie... dokłądnie tak samo jak kiedyś... z godzinnym i kalorycznym rozpisem jedzenia! nie ma że boli, ale musicie o czekoladzie przez wzgląd na moje nieuniknione (niestety jak widać :cry: ) JoJo zapomnieć przynajmniej na jakiś czsa... bo ja niestety nie umiem zjeść kawałka czekolady... u mnie jest jak "kochać to księcia, jak kraść to miliony a jak czekolada to CAŁA!" :(
witajcie, dziś wcześnie jestem, bo mam trochę czasu przed wyjazdem, no i przyszłam się pochwalić, że schudłam 1,5 kg :roll:
olcieek, życzę miłego pobytu u babci, na pewno będzie sporo smakołyków, ale tobie utuczenie wyjdzie na dobre, a na jak długo jedziesz>
kitola, u nas na imprezach zawsze jest alkohol, no ja się staram dużo nie pić, ale rodzinka zawsze zachęca i cóż ja mam zrobić???!!!
buraczeq, dobra, ja też jestem ZA. żeby nie gadać o słodyczach, chociaż przyznam, że na mnie to juz nie działa, uodporniłam się :roll: więc ty tez musisz, bo muszę powiedzieć, że właśnie jestem po śniadanku, kilka malutkich kanapeczek z szyneczką z indyka, serkiem topionym i...2 łyzeczkami miodku :roll: :roll: pomyslałam, że skoro jedząc miodek chudnę, więc nie będę się go wyrzekać :roll:
ufff, zjadłam 300 kcal a najedzona jestem...i oczywiście kawusia z mleczkiem.
zaraz zmienię se tickerka :twisted: