Xixa bardzo sie ciesze z Twoich sukcesów!! Naprawde!!
Ja wieczorem raczej ser żółty wtryniam, a słodkie to w ciągu dnia. TRZYMAJ TAK DALEJ!!!
Wersja do druku
Xixa bardzo sie ciesze z Twoich sukcesów!! Naprawde!!
Ja wieczorem raczej ser żółty wtryniam, a słodkie to w ciągu dnia. TRZYMAJ TAK DALEJ!!!
Minewra
dopiero teraz zobaczylam Twoj wpis!!!! :D Minelysmy sie w pisaniu :D
Zapraszam do nas, razem razniej :D
A co do tluszczyku- cos o tym wiem, u mnie te dodatkowe kg to nic innego jak mieciutki tluszczyk...bleee, zero miesni.
Ale razem nam sie uda , zobaczysz- bedziemy szczuple i barzdiej ostrozne- w koncu znamy juz wroga : JO- JO :evil:
elmirka21, a widzisz - udało nam sie dziś przetrwać, więc...hmmm...co by tu wymyślić na jutro...no np. jutro też nie jemy nic słodkiego a do tego robimy jakieś ćwiczenia :?: co do środy to się zgadzam. a wieczorem też chyba poćwiczę, może z hulą, no bo niedawno zjadłam kolacje, więc po co mam ćwiczyć po jedzeniu...nieco później :lol: ja tez się pochwalę, że dziś nie piłam kawy, bo widzę, że cellulit zaczyna "wyłazić", o nie, zatrzymam ten proces. No i tak jak mówiłam, wysiadam 3 przystanki wcześnie i chodzę pieszo na uczenlię 8) i w ogóle dużo dzis chodziłam. Kupiłam czerwoną herbatke pu ehr, z dodatkiem czegos tam gink...coś tam :lol: a teraz, czyli wieczorem, omijam lodówkę szerokim łukiem. Aha, więc w środę nie podjadamy!!! Bo ja tez tak mam, że to tu łyżka dżemu, to kilka okruszków chleba czy ciasta, a to kostka czekolady. Ale np. dziś było tak, że np. godzine po obiedzie poczułam głód, nawet ssanie w żołądku, więc sięgnęłam po pomidora i kiszoną kapustę. W środę tak mogę??? :roll: Ja jem bo me oczy to widzą, zaczyna pracować wyobraźnia i cały system upada...dziś na szczęście tak nie było. I nie będzie. Będziemy szczupłe. Idę sie napić czerwonej herbaty 8)
yasminsofija, dzięki za wsparcie :lol: ja uwielbiam żółty ser, w czasie diety z niego nie zrezygnuję, no ale...raczej muszę to zrobić dlatego, że jak go zjem albo też ser pleśniowy, zaczyna mnie boleć głowa :cry:
Swietnie!!!!Zgadzam sie!!! :D
Postaram sie jutro z godzinke pocwiczyc :lol:
A co do pomidora i kapustki- jasne, przeciez to ma tyle kcal co nic i pomaga w trawieniu :D No i jesz bo czujesz glod :D
Ja popijam Sage owocowa- uwielbiam ja!!!Kawe chyba calkiem wyeliminuje- w koncu juz po sesji. 8)
No i jutro zero slodyczy i ruch- wpadne zdac relacje, trzymam kciuki :D UDA SIE!!!!!!! :wink:
jej, elmirka, czuję że w ten sposób to laski będziemy :lol: oby tak dalej :lol:
Tak super mnie przyjełyście, że aż od razu ten zimowy wieczór zrobił się cieplusi. Co do witaminek to biorę regularnie, no i na diecie jem dużo owoców- zastępują mi słodycze, mi wystarczy abym w buźce cos słodkiego poczuła i jest ok. truniej mi jest zrezygnować z chlebka i kartofelków ale jak mus to mus. A od jutra rzucam kawę bo przyznam się do grzechu, że piję ją ze śmietanką i cukrem i to mi nabija wiele kcl w moim 1000-ku.
Teraz właśnie popijam wode i tez idę schrupać jabłuszko, trzymam za was kciuki. A co do środy -xixatushka69 nie przejmuj się dasz radę pomyśl, że ja siedzę w domku średni 3-4 dni w tygodniu, m.in dzisiaj. Po prostu wziełam się za ćwiczonka a na srodą oprócz tego mam zaplanowane wielkie porządki- kolejny plus mojej diety :lol: , u mnie gorzej jest z weekendami- te piwko i imprezy przy sutym stole w karnawale poszły mi w boczki:cry:
to co xixatushka - będe do ciebie zaglądać i możemy sie dopingować :P
cześc Xixa,widze,ze z dieta super i humorek dopisuje,super :D :D :D zawstydziłaś mnie,50 min ćwiczeń,no nieźle,to ja też niedługo sie powyginam 8)
przylączam się do postanowienia-jutro zero slodkiego(najwyżej łyżeczka miodu do mleka na moje chore gardło :wink: ),no i ruch :)
buziaki wieczorne przesyalm :D
hej dziewczyny :lol:
kaczus, miło mi że do mnie zajrzałaś, zapraszam ajk najczęściej :lol:
salice, ale tylko łyżeczka - bo choroba cię nie usprawiedliwia :wink: ale miodek jest zdrowy, a jaki lubisz??? bo ja taki gęsty, jasny i pachnący...najlepiej lipowy, akacjowy ale może być też wielokwiatowy...tylko my zawsze kupujemy u sąsiada, latem, on ma ule i taki naturalny miodek...ale mi się aż ślina zebrała w ustach 8) ale dziś już zero - nic nie jem. Ale w żołądku mnie ssie... :roll:
właśnie pofarbowałam siostrze włosy...blondynka jedna :wink: