:D PRZED WYJAZDEM WPADLAM SIE PRZYWITAC I ZYCZYC UDANEJ SOBOTY :D
KILOGRAMKI NIECH LECA, LECA ...
http://www.bakker-holland.de/images/...large/5715.jpg
Wersja do druku
:D PRZED WYJAZDEM WPADLAM SIE PRZYWITAC I ZYCZYC UDANEJ SOBOTY :D
KILOGRAMKI NIECH LECA, LECA ...
http://www.bakker-holland.de/images/...large/5715.jpg
Aargus ładne te Twoje nowe roślinki, a ile kosztuje taki kaktus - kamyk, pytam bo moja koleżanka uwielbia kaktusy i sukulenty, mogłabym jej zrobic taki prezent niespodziankę bez okazji :D
Niekfiatku ale masz fajnie , ruszyłaś suwaczek. Ja jak przyjdzie moja śliczna, nowa, błyszcząca waga , która mierzy zawartość wody i tłuszczu w organizmie to sie wezmę za dietę, już nie na żarty, a wtedy precz z mamusiowymi pierogami !!
Tak na marginesie, to wczoraj lepiłam z nią dwa rodzaje pierogów, jedne z kasza gryczaną i białym serem - przepis mojej babci, a drugie to ruskie. Pyyycha ! Ale niestety troszkę to jedzenie odbiega od dietetycznego. :lol: :lol:
a może tu poczytajcie
:arrow: http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...asc&highlight=
Pierogi sa pycha, ale cóz wszystko by było dobrze, gdyby nie to ciasto, bo farsz to pestka. jako dziecko sie zajadałam babcinymi ruskimi, a potem odsmażane mniam. No co pomarzyc można. A w piątek ogladałam "Jestes tym co jesz" chyba rzucam chleb, który pieczony jest na drożdzach :P - szkoda tylko, że tego na zakwasie nie kroją, bo ja i krojenie chleba makabra, a do tego go sie źle kroi.
Pozdrawiam ;) i trzymam kciuki za sukcesy :)
Magmo, dziękuję za odwiedziny u mnie :)
Trochę sobie poczytałam Twój wątek i mocno kibicuję, by nowa waga szybko doszła i sprawowała się lepiej, niż ta stara i wskazywała ładne ubytki kilogramów. No i poza ważeniem zacznij też się mierzyć, bo przecież to właśnie centymetry są tym, co tak naprawdę widać, kilogramów nigdzie na czole nie mamy wypisanych :wink: A % tłuszczu to faktycznie ważny wskaźnik i dobrze, że kupujesz wagę, która go mierzy :)
Wątek Margolki, do którego podałaś link, powinien dla każdego być "biblią odchudzania", moim zdaniem to jeden z najpożyteczniejszych wątków na tym forum :)
A jeśli chodzi o kopenhaską, to moim zdaniem to dobra dieta na początek odchudzania, bo po pierwsze szybko i spektakularnie gubimy na niej parę pierwszych kilogramów, a to motywuje do dalszej walki, a po drugie faktycznie przechodzi po niej (przynajmniej tak było w moim przypadku) ochota na słodycze. Ale i tak najważniejsze jest to, co się robi po kopenhaskiej, bo jeśli się po niej rzuci na jedzenie, to jo-jo gwarantowane. Ja zaraz po kopenhaskiej (na której zrzuciłam pierwsze 6,5 kg) przeszłam na miesiąc na 1000 kcal, potem na prawie pół roku na 1300 i udało mi się (i jak na razie półtora miesiąca po zakończeniu diety nadal się udaje) być zadowoloną z rezultatów. Nie była też ona dla mnie trudna. Natomiast stosowanie kopenhaskiej po dłuższym okresie odchudzania, przy organiźmie osłabionym już innymi dietami, nie ma moim zdaniem sensu.
Mocno Cie ściskam i daj nam znać, jak już będziesz miała tą nową wagę.
Dziękuje za odwiedzinki i za porady :D Dziś znów przeczytam, kilka stron Twojego wątku :D
Waga przed chwila przyszła, jest śliczna, jednak mam teraz okres i wynik byłby nieprawdziwy, sprawdzeę sobie wieczorem poziom tłuszczu i wody i wage też, ale taki właściwy pomiar zrobie za kilka dni.
Magmusiu wez sobie Aqua Femina jak Ci sie woda zatrzymuje - działa sprawdzonena mnie osobiście i polecam bez żadnych wątpliwości.
Siłownia co drugi dzien powinna przynieśc efekty, byle bys na niej ćwiczyła, a ni sie obijała.
Pozdrawiam ;)
hej wpadam z rewizytą:)
cóż za zbieg okoliczności z tymi wagami, chyba mają teraz na allegro ruch :wink:
oj już się nie umiem doczekać mojej...
...co do wątku margolki, to kiedyś przyznaję tam byłam, ale miałam jakiś dziwny nastrój do czytania i szybko wyszłam, ale jak masz u siebie link do niej to zajrzę, skoro Triss mówi o tym biblia to cos musi w tym być, hehe...
dietkuj ładnie a do wakacji osiągniemy swoje cele (ja co prawda cząstkowy..ale zawsze:) )
miłego popołudnia i trzymam za ciebie kciuki!!!!
:? własnie o to chodzi, ze ja sie na tej siłowni nie obijam, ćwicze mninimum po 2 godziny
czekam wiec na rezultaty...
i czekam....
i czekam :?
Pozdrawiam - WIOSNA IDZIE !!! :D :D :D
Witam cieplutko :D
Ależ mam dobry humorek :D Pracę obroniłam na 4 i od dzisiaj jestem inżynierem :D :D :D No i jeśli wierzyć mojej wadze 8) schudłam kolejny kilogram :D Mam tylko nadzieję, że to, że przez ostatnie dni nieco nadużywałam słodyczy :roll: nie spowoduje przyrostu wagi :roll: Ale póki co cieszę się bo widzę, że spodnie zrobiły się nieco za luźne 8) I od jutra znowu ładna i grzeczna dietka :D I kontunuacja ćwiczeń, bo mimo wszystko nie przerwałam ani na jeden dzień :D nałogowiec się ze mnie zrobił 8)
Magma007 :arrow: nie martw się, już wkrótce na pewno zobaczysz różnicę, nawet jeśli na wadze nie będzie tak szybko ubywać 8) wydaje mi się, że może Twoje mięśnie się wyrabiają i dlatego waga tak szybko nie spada, bo przecież mięśnie są ciężkie. Trzymam kciuki i wierzę, że niedługo zobaczysz efekty :wink:
Pozdrawiam wiosennie :D