-
Hana, zgadzam się z Kasią. To mogą być mięśnie. Albo woda w organiźmie zatrzymana przed @, nie zbliża ci się przypadkiem? Nie przejmuj się tym zbytnio, myślę, że nawet inna pora dnia w momencie mierzenia może powodować różnicę.
A co do wczorajszego dnia to ... dobrze, że dziś zrobiłaś jadłospis. Chyba powinnaś przynajmniej przez jakiś czas sobie robić takie właśnie rozpiski na cały dzień. By się na nowo przyzwyczaić do reżimu diety. No i przygotuj sobie w lodówce zdrowe przekąski. Czemu zamiast chipsów, cukierka czy czekolady nie sięgniesz po jakiegoś owoca? po marchewkę albo pomidora? Też smaczne, soczyste, zdrowe, a bardzo mało kaloryczne. I nawet jeśli wieczorem zjesz ponad limit takimi rzeczami to strawisz je łatwo i nie ma powodu do zmartwień w zasadzie!
-
Zosiu, ja @ powinnam byla dostac w styczniu :shock: I dalej nie mam. Pielegniara jednak powidziala, ze narzie mam sie nie martwic, wiec sie nie martwie.. A jesli chodzi o sprawy dietowe, to nie mam pojecia (szczerze) co sie dzieje...Przeciez tak dobrze mi to tej pory szlo i to bez wiekszego planowania... A czipsy zjadlam, bo poprostu nie mialam nic zdrowego w lodowie - bylismy przed zakupami.. Dzis bedzie lepiej
-
haniu może ci się woda nazbierała skoro jeszcze nie masz @...
co do wymiarów się nie martw...często też mięśnie puchną od ćwiczeń...
będzie dobrze...to tylko po 1 cm...spoko :wink:
dzięki za przyłączenie się :wink: normalnie muszę dziś poćwiczyć...żeby nie było:)
-
A ja wlasnie jestem po sesji "tae - bo", ktora sciagnelam z "kultury fizycznej"..
Pot sie ze mnie leje strumieniami, ale dalam rade.. Zrobilam caly zestaw nie oszukujac. Pod koniec juz mi troche sil brakowalo i jedno cwiczenie zrobilam w zwolnionym tempie zamiast szybko, ale zrobilam... Super to to jest.. Polecam.. 45 min ostrej jazdy, ale wyglada to na skuteczna jazde....
Ide pod prysznic..
Korni, ja swoje juz dzis zaliczylam...Pozdrawiam..
-
Haniu, ja też mam to Tae-Bo w kompie, ale jeszcze nie ćwiczyłam. Mówisz, że dobrze się ćwiczy, to muszę spróbować :D
-
-
Dzien zaskakujaco mija mi wg planu...
Jadlam wg jadlospisu i tylko mialam jedna zamiane: zjadlam 3 cukierki czekoladowe, ale wliczylam je i zastapilam nimi jogurt (ten, ktory mialam zjesc mial 200 kalorii, a cukierki wg etykiety 120 kalorii). Do tego zjadlam ananasa z puszki (72 kaloriie) i limit utrzymany. Ha, niezla jestem, nie??
Dzis mam na koncie do tej pory 968 kalorii. Jeszcze okolo 20tej zjem mala kolacyjke:
:arrow: dwie deseczki
:arrow: 2 trojkaciki serka topionego
To wszystko razem da mi na dzis ok 1100.
Narazie boje sie tylko wieczora, bo mnie glownie wtedy bierze glod. Ale moze polozwe sie wczesniej spac?
-
Jasne że jestes niezła :D :D :D
GRATULUJE :D
Co do tych swiderków to ulżyło mi bo już myślałam że swirujesz delikatnie mówiąc ;)
3maj się :!:
-
Wszystko wg planu dzisiaj, poza kolacja.. W ogole jej nie bylo, bo rozmawialam z rodzicami przez telefon i nawet nie czulam glodu.. Teraz minimalnie mnie ssie, ale juz za pozno, zeby jesc.. Chyba ze jakiegos owocka malego skubne?
Armidko, mam nadzieje, ze jeszcze nie swiruje.. Choc wg mojego meza to tak, bo waze sobie jedzenie. :? No coz... Chce poprostu wiedziec ile czego jem..
Zycze wam dobrej nocki.. Chce jeszcze ulozyc sobie jedzonko na jutro...
Pa
-
Dobranoc Haniu :D
Zmykam spać.