-
Dzien zaczety od zwyklego w ostatnich dniach sniadania:
:arrow: 30g platkow razowych
:arrow: 100ml chudego mleka
:arrow: 14 g owocow suszonych (rodzynki + morele)
Razem 171 kalorii :)
Zimno dzis na dworze i spac mi sie chce okrutnie. Myslalam, ze sie dzis nie zwleke z lozka :? Nawet teraz czuje jakie mam ciezkie powieki.. I ziewaaaaaaam...
Dzis chce sobie posprzatac chalupke, bo obiecalam dzieciom, ze pojdziemy jutro do parku i do biblioteki. Nie chce sobie wiec zawracac glowy sprzataniem, bo wiem, ze mi zejdzie. A jeszcze jak pospimy dluzej to juz calkiem..
Pacowo mam narazie luzik... Cos sie nic nie dzieje i mi sie za bardzo nie chce robic.. :wink: Mam takie dluuugie wolne juz od dluzszego czasu, ale musze sie wziasc w garsc, bo mnie M. wyeksmituje.. :roll:
Narazie to mi sie w ogole nic nie chce i najchetniej polozylabym sie spowrotem do lozka..
Korni, i mnie ten nowy suwak bardziej motywuje. I o ile przyjemniej sie na niego patrzy! Ja sobie planuje z dnia na dzien jak narazie, a przy okazji podlicze kalorie. Jakos tak latwiej, bo z gory wiesz co masz zjesc..
Pozdrawiam was goraco i zycze milego dnia.. Zaraz idziemy do szkoly wiec do was wpadne pozniej..Pa pa
-
już się tłumaczę z tych brzuszków...to zaledwie spięcia...te "wojskowe" brzuszki to ja robiłam jak byłam w formie, ale też pamiętam że zaczynałam od 10...a potem robiłam stówę pod rząd...a teraz to zaledwie było 10X10 spięć...ale bez oszukiwania...łokcie szeroko :wink:
idę po drugą szklankę wody...eh...zimnej :wink:
-
HEJ :D
U mnie też na razie planowo..i nawet czasu na wpadkie nie ma ;)
Miałam przez chwilę myśl żeby się glebnąć i nic nie robić..prze 9 długioch wolnych dni..ale muszę pokazać mojej wadze że ma się wreszcie ruszyć 8)
POZDRAWIAM :*
PS.
Co do planowania to nie trakruję tego jako jakiś rygor, tylko mala pomoc żeby się nie zgubic w lodówce ;)
-
Kalorycznie wg planu narazie idzie, wiec jest ok..
A cwiczeniowo:
:arrow: 30 min orbitrek
Powkladalam dzis na ebay troche rzeczy.. Zobzaczymy czy cos sie sprzeda.. No i licytuje na jeden taki fakny zakiecik..
Zimno mi w rece okrutnie.. I pic mi sie chce...
Dzis po szkole przychodzi do syna kolega, wiec bedzie ciekawie :? Pierwszy raz goscimy jakiegos szkolnego kolege w domu...
-
Nigdy nic nie kupowałam przez sieć, jakoś nie jestem do tego przekonana.
-
No to dzien zaliczony do udanych :D
U mnie też na szczęście bez wpadki..nie było buły :lol: :lol: :lol:
A czemu tak średnio się cieszysz że syn zaprosił kolegę?:>
-
Dziewczynki .. Kupilam zakiecik.. Teraz tylko czekam na dostawe i juz bede smigac.. A wyglada tak:
http://i7.ebayimg.com/02/i/06/7a/8a/b6_2.JPG
Fajny, nie?
Na koncie w sumie 1095 kalorii, wiec w limicie sie zmiescilam..
Dzien Udany!!!
Armidko; Kolega Lukasza byl i dobre mialam obawy.. Toz to dziecko to wulkan energii. Myslalam, ze mi dom rozniesie, a matka na dodatek przyjechala o godzine ojzniej niz powiedziala. Ale to nic w sumie, bo mimo wszystko chlopak grzeczny byl.
Anczyskovelzimna: witam na moim wateczku...Ja w sumie jestem dosc oswojona z takim sposobem kupowania i nawet sobie cenie, bo zawsze mozna cos taniej kupic niz w sklepie.. A z Ebaya tez pierwszy raz kupowalam. Mam nadzieje, ze wszystko jednak bedzie dobrze.
A tak przy okazji to ta kurteczka nowiutka jeszcze z metkami ma byc, a zaplacilma za nia 8,5 funta (ok 50 zlotych). Calkiem niezle, nie?
-
Super ta marynareczka Haniu, i rzeczywiście niedroga :D
Ja bardzo lubię kupować w sieci, jeszcze nigdy się nie nacięłam, no i można kupić niedrogo fajne ciuszki i nie tylko :P
-
No gratuluje fajnego zakupu.. :D
Niedrogo + fajnie wyglądający ciuszek..no no :D
Ja kilka razy kupowałam na allegro i w sumie też jeszcze źle na tym nie wyszłam :D :D :D
Muszę sobie na iPoda zapolować..i chyba właśnie na eBay, bo w Polsce drogie toto ;)
3maj się i udanego dnia zyczę :D
-
Haniu, mam nadzieję, że miło spędzasz niedzielę, pozdrawiam serdecznie :D