Musze przyznac ze wbrew pozorom i powszechnej opinni wakacje i czas letni nie sa najlepsze na odchudzanie... Lody kusza z kazdej strony, znajomi griluja. Zimne piwo leje sie strumieniami a ja siedze sobie o "suchym pysku" i patrze jak inni oddaja sie przyjemności spozywania kalorycznych aczkolwiek pysznych produktow. Zycie na diecie jest ciezkie...
Ale wole juz jakos wytrzymac bez tego piwka , lodow itd. a satysfakcja ze ma sie jednak odrobine silnej woli jest ogromna i wynagradza wszystkie ciezkie chwile.
Pozdrawiam i zycze samych sukcesów