Bineczko - przybywam do Ciebie z najserdeczniejszymi życzeniami :D
http://www.friendlyplanet.com/images...terdam-big.jpg
A co do folgowania sobie, to czasem można :D ja dzisiaj sobie zjadłam troche pysznego ciasta :D Miłego popoludnia :D
Wersja do druku
Bineczko - przybywam do Ciebie z najserdeczniejszymi życzeniami :D
http://www.friendlyplanet.com/images...terdam-big.jpg
A co do folgowania sobie, to czasem można :D ja dzisiaj sobie zjadłam troche pysznego ciasta :D Miłego popoludnia :D
Dziękuję Ci bardzo za życzenia ;)
Bineczko, jak Ci idzie? Krokusiki na przywołanie wiosny:
http://www.garten.cz/images_data/392...hrysanthus.jpg
Bineczko - miałaś rację z tym, że muszę być cierpliwa, a waga drgnie :D Mam mniej o 1kg, co mnie niezmiernie cieszy, bo dawno nie miałam tendencji spadkowej :D Miłego weekendu kochaniutka :D
sie masz bineczko! jak ci idzie? mam nadzieje ze zawodowo!
no ba musi byc co nie? ja dizs sie zaowodowo i swiadomie zalamalam juz chyba nie chcialo mis ieodmawiac sobie slodyczy i jak zaczelam tak ich pochlonelam mase ale mam to chyba gdzies i z usmiechem na twarzy wypatruje mojego faceta z pracki, ja sie znow fujara w nim zakochalam na nowo!
pieknie domekk wysprzatalam , ojoj firany i zaslony w lapkach wypralama pieknei i pacha pieknie, mam fajowo pachnacy zmiekczacz :) i odprasowlam z potem na czole i okna mega wielkie umylam i bedzie dobrze! no to ja juz lece sobie i trzymaj sie dzielnie nam tu!
pieknych snow!
karora cieszę się, że waga drgnęła ;) Ja teraz cały czas 67 66 czasami 65 ;) Ale dziś był długi spacerek i to bardzo ;) Więc się cieszę bo się ruszam ;)
megi66dsh jak mi idzie to już napisałam ;) Opuściłam się w wytrwalości trochę ale wiem, że mam tą siłę :P A co do tych słodyczy co piszesz to mi się też zdażają takie chwile ;) Wiesz co Ci powiem jeszcze, ze chyba w każdym związku przeżywa się to zakochanie kilka razy ja też tak mam od pewnego czasu na okrągło chciałabym się widzieć z moim Danielkiem :)
Dzięki za to, że piszecie i pozsrawiam Was oczywiście bardzo bardzo gorąco ;) Moje zaiedbanie ostatnie wywołane jest chyba tym, że jakoś nie mam czasu tu zajrzeć ale jutro rano muszę się zameldować porachować kcal w dzienniczku i będzie dobrze, nie mogę przecież się cofnąć na suwaczku ;) teraz popijam herbatkę odchudzającą jakąś a jutro idę kupiś sobie beta karoten forte na opalanie i gdzieś wyczytałam że nawet na odchudzanie ;) Pozdrawiam jeszcze raz was moje kochane i życzę wytrwałości lecz również czasem chwil przyjemności Buziaczki kochane ;)
ps przepraszam, ze nie zaglądam do Was ale jakoś nie umiem się zorganizować ale mam nadzieję, że w krótce moja ortganizacja się poprawi i nadrobię zaległości ;)
Dziś trochę objadłam się plackami ziemniaczanymi i dlaego a chwilke będę piła herbatkę odchudzającą ;) Ale źle się czuję już nie będę jadła nigdy smażonego bo mi aż niedobrze jakoś jest... Muszę poćwiczyć jutro znów ;)
niunia ja zrobilam placki ziemniaczane dla christofa i ten burak nie chcial jescç ja zjadla tylko dwa male.
sbprzerwalam choc bede w domku na jej zasadach sie trzymac, tylko jak do kogos ide to juz az glupio jest mi odmawiac jedzenia, ludzie na mneijak na kretynkei na plastikowa lale patrza :( no ale bedzie dobrze! caluski i trzymaj sie cieplunio.
ja dola zaliczylam :/
Bineczko, o jaki Ci film dokladnie chodzilo pare postow wyzej ? Czyzby Green Street Hooligans ? :)
Pozdrawiam :)
bineczko a Ty gdzie sie zapodzialas co? ja mialam bardzo napiety weekend i kurde czasu nie mam zeby go odespac ale jeszcze ja sie wyrobie ibedzie dobrze! no kilosy niech nam na wiosne leca i buzki niech nam sie usmiechaja!
milego dziinka papa
własnie Binieczko, kochana, gdzie sie podziewasz? Mam nadzieję, że wszystko okej u ciebie :)
Jak o plackach ziemniaczanych, to ja dzisiaj zjadlam 2. Miseczka gęstego papu mi wyszła. Przepisik:
2 placki ziemniaczane pokrojone w kostkę 1,5/1,5cm (Aviko - mrożone) 144 kcal + pół puszki pomidorów z puszki w sosie własnym - 34 kcal + cebulka (pokrojona w dośc spore kawałki) - 25 kcal + przyprawy (z czosneczkiem granulowanym włącznie). Razem: 203 kcal, a bardzo bardzo sycące (wyszło 500-600 ml - miseczka), bo gęste (dzięki ziemniaczkom)
pychotka!