e tam ja zawsze znajdę czas na forum - potem przesiaduję po nocach i pije litrami kawę, ale cóż...durna głowa
Wersja do druku
e tam ja zawsze znajdę czas na forum - potem przesiaduję po nocach i pije litrami kawę, ale cóż...durna głowa
A ja ostatnio forum zaniedbuję, ale próbuję się poprawić :) Ten brak czasu mnie dobija...
Pozdrawiam :*
jak dla mnie to doba powinna trwać 30 h,moze bym wtedy zdążyła zrobić co musze i co chcę,a tak-nie mam prawie czasu na aero i basen,mam zaległości w oglądaniu filmów(kinomaniakiem jestem),jak sobie kupie moja Polityke kochana to może 1 artykul przeczytam :? no i tyle jest rzeczy,które bym chciala zrobić,spróbowac a nie mam czasu :twisted:
lece do szkółki,milego disiejszego dietkowania :D
ps.znacie jakies strony w necie z fajnymi fryzurami :?: musze coś zrobic z włosami,bo nie moge na siebie patrzec,a nie wiem kompletnie co :?
Adresów nie mam,a le spróbuj na wyszukiwarce, pewnie juz próbowałas. Idzie ci super i podziwiam za zapał do ćwiczeń pomimo szkółki. Udanego czwartku
Hej!
Widzę, że przestawiłaś się radykalnie na bilans spalanych kalorii! To chyba dobry pomysł, bo to najważniejszy jest przecież fakt, że zjada się mniej niż się spala :D Co do fryzur to ja mam ten sam problem... Ciągle stała i nudna fryzura :roll: Coś by się chciało z tą głową zrobić, ale boje się, że jak obetnę, albo pofarbuję włosy to potem będę żałować... Tak źle i tak niedobrze, ach te baby :P
Miłego dnia!
no ja też myslę, że wpisując w google fryzury znajdziesz mnóstwo :lol: ja wczoraj byłam u fryzjera - ścięłam się na krótko - modna laska jestem :lol: ta "laska" to przenośnie było 8)
hihihihi jutro będę na imprezie laskę udawać..... Mój powiedział: "grubsza czy chudsza.... laska to charakter, a nie tylko wygląd. Laska oprócz tego, że ładna i szczupła, jest pewna siebie"
no więc, od teraz, nie od kiedyśtam, jestemy laski :twisted:
pseudo laseczki górą. albo laski inaczej :lol: w poniedziałek się zapisuję na basen :!:
dzis u mnie bilans tylko -400 kcal,jutro obiecuję poprawe :!: miałam sie uczyc i zamiast iśc na basen zostłam w domu,w końcu nie zrobilam nic :roll:
przez nastepne 2 dni
-ćwicze
-jem poniżej 1200 kcal
-nie pije słodkich napoi
-nie jem po 19
bo ostatnio jakoś z tym wszystki ciężko....
w niedziele ważenie :lol:
co do laski to masz rację,u mnie z pewnościa siebie nie za dobrze(choć lepiej niz kiedyś)...a z tym fryzjerem to chyba poczekam do nastepnego poniedziałku,na wiosne zrobie sobie nowy image,to wam zdjecie wkleje(chyba,ze mi kupe na głowie zrobia :wink: )
dobra,lece :D
dobrej nocki 8)
wklej wklej :D umieram z ciekawości
dzis bylo w miare :wink:
zjadłam 1 273,40 Kcal
spaliłam 2 158,00 kcal
bilans -885
zaczynają mi spodnie z tyłka leciec,hehe :D cudowne uczucie :!: :) jutro basenik planuje,mam nadzieje,ze w końcu wypali :)
Mi jeszcze nie lecą, dalej są cholernie obcisłe - niestety, moze kiedyś...A w szafie czekaja na mnie te, które kupiłam sobie w listopadzie, ostatnio mierzyła i chyba dopiero wejdę w nie przy 54 - rozmiar 26, ale rozmiar rozmarowi nie równy. Najgorsze, z ejeszcze 2 lata temu to był mój normalny rozmiar, teraz 29 :oops: :cry:
Salice, gratuluję spodni spadających z tyłka hehe :lol: Bo to onzacza tylko jedno: że kilogramów też ubyło :wink:
Pozdarwiam :*
A Ty Eyczko o nic się nie martw, bo niedługo utopisz się w obenych spodniach, tak będą luźniutkie :wink:
Witam Salice :!:
Mój Luby wczoraj mi powiedział, że jak sobie nie kupię nowych spodni to on sam mi je zafunduje, bo już nie może patrzeć jak cioram nogawkami po ziemi i ciągle je podciągam :lol: A jak raz założyłam pasek to mało nie pęknął ze śmiechu, bo dookoła siebie miałam pomarszczoną draperię :D Więc widzisz, nie jesteś sama z tym "problemem". Ale SUPER :!:
Eyka - co to za rozmiarówka :shock: Ja znam spodnie np. 36, 38, 40, 42... :roll: :wink:
Pozdrawiam!
udanego sobotniego dietkowania :wink:
Salice, jak ja lubię nie mieć co na siebie włożyć bo wszysto za duże :D ( byle nie odwrotnie)
No to waszka pięknie, trzeba wybrać sie na zakupy, a te "stare wagowo" ubranka na dno szafy, abyś nie musiała ich nakładać.
Co do rozmiarów to właśnie te podane przeze mnie zawsze mam na metkach spodni: 26, 27 , 28 , 29 i itd. Jestem na etapie 29, ale w szafie czekają 26. Ciekawe, kiedy je nałożę? Pozdrawiam w niedzielkę.
eyka jestes szczupla dziewczyna :!:
rozmiar 29 to maly :wink:
ja sie wciskam w M i w 38,ale przy moim wzroscie dziewczyny maja S i 36,i ja tez chce:)))
udanego niedzielnego dietkowania salice:*
http://www.estudent.pl/html/maskotka_min.jpg
ej no dajcie spokój- ja zawsze nosiłam 44, jak schudłam miałam 36/38 :!: teraz znów przytyłam i mam 42/44 :evil: miałam M, tera zpewnie na Xl się przerzucę :?
A potem się dziwić, że czasami S jest za luźle, a XXL za wąskie :shock: :? :wink:
Ja nosiłam zawsze 42, potem 40, a teraz myślę, że 38/40 będzie... :roll: Za to góra to już na pewno 36/38 :D No i chyba trzeba będze stanik na A zmienić :cry: :cry: :cry: To jest nie fair :x
Miłego niedzielnego dietkowania!
właśnie, to zmienianie stanika :? jest najgorsze. co by tu zrobić, żeby piersi nie straciły na jędrności...
cześc dziewczynki,troche mnie nie bylo....
wczoraj jalam ladnie,dziś-za duzo :? ale tez poćwiczylam sobie sporo i mnie rozpiera energia jeszcze,wiec sobie potańcze zaraz :D
no i spójrzcie na mój ticker,jupiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii :lol: :lol: :lol:
jak dobrze pojdzie to do wielkanocy zrzuce caly ten balast,postaram się :!: :!: :!:
i wreszcie wejde w 36,ech :)
dzięki dziewczyny ,ze o mnie nie zapominacie,buziaki :!: :D
Gratujacje! :D
W Wielkanoc trzeba będzie uważać, bo śniadanka, obiadki i kolacyjki rodzinne nie wróżą nic dobrego :roll:
brawo brawo - 5 z przodu!!!!!!!!!!!
zazdroszczę w dobrym znaczeniu tego słowa 8)
nom,to wam wkeje siebie;) figury moze za bardzo tu nie widac,tylko mój fryz nowy,ech,przyzwyczaic się nie moge,rewolucje zrobilam totalną 8)
kcali dziś nie liczylam,ale zladlam raczej mało-cały dzien w biegu.
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...15611421_d.jpg
ufff...niezła laseczka z ciebie :wink:
ech,Xixa,prosze sie tu nie podsmiewac :wink:
jutro wracam do liczenia kcali,kolejne zdjecie wam wkleje za 5 kg 8)
a no i dzekuję za pochwałyodnośnie tej 5,oby teraz tylko na laurach nie spoczac :wink:
buziak :D
GRATULUJĘ :!: :!: :!:
Gonisz mnie, gonisz :twisted: Jestem zazdrosna :P A tak poważnie - to wspaniałe uczucie z 5 z przodu, nie? :D No i laseczka jesteś, że ho ho 8) Czekam na kolejne zdjęcia :D
Nie dam Ci na laurach spocząć, o nie :twisted: :wink:
SUPER :!: :!:
http://sirmi.ic.cz/teddy/85.gif
wspaniałe,nie za się zaprzeczyć :wink:
zaraz lece na 9 na joge,bo dziś nie mam praktyk-dzien wagarowicza sobie zrobili :D :D na rajd idą :)
i planuje isc tylko na jeden wykład potem i na piwo wiosenne z grupą-w limicie kcal oczywiście :D
Wyglądasz wspaniale ;D możesz już jak ja cieszyć się sukcesem ( nie zaniedbując diety) :twisted:
salice wygladasz bardzo ladnie :wink:
zadnych zbednych kilogramow nie widac :!:
niom :D wyglądasz naprawde ok :D ja podobno już też ...ale dietki nie zaniedbujemy :twisted:
Bardzo łądnie wyglądasz i ta fryzurka jest super, kolor włosków też. Gratuluję 5 z przodu i oby tak dalej, a wiosnę przywitasz pięknie i radośnie :lol: :D Wypij nasze zdrówko i za szybki powrót wiosny.
Zgadzam się z dziewczynami, super fryz i figurka :) Ah jak ja Ci zazdroszczę tego 5 z przodu :roll: Pozdrawiam :*
Zajrzyj do mnie, Napisałam takie różne o dietce i co po niej i potrzebuję oceny!!!
Buziak niedzielny
Witaj, jakoś do mnie nie piszesz, więc nie wiem, co u ciebie? mam nadzieję, ze w dietkowaniu lepiej niż u mnie. To znaczy dietkuję i cwiczę, ale tickerek nie chce ruszyć. Pozdrawiam i trzymaj się wiosennie
właśnie, jak ci idzie? bo ja nie trzymam ani 1000 (broń boże!) ani nawet 1200, nie licze kcal. Od 3 dni jem dużo białka, mało węgli, schudłam 2 kg :wink: to niesamowite, ale wreszcie wyszłam z dołka - chyba wiosna działa :mrgreen:
Salice gdzie się nam zapodziałaś? Jak dietkowanie? Wytrzymujesz czy powietrze uszło? :wink: Odezwij się :D
Pozdrawiam!
Salice wracaj do nas i dawaj sprawozdanie z dietki :D Ładnie to tak zanidbywać forum, co? :roll: :wink:
Miłego i udanego dietkowo dnia :)
http://www.ga.com.pl/foto09/03206x.jpg