cześć, rety, znowu 5 stron do czytania :twisted:
kitola, nie przejmuj się, bo to nie dużo, ale mam nadzieję, że wytrzymałaś?
Wersja do druku
cześć, rety, znowu 5 stron do czytania :twisted:
kitola, nie przejmuj się, bo to nie dużo, ale mam nadzieję, że wytrzymałaś?
Czesc Kitolka:)
Wreszcie zaglądam do ciebie, a zaniedbalam się strasznie przepraszam :roll: ALe teraz niemam jak do kompa zabardzo dostepu, bo poza domem jestem, ale postaram się cześciej zaglądac :) I ja tez dołanczam do dziewczyn i mowie, nieprzejmuj się ze więcej zjesz, bo jak zjesz nawet tak od 1500-1800kcal to nieprzytyjesz , wiec się niemartw :wink: A cwiczonka napewno dzis beda tym bardziej, ze taka pogoda w sam raz, deszczowa, i chlodno jest, więc cwiczenia trzeba wykonac :D Ja grzecznie brzuszek cwicze, no efety sa jakies, ale niewielkie,no moz kiedys beda lepsze :) A i TRZYMAM KCIUKI ZA WYZNACZONY CEL, NAPEWNO SIE UDA :D
W ten Deszcowy i Chlodny Dzien TRZYMAJ SIE CIEPLUTKO :)
POZDRAWIAM I BUZIAKI :wink:
No witaj Kitolciu :P
No nie mogłam być wczoraj ogóraski robiłam i fasolkę :P :P :P a dzisiaj też mam mało czasu bo musze napisać dwa pisemka jeszcze na jutro :? a nie chce mi się wcale :!: ale trzeba i cóż zrobić :P :P :P
A co Ty się przejmujesz tymi żelkami troszku żelatynki Ci nie zaszkodzi :!: :!: :!: czasami mamy dzień jedzenia i nic tego nie zmieni :P :P :P poćwicz wieczorem więcej to będzie oki :P
Ja byłam na zakupach dzisiaj i też sobie kupiłam makaron fitnes jest pyszniutki :P :P :P ja jem przeważnie z ketchupem :P :P :P pyszniutki jest :!: :!: :!:
Na razie zmykam jak zdążę to się odezwę buziaczki :P :P :P
Cześć Kitolka:) Co u Ciebie?
hej :D witam wszystkich :D
Jaromina jak ty w ogóle mogłaś przypuszczać że w dalszym ciągu pustoszę lodówkę ?? a najprostsze i najoczwistsze ci do głowy nei przyszło :lol: co ja mogłam robić w południe ?? - spałam :D
Długo spałam, bo prawie trzy godziny. Ale co sobie będę żałować, skoro mam możliwość to korzystam :D
Misiemona ja za każdym razem staram się jakoś rozplanować jedzenie na cały dzien, ale jak mam najazd głodu to wszystko idzie w rozsypkę.
Mariki do zobaczenia jutro :D
Despi mnie też czeka prasowanie, ciągle jeszcze się z tym nie uporałam, ale teraz są chłodne dni to nie bedzie to takie ciężkie. Ucałuj córunię. a ja ważę się w niedziele, chociaż korci mnie żeby to zrobić w sobotę, a może ty wytrzymasz i zważysz się w niedziele ?? zrobisz to dla mnie ??
Agness a gdzie jesteś (poza domem) jakieś wakacje ?? bo coś do tyłu jestem z wydarzeniami u ciebie :oops: Pozdrawiam i baw się dobrze :D
Xixa no niby się nie przejmuję, ale zauważyłam już u siebie taką głupią osobliwość, że poniedziałek do środy dzielnie trzymam dietę, a potem do niedzieli to coraz gorzej mi idzie, i tak w kółko macieju :roll:
Magunia no strasznie się cieszę że jednak jesteś, bo balam się ze komputer ci się popsuł i znowu przez długi czas cię nie będzie.
No chyba nie pominęlam nikogo, a jeśli tak to sorry :D
Dzisiaj zjadłam : od rana
kukurydze
kisiel
trzy kromy chleba razowego z masłem i pastą łososiową
trzy plasterki szynki
10 zelków
lody
zurek (wersja dietetyczna - bez wędzonki)
lody (zaznaczam ze to byly duuuuuuuże lody)
ciut twarożku (nie lubię twarożku)
dwie male kromeczki razowca z maslem i czosnkiem
Nie wiem ile kalorii pochłonęłam, w sumie nie zjadłam nic konkretnego, ale myślę że w 2000 się na pewno zamknęłam.
Zaraz poćwiczę, tylko wypiję kawusie (Inka) i sobie was trochę poczytam.
Kitolka nie wiem czy wytrzymam do niedzieli ,bo mnie tez kusii.Ale postaram sie. :lol:
No 2000 kcl to chyba dużo:P Hehe:)
Kitola masz poćwiczyc pamietaj bo ja już po Weiderku :P :P :P i Ty też masz być nie ma obijania :P :P :P
Buziale :P :P :P
hehe, już pocwiczyłam i weiderka i pół brzuszki (ok. 300) i cieszę się bardzo :D zrobiłabym więcej ale mnie pogonily te brzuszki do ubikacji,a jak już wróciłam to mi się nie chciało już cwiczyć.
Zaraz się wykąpię , w planach jest rękawica sizalowa, może mały peeling, potem masażyk balsamami :D potem napiję sie meliski i do łóżeczka Hop :D
Despi cieszę się, ze dla mnie bedziesz się męczyc jeden dizeń dłużej :D ale pomyśl, ze może waga pokaże ciut mniej :D
ja jeszcze się obmierzę, bo dawno się nie mierzyłam.
Misiemona no coż, mówi się trudno, a 2000 to naprawde jeszcze nei tragedia, na pewno nie utyję, gorzej ze nie schudnę. :roll:
Magunia już poćwiczone :D i do zobaczenia jutro :D już nie moge się doczekac :D
Hejka Kitola! Wiesz co, ja tez mam 28 lat... Wiec bedzie problem z ta władzą.. :wink: To jeszcze napisz kiedy masz urodzinki, bo ja 10 lutego :lol: Mozę będe najstarsza...
To sobie porządzę :!: