Miłego Dnia
Wersja do druku
Miłego Dnia
Witam :D
Arletap :D dzięki i nawzajem :D
Dzisiaj niestety nie moge się pochwalić ubytkiem wagi, bo w wadze baterie się wyczerpały i nie moge się zwazyć :evil:
Trudno, potem wyskocze do sklepu i kupię. Nie przeżyję bez wagi. Jutro już muszę się zważyć.
Byłam dzisiaj z Kubusiem u lekarza, no i nie wygląda to dobrze, ma stan zapalny i doszło mu to już do oskrzeli. Dostał anytbiiotyk, syropy i zakaz wychodzenia z domu przez tydzień. A we wtorek do kontroli.
Mi też zajrzała do gardła i owszem jest lekki stan zapalny, ale kazała mi brać to co biorę, i jak do dwóch dni nie zacznie mi się poprawiać, to iść mam już do swojego lekarza. Ale jesli dzisiaj teściowa będzei w domu to pójdę do lekarza razem z Adamem. Wolę żeby mnie osłuchała.
ja na razie zjadłam banana, mandarynkę, pomaranczę. Potem coś przekąszę.
Witaj,
w takim razie owocki to bardzo dobre rozwiązanie - troszkę witaminek Ci się przyda :D
Co do uzaleznienia od ważenie - też to mam :? Nie mogę się powstrzymać. Najlepsze jest to że jak jest spadek to się lata z radości pod sufitem, ale jak jest wzrost można się poddać i na to trzeba uważać :?
A ja z niecierpliwością czekam na Twoje wyniki.
Pozdrawiam
Sara P :D:D:D
widzę, że nie ja jedna jestem uzależniona od codziennego ważenia. Ale jutro już się zważę, bo dałam teściowej baterię i kasę i kazałam sobie taką kupić. Ja się ważę wylącznie rano, bo po południu to mam z reguly jakieś dwa kilo więcej niż rano.
hej :)
ja też się ważę codziennie :P ale nie przywiązuję wielkiej wagi do tego, co tam widzę ;)
owszem, fajnie jak jest mniej
ale jak jest pół kilo więcej, to się nie załamuję :P
kiedyś próbowałam rzadziej się ważyć, nawet wychodziło
tylko jakoś nie widzę potrzeby ograniczania sobie tego. ani to szkodliwe, ani niezdrowe :roll:
miłego dnia
i smacznych owocków :D
Agassek :D witaj :D
ja też uważam że jak ktoś chce to może się ważyć codizennie. Byle nie wpadać w paranoję i nie ważyć się po każdy posiłku :roll:
A owocki smaczne , dziękuję :D
Witaj Kitolka
Ciesze sie, ze dietka Ci spasowala :-) Dzis taki smaczny dzień, owocowy :wink: A jak Ty wutrzymujesz bez kawy? wiem, ze to Twoj nalóg, ja za kawą nie przepadam, więc spokojnie moge sobie odmowić 8) Ciesze sie, ze twoje kilogramy lecą w doł, oby juz nigdy nie wrócily. Do Sylwestra to Ty szprycha bedziesz ,wiesz?
Dbaj o siebie, duzo zdrówka dla Ciebie i Kuby.
Placki byly pyszniste, ale męza nie ucalowalam :oops: Ciekawe co dziś przygotuje na obiadek. :P
Hej Jarominek :D
Pozwalam sobie na jedną kawkę dizennie, bez niej bym nie przeżyla. Zwłaszcza ze prawie całą noc nie spalam, od soboty. Bo Kuba tak się wiercił i męczył, że nie dało się spać. poza tym w środku nocy się obudził z gorączką, i koniecznie chciał iść się bawić :?
Ale go przekonałam że to nie jest najlepszy pomysł. :roll:
Tym razem ucałuj męzusia za pyszny obiadek. Nie wiem, że ty nie doceniasz jego starań. Mój to palcem w kuchni nie ruszy. Ale przynajmniej docenia moje starania :D chociaż czasami mu nie smakuje to co upichcę. Ale ma do tego prawo.
Tylko że ja wtedy jestem w ....wiona i na drugi dzień to sobie musi kanapki robić na obiad bo ja nie gotuję, taka obrazona jestem. :lol:
hi hi hi to twoj mąz ma z Toba szkolę :wink:
ja też tak robiłam, ale teraz próbuję przestać.Cytat:
Zamieszczone przez agassi
oj, kitola, zdrowiej, no i niech te kilogramy spadają!!!! ale jak widzę, masz zapał :roll: