-
Zhej :mrgreen:
Heh, dzisiaj na długim spacerku byliśmy, fajnie było :D
ale wróciłam taka głodna że trochę za dużo zjadlam :oops: ale też nie przesadziłam z ilością.
Kulde, Kuba nie chce spać
nie mogę skonczyć posta ...
potem napisze, bo on zbyt szaleje ucieka itp
-
:shock: :shock: :shock: :shock: :shock: Czytam czytam czytam i konca nie widać...
W pracy nie moge siedziec na necie, bo mam duzo do zrobienia za to w domu, komp jest okupowany przez męza i tyle mi sie narobilo zaleglości, ze hej
Fajnie kitolka, ze masz nowa kiecke :P i z tego co opisujesz to jest bardzo ladna na pewno bedziesz swietnie w niej wygladac.
Nie wiem czy to dobrze kupowac za male rzeczy, ja mam tkich z pół szafy bo a tego szkoda wyrzucic no a do tego to musze musowo schudnąc i tak sie tego nagromadzilo, a jak przychodzi co do czego to nie mam co na tylek zalozyc :shock: A szafy az pekaja w szfach :? Tez tak macie?
-
ja na pewno tak... :oops: :cry:
-
ja też za dużo zjadłam :evil:
princessę
czekolady spory kawał
i kilka wiśni w czekoladzie :evil:
-
agassi TY TO MIALAS WYZERKE :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: Pysznie:)
-
Czesc Kitolka :D Wpadłam się przywitać :D
-
a ja z kolei Ci buziaczki przesyłam :) :)
-
Witam wieczorkiem :D
Najpierw podsuowanie dnia. :oops: może nie tak strasznie dużo, ale za to wybitnie niezdrowo :oops:
Śniadanie: jogurt ananasowy duży jogobella.
II sniadanie: paluch (takie ciasto francuskie z przyprawami), kapuśniaczek (bułka francuska z kapustą kiszoną).
Obiad: dwa hotdogi (w Ikei po 50 gr)
Deser: nic
Kolacja: jedna grzanka ze serem.
:oops: :oops: :oops: :oops: nic dodać nic ująć.
Ale to dlatego te hotdogi że całe popoludnie lataliśmy po sklepach i glodna bylam , słabo mi sie robiło i niedobrze z głodu. A to bylo tanie i smaczne :D
Ale jutro juz będzie dietka cacy ze hej :D
Dzisiaj przyszły ksiazki co zamówiłam. Dieta ryżowa, dieta makaronowa, dieta ziemniaczana. I o depresji mi mama kupiła. Wyszło że nie mam depresji tylko smutki i złe humorki :D
Ech, te ksiażki o dietach, to kurde , najchętniej bym wszystko od razu zrobiła i zjadła. Jeju jakie pyszne :D Ale będe sobie zamiennie stosować. bo nei jest rozpisane tak co trzeba jeść w którym dniu. Tylko propozycje śniadan, obiadów i kolacji. Można sobie samemu wybierać :D
Będę wam na bieżąco pisała obiadki, a naprawde kurde az mnie ssie jak sobie przypomnę co tam czytałam :roll: :P
Blackrose :D :D:D:D:D
Gruby tyłek :D no agassek to potrafi :twisted:
Agassek :D ty dzisiaj na słodko, to ja na niezdrowo poszłam. Ale jutro będzie lepiej, nie ??
Xixa :D nic sie nie przejmuj, jeszcze wskoczymy w te ciuszki :mrgreen:
Jarominek :D strasznie sie cieszę z tej kiecki, tak sobie podchodze do szafy i ja oglądam :D
i tez mam pełną szafe ciuchów, i nie mam co ubrać :evil:
No nikogo chyba nie przegapiłam :D
Byliśmy z meżem w Ikei, Castoramie, Carrefourze, Agacie. Oglądaliśmy panele, podłogi wykładziny, tynki, itp.
W ikei mi kupił wazonik i papucie :mrgreen: a w Carrefourze to ja sobie pełno nakupiąłm dietkowych rzeczy i poprawiaczy humoru (czyt. kosmetyki).
Jest fajnie, super i w ogóle :D
-
o i jeszcze Jenny mi posta nabiła :D
ja też ci buziaczka posyłam :D
Jezcze dziewczyny co im rano nie odpisałam.
Mariki :D przewalona ta historyjka, czytałam męzowi i sie naśmiałam :lol:
Maguś :D oj, nie wiem czy dam radę ci cokowliek wyszyć i wysłać, bo ja jeden obrazek morduję ponad pół roku :oops: ale kiedyś na pewno coś dla ciebie stworze :D
Kuruj sie i nie waz mi sie chorować :?
Jej no i koniec podgladu, znowu :evil:
reszcie odpisze potem. Jak poczytam co kto napisał.
Jeszcze Contresse :D
i jak zrobiłas dziisaj coś z tej dietki ?? mi sie nie udało, ale jutro już szaleję z ksiażką. A ten makaron to nie wiem czy smaczny, bo jezcze nie robiłam go , ale pamiętam że Xixa nieraz robiła i chyba jej smakował :roll:
No to już moge iść do was :D
-
Kitoluś nie jest tak źle. Ale zawsze może być lepiej i jutro na pewno będzie :DTo że zjadłaś dwa hot dogi to nie koniec świata :D Szkoda,że nie wzięłaś jakiegoś owocu i kanapki na zakupy bo wtedy jest łatwiej je robić, bo człowiek nie jest taki zachłanny na jedzenie jakiekolwiek które zobaczy. Ja staram się nie chodzić na żadne zakupy głodna bo jak pójdę to kupuję to czego bym normalnie nie kupiła. :D