na pewno się zwleczesz :D a jak nie rano, to poruszasz się póxniej :D ale chyba lepiej jest rano, by miec to z głowy moze to zabrzmialo w moich ustach jakby był to przymus, ale chodzi mi o porę :D
biedny Kubuś z tym katarkiem :(
Wersja do druku
na pewno się zwleczesz :D a jak nie rano, to poruszasz się póxniej :D ale chyba lepiej jest rano, by miec to z głowy moze to zabrzmialo w moich ustach jakby był to przymus, ale chodzi mi o porę :D
biedny Kubuś z tym katarkiem :(
o rany dziewczyny ile zescie tu nawypisywaly :shock: :shock: :shock:
normalnie nie zagladalam pare dni i mam do przeczytania ponad 10 stron :!:
w takim tempie to ja nie daje rady Was czytac a co dopiero cosik napisac :roll:
Kitolka chetnie Ci podesle zdjecia moich chlopakow, tylko poprosze jeszcze raz o adres, bo mi zaginal :oops:
a i starszy to Dawcio, a mlodszy Wojtus :P
Kochana jestem pelna podziwu dla Ciebie - ja poprostu nienawidze biegania, sama z siebie sie smieje, ze wole poczekac na kolejny autobus, niz podbiec do tego, ktory juz prawie odjezdza :roll:
Niestety moi mali panowie tak szczelnie mi wypelniaja czas, ze na wszystko mi go brakuje :( przez co nie moge bywac na forum tak czesto jakbym tego chciala, ale bardzo lubie Was sobie poczytac :)
pozdrawiam Was wszystkie :)
Hej Aniu!
I inne dziewczyny! Sylwia, Dorota, Edyta, Agnieszka, Sara (innych nie pamietam :roll:) Ale poszlam spac o 6 rano wiec moze mi wybaczycie co? :)
Zycze milego dnia wszystkim!
Aniu co sobie zrobilas w noge? Jak Kuba?
hihi :D
Dzjień dobry :mrgreen:
nie uwierzycie !! wstałam dzisiaj rano :shock: i poszłam biegać :mrgreen:
wprawdzie mialam w planie wstac o 7, a wstałam o 7.30 ale i tak pełen sukces :D
i tak mi sie lekko fajnie biegało :D do piekarni (czyli w jedną stronę)a z piekarni to już opornie szło, ale i to sie wyćiwczy :D bo ostatnim razem to i w jedną stronę to miałam ciężko dobiec :mrgreen:
nawet sobie nie wyobrażacie jaka jestem dumna z siebie :mrgreen:
no dosłownie spuchłam cała z tej dumy :mrgreen:
Nie wiem czy zdążę wszystkim odpisać, bo ma długowłosy za niedługo przyjść na lekcje, to musicie mi wybaczyć :D
Corsica :D Kubie przeszło, nie wiem co to był za dziwny katar, który go meczył tylko wczoraj podczas tej drzemki :roll:
a noga mnie bolała po przedwczorajszym bieganiu, dzisiaj już nie , tzn. zaczynała jak sie zblizałam do domu, to już poszłam marszem, zęby jej jednak nie przeciążyć.
Tysiaczek :D wysłalłam ci na priva maila :D i czekam na zdjęcia :D
a tobie sie nie dziwie ze nie lubisz biegać, a ja jak karmiłam Kube to nie mogłam zwycajnie biegać, bo mnie okropnie piersi przy tym bolały :roll:
fajnie że masz dwóch udanych synków :D
Jenny :D wiesz, to może byc na początku taki przymus, ale jak już wyleze z domu to sie ciesze z tego ze biegne :D
Agniesia :D nie radzę biegać samemu po lesie, bo niebezpiecznie. U nas np. są dziki :roll: i pijacy :roll: (ten wariant jest bardziej niebezpieczny niż dziki0 :x
a ja biegam na skraju lasu i osiedla, potem kawałek na skraju osiedla do piekarni (kupuje świeże pieczywko) i z powrotem. tak mi schodzi z 45 minut (bieg i marsz).
Maguś :D fajne rzeczy zrobisz, ja ci moge napisać przepis z super linii na lekki pasztet (powiedz czy chcesz). Ja w zeszłym roku na Wielkanoc upiekłam brdzo podobny, tylko z boczkiem. Pyszny był, i tak sobie wymysliłam ze co roku go będe robić.
Xixa :D a mi sie wydawało ze kiedyś biegałaś po około poół godziny, i wracałas cala rozdradowana i pełna energii, ale może sie myle. Nie, to na pewno ty biegałas , chyba w lecie :roll:
A Kubie jak mowiłam przeszło nagle, coś podejrzewam ze to moze byc alergia na jakieś pylki :roll:
No :D zdążyłąm odpisać wszystkim :mrgreen:
Dzisiaj chyba już Agasse wraca :D oj już nie moge sie doczekać :mrgreen:
Waga była dzisiaj złośliwa, pokazała 68.5 :evil: ale zasłuzyłąm sobie na to . Wracam już na łono diety i żadnych wpadek nie wpuszczam :evil:
No, to idę zajrzę do was co słychać :D
kitola, tak, to ja biegałam, latem, ale byłam wtedy zdesperowana i musiałam biegać. teraz mi się nie chce, no i nie lubię, nie będę nic robić na siłę. zjadłam dziś za to lody 8) no to mam nadzieję ,ze fajnie spędzacie czas z długowłosym :twisted:
no Xixa, bardzo miło, Reported Speech ciąg dalszy :roll:
a za ścianą mąż szurający szpachelką po ścianach :roll:
już doczekać się nie mogę :lol:
kitola no wiesz co chyba Ci kopniaka normalnie damza to 68.5 :twisted: no mialysmy razem isc w jedna strone a nie Ty wyrywasz mi sie w lewo :evil:
Bo sie pogniewam :?
Pochwale Cie za bieganie...bo zasluzylas :D
Hej Aniu! ;)
Ale super ze rano wstalas :) hihi Ja dzis o 6 wracalam do domu i bylo tak jasno i ptaki fajnie spiewaly i tak rzesko! az chcialo sie biegac po calej nocy nie przespanej :P:D
:twisted:
hej!
nie przeczytam wszystkiego teraz, może w wolnej chwili nadrobię :)
w ogóle nie wiem, co napisać, bo o wyjeździe jest u mnie :)
więc tylko się przywitam :P
a wacek był...może nie wackowaty. ale przy okazji opowiem :P
miłej niedzieli! :D