hejo :lol:
Peszka :lol: no to jutro tez już powinnaś mieć 6 z przodu, obiecalaś, że z samej zawiści schudniesz :wink:
Xixa :D oj nawet nie wiesz jak sie cieszę :lol: radochę mam że hej , chodzę i śmieję sie jak głupi do sera :lol:
Jenny :P e, a ja i tak zrobię po swojemu :D
Rolciu :D ech, no drgnęlo a jaka przeszczęśliwa jestem, bo myslałam , że tydzień mi zajmie zmuszenie wagi do zejścia poniżej 7.
W każdym razie dzsiaj sie ciesze, bo jutro na bank będzie z powrotem 70 :roll: a pojutrze 68 :lol:
Agassio :lol: ja ci powiem, waga poszla w górę, bo zupy nei jesz :lol:
Pipuchna :lol: dziękuję :D i obiecuję, że schudnę :D
Jarominek :D tak, zupa działa cuda :mrgreen: dzieĸuję :D
niom, dzsiaj zjadłam
śniadanie: zupa
Obiad: jeden śledź, łyzka makaronu i kawalątek gotowanego fileta z indyka (taki 3 cm na 3cm)
Kolacja: będzie zupa :D
aj nawet nie zdajecie sobie sprawy jaka ja ostatnio szczęśliwa chodzę, i to nei tylko z powodu zupy czy wagi :lol:
w ogóle cieszę sie że żyję, czuję sie pewniejsza siebie, ładniejsza :mrgreen:
i w ogóle wszystko sie fajnei układa :D
cmok :*