Sześcioletnia córka koleżanki prosiła Mikołaja o tablice rejestracyjne z amerykańskich samochodów. Bo zbiera :shock: 8)
Wersja do druku
Sześcioletnia córka koleżanki prosiła Mikołaja o tablice rejestracyjne z amerykańskich samochodów. Bo zbiera :shock: 8)
Saskia :D fajne hobby ma dziewczynka :lol:
oj gdyby nie Ty, to nikogo by na forum nie było :roll:
normalnie nudno tu tak, że szok :?
wczoraj na wadze miałam równo 69 a dzsiaij rowno 71.5 :evil:
psuje sie czy jak ?? :evil:
nic, na śniadanko zjadłam sobie zupke :roll:
na obiad zjem coś tam innego,a pozostałe posiłki to zupa zupa zupa dupa :?
coś humor mi nie dopisuje :roll:
Hej Kitola
Widzę,że dzielnie wytrzymujesz na kapuścianej...trzymam kciuki. O wahaniach wagi się nie wypowiadam, bo sama nie mam pojęcia o co chodzi.
Miłego dnia życzę
:)
kitola, a ja mysle, ze ta kapuscianke nic tylko o d...... roztrzasc... :lol:
jedz jak czlowiek :arrow: sniadanie jakies, obiad a na kolacje zjedz 2 jablka i zobaczysz, ze waga ruszy... :roll: :wink:
bo takie kombinowanie z ta zupa to sama widzisz, ze nie daje rezultatow :wink:
co ty na to??
no na pewno to jakaś woda albo sie rzeczywiście spuła bo to niemożliwe chyba, żeby aż tyle więcej było...
i daj juz sobie spokój z tą zupą... :roll:
nie wiem , nie rozumiem co wy chcecie od mojej zupy :roll:
chyba mi zwyczajnie zazdrościcie :P :lol:
Peszka :D a mnie zawsze rozbawiają te twoje moralizatorskie posty :wink: ostatnio sobie czytałam wątek o DC, i oczywićie na ciebie sie tam musiałam natknąć :lol:
Noemcia :D ech, ta waga, wiesz ?? doszlam do wniosku, że baterie słabe :wink:
Giuli :D po Swiętach , jak już rozstanę sie z zupą to przemyslę twoją radę :mrgreen:
Misiu :D dziękuję i wzajemnie :D
cmok :*
hej Kitolka, ćwiczyłam dziś ze wspaniałą :? :roll: panią z herbapolu - pół godzinki i ręcę już czuję...
jak zupka?
Julcyk :lol: nie wiem jak zupka, bo w lodówce lezy a ja wcinam bułkę z pasztetem sojowym :wink:
fajnie, że poćwiczyłaś :D
Peszka :lol: no tak, to wszystko wyjasnia :wink:
dzissaj pochlonęłam
śniadanie: zupa
II śniadanie: yyyyyyy , nic
Obiad: kalafior, buraki, łyżka ryżu, pierś z kurczaka w panierce :roll:
Deser: trzy mandarynki, jeden wafelek familijny
Kolacja: jedna duża bułka z maslem i pasztetem sojowym :D
dużo dzisiaj zjadłam, bardzo dużo, na kolacje miala być zupa, ale zjem sobie na sniadanie, wtedy to ona nawet mi wchodzi, ale potem już nie :roll:
cmok :*
hej kitola, byloby wzorowo gdybys sniadanie z kolacja zamienila, ale i tak zle nie bylo :wink:
chociaz wegle na noc nie tego :roll: ...
ja zjadlam na kolacje kawalek ciasta z jablkami :D :lol:
U mnie jest tak samo albo i więcej, aż się czasami nie chce wierzyć ...Cytat:
Zamieszczone przez Kitola