-
BRAWO dla Kitolki :)
ale to wszystko tak pod rzą robiłaś??
cieszę się bardzo :)
ale żeby zbytnio nie pochwalić(bo przestaniesz ćwiczyć ;) ) to wieczorkiem porozciągaj sie :P
Ale jestem zadowolona z Cibie. Ah, jak mi się miło zrobiło jak napisałaś że obiecałaś Jenny :D :D
dobra, mykam sobie... mam nadzieje, że nei wyskoczy mi serce podczas grania...
''wdech i wydech..." taa jasne
wierzcie we mnie!!! ( 2ga na 14tą...)
buziaczki i milego dnia
-
No i pieknie poćwiczone w końcu leń uciekł :D
A jaka satysfakcja cio :?: Ja jak się wymęczę i wypocę to mam taką satysfakcję, że hoho
A ja głodna siedzęna zajęciach :?
-
A Ty Kitolu gdzie sie cały dzionek podziewasz? :roll: :(
-
no właśnei, gdzie nasza KITOLA????
tęsknimy?? pewn, że TAK :D
-
już wróciłam do domku, tzn. jestem tu od godziny, ale dopiero teraz mogę usiąść i odpisać. Padnieta jestem , nerwowy dzień za mną, Kuba robi się coraz bardziej niegrzeczny, poszliśmy na piechote do moich rodziców i chyba ze trzy razy by mi wbiegł pod koła samochodu. Ledwie go złapałąm, a i tak non stop sie na niego gapiłam, a łobuz nie chce dawac ręki. Przez ulicę to się z nim nie cackam, ale na chodniku to mu prędzej rękę urwę niż on mi ją da :evil:
NO trudno, na razie będziemy z wózkiem chodzić, dla mnie wygodniej dla Kuby bezpeiczniej.
Jenny gratuluję egzaminu, to przecież doskonała ocena :D zaraz napiję się lampki wody minieralnej za twoj egz.
A te cwiczenia robiłam pod rząd dokadnie w takiej kolejności jak opisałam. Ale plecy mnie bolą dalej po skoku Kuby na moje plecy podczas pompek, nie wiedziałam że chce skoczyć, nie zdążyłam napiąć mięśni i myślałam że mi kręgosłup połamie.
Agniesia biedactwo, głodna na zajęciach siedziałaś, a w brzuszku nie burczało ?? bo mi wiecznie głośno burcząło, aż wsstyd było. Nie pamiętam co studiujesz, przypomnij mi :D
Aniolecku jestem już, i idę zajrzec do was wszystkich :D
-
A nie burczało juz przestało burczeć, a kiedyś to brzuchol dawał mi koncerty hihihi :D aż wstyd było :? A ja studiuję informatykę... :roll:
-
normalne :? jak już wróciłam to nikt do mnie nie pisze :roll:
Agniesia to fajny kierunek studiujesz :D i z matematyki też pewnie jesteś dobra :D
ja to zawsze głupia byłam ze ścisłych przedmiotów i komputer oraz interent też mnie czasami przerasta :(
Idę spać, zmęczona jestem, Kuba dał mi taką jazdę że hej, a poza tym to głodna jestem i nie chciałabym się napchać na noc.
Dobranoc kochane :D
-
Czesc Kitola:)
Jejciu pare dni niezaglądałam, aż mi wstyd bo niewyrabiam w czytaniu, bo się zabardzo rozpisujecie :roll: Ale teraz postram sie by na bierząco:) Dietka moja trwa dalej:) Jest dobrze, czuje sie dobrze, a po weekendzie mam większą mobilizacje:)
Czytałam sobje tak co tam pisałyście, i widze, ze chumor raz lepiej , raz gorzej. Powiem Ci tak Aniu NIEDAJ SIE!! Dasz rade, a ja powiem tak, osobiście niemam kumpel, no tylko ze szkoły, ale się tym wcale nieprzejmuje, przeszłam już różne sytuacje, miałam znajome, które, jak sie pózniej okazało niezle mnie obgadywały, i jakieś 1,5roku temu powiedziałam im co mi na sercu leżało i juz się z nimi niespotykam i naprawde mi z tum dobrze, bo czasem ludzie, którzy CIe mniej znają, potrafią Ci pomóc owiele bardziej!! Tak jest w moim przypadku, jestem na farum naprawde krótko, ale wiem, ze jak bym miała jakiś problem to zaraz z wami bym go już niemiała:)
Więc Moja Droga NIEDAJ SIE NIKOMU I ZLYM MYSLA TEZ SIE NIEDAJ!!
Trzymam Kciuki I POZDRAWIAM :)
-
Witaj Agness dawno cię nie było i bardzo się ucieszyłam że zajrzałaś :D
Cieszę się ze dobrze się trzymasz na Kopenhaskiej, i wierzę że tym razem uda ci się schudnąć trwale bez zbędnego jojo.
A ja dzisiaj zła jak osa jestem, na nowo dieta, i wściekam sie na męża tym razem o wszystko, co by nie powiedział to mnie drażni. Już mu powiedziałam, że dzisiaj to lepiej niech się czymś zajmie,a nie placze mi się pod nogami bo zwyczajnie mnie drażni.
A generalnei to zła jestem, bo mam ochote się napchać ile wlezie, ale nie zrobię tego. Głodna nie jestem, ale aż mnie nosi żeby pomęczyć trochę lodówkę. Najgorsze że rzodkiewek nie ma.
Nic nie ćwiczyłam dzisiaj, nie było czasu (naprawdę), i mam nadzieję że wieczorem zmobilizuję się chociaz do pół godziny cwiczeń. :roll:
-
Kitolka ja tez mam ostatanio takie straszne wahania humoru :? W jedej chwili jestem zadowolona z siebie i w ogóle ze wszystkiego, pełana energii i wiary w zycie, ludzi i wydaje mi się,że jestem szczęsliwa itd, a na drugi dzień stwierdzam,że wszystko się wali, jest gruba, brzydka, facet mnie nie kocha tak naprawdę i jest mi z nim źle a on jest coraz gorszy i same problemy dokoła...i w ogóle jestem cała nieszczęśliwa...jakieś to wszystko rąbniete... :?
Ale staram się z tym walczyć i z wagą i ze wszystkimi przeciwnościami jakie mnie spotykają i z leniem moim tez muszę walczyć :?
Ale musi byc dobrze Kochana nie ma innego wyjścia nie :?: