kitola: :D prawie w tym samym czasie
to już teraz lecę
buźki
Wersja do druku
kitola: :D prawie w tym samym czasie
to już teraz lecę
buźki
Ups no to ładnie teraz wyszłam cio :?: Ja mam duzy temperamnet i to nawet czasem za bardzo,przynajmniej tak Maciek mówi, wczesniej też to słyszałam i kurcze mnie dopiero pozwoliły prawdziwie się nim cieszyć tabletki :roll:
Więc Agassi włąśnie tabletki mi dały ta staysfakcję i mozliwość bezstresowego cieszenia się nim bo przedtem, wyetarczyło mi nawet raz na miesiąc i wtedy Maciek sięzłościł,ale to wszystko dziwne jest jakieś...
Dobra ja juz się nie odzywam lepeiej bo wyjdęna...ten tego noo :oops:
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
ależ temperament :lol: :lol: :lol:
raz na miesiąc :lol: :lol:
:wink:
No kiedyś tak było,ale tylko dlatego,że panicznie bałam się ciązy, bo nie wiedziałam czy to ten jeden jedyny i wogóle...a teraz juz jest zupełnie inaczej :twisted:
Wiem Agniesia zrozumiałam wszystko od razu..
A pamiętasz swój pierwszy raz?? u mnie to porażka była.. :lol:
Najpierw długo nie chciałam i tak trzymałam Adama na dystans, aż nagle mi się zachciało, no to Adam wziąl gumkę i zanim cokolwiek zdążyłam poczuć to było po wszystkim :lol: :lol: A wiesz co było najgorsze, że nie mieliśmy więcej gumek :!:
Oj zła byłam :evil: rozochociłam się a tu nic, koniec :evil:
biedny ten mój Adam był wtedy :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
I tez szybko poszłam do lekarza po piguły i temperament tez miałam duuuży, w ciąży ostygłam, że tak powiem, potem straciłam zainteresowanie seksem, ale powoli , powoli pojawia się ono na nowo, I najgorze jest że mi się chce kiedy Adam jest w pracy, a kiedy jest już w domu to nei ma jak bo Kuba, a jak Kuba już wreszcie zaśnie, to seks jest ostatnią rzecza na jaką mam ochote i siłę.
No ja trzymałam Maćka 2 lata zanim był nasz wpolny pierwszy raz :lol: Haha jaka ja głupia byłam :D I ta kkiedyś nagle mu powiedziałam,że chcęto zrobić i zrobiliśmy z tym,że cały "osprzęt" mieliśmy już dawno przygotowany i to w dużej ilości :lol: Hahaa a chwila pierwszego razu trwała hmm...ze 2 minuty :lol: To były 2 minuty strachu hahaha normalnie jak sobie przypomne to śmiać mi się chce :lol: Ale ogólnie to lipnie byłoi jak to większośc piwerwszych razów o których słyszałam :D
hmm :lol: to u mnie z zakładaniem gumki to tez chyba były może dwie minuty :lol: :lol:
ale co się dziwić, skoro tyle go przetrzymałaś, i nie chciało ci się ?? czy się bałaś ??
Ja całe trzy miesiące czekałam, ale tylko dlatego że mama mówiła że przed ślubem nei należy :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
idę spać, bo nasmarowałam rzęsy olejem rycynowym i teraz ledwie widzę na oczy.
Dobranoc, może się wam w koncu Kitolki przyśnią. :lol:
Wiesz co nie powiem,że mi się nie chciało tylko kiedy zaczelismy sie spotykać miałam 15 lat :lol: To jeszcze nie bardzo jakoś byłam przygotowana na to potem ciekawośc i chęć się zwiększała ale dopiero kiedy skończyłam 17 lat, jakies pól roku po fakcie sie odważyłam :D Wiesz on nic na siłe nie chciał tylo czasem tak sugerował a wiesz nie było sexu tylko te różne nooo :twisted: To i w końcu człowiek już kiedyś nie dał rady się powstrzymywać nie :twisted:
Mój pierwszy partner był doświadczony i było ok. Ale ostanio zdarzyło mi się zakładać prezerwatywę na lewą stronę : ))) i dziwiłam się co jest z nią nie tak, że nie chce wejść.
Kitola o pracy nie ma sensu nawet mówić.
Jenny ogólnie na studiach szło mi dobrze, to lekki kierunek prawie nie trzeba było się wysiliać. Tylko teraz mam problem z pisaniem magisterki. Ciężko mi się do niej zmusić.