-
Wiesz, ja rano jem kanapke z czarnym chlebem albo dwie z pieczywem chrupkim, kawe z mlekiem i cukrem :( , do szkoly biore trzy rzeczy:
:arrow: jogobelle light
:arrow: jabłuszko (ewent. gruszke :) )
:arrow: wode niegaz.
Rozdzielam to sobie ladnie, na 2 posilki, po szkole... jem jakas jajecznice albo kanapke :( albo gotuje sobie jakas kasze z miesiem, pozniej raczej nie jem podwieczorku bo nie mam czasu (angielski, kurs na prawko 8) ) a jak juz znajde czas, to uwielbiam galaretke owocawa :> ta o ktorej Ci mowilam :), a pozniej kolacja, analogia do sniadania (bez kawy.. chyba ze inka.).
Tak jem caly tydzien. A w weekendy jak jem? W weekendy nie jestem na diecie < ściana >
Misiu, ja mam jutro wazenie :roll:
-
słonko, jutro wyświetli ci się 50 kg, jestem pewna.
mam dla was terapię łikendową pod tytułem: "myslisz, że zjadłaś duzo? oh! napewno nie - tremere zjadła więcej". no to zacznę sie chwalić, jakam cudowna. :?
śniadanie: zapiekanka z ziemniakami, warzywami, serem i mięsem + keczup
po śniadaniu: kawał ciasta z bitą śmietaną
obiad: smażona ryba z ryżem i sałatą
po obiedzie: kubuś malinowy [BOŻE! nie wiedziałam, że jedna buteleczka kubusia ma ponad 150 kcal. :shock: ] + jakieś 10 małych kokosowych kuleczek.
a poza tym słodkie herbaty, kawa z mlekiem 2% i stos innych napojów. wole nawet nie liczeć, ile zjadłam.
jestem w dołku. :(
-
hej, dziewczyny, a co myślicie o tabletkach przyspieszających przemiane materii? i ogółem pomagające w odchudzaniu? stosowałyście jakieś?
chce kupić slim figure, tylko musze 40 zł dorwać. :shock: moja koleżanka schudła na nich 3 kg w ciągu dwóch tygodni z lekką dietą 1500 kcal. :?
booooże. nie wiem. czemu ja już nie mogę chuść? -_-' przecież przez ostatnie dwa tygodnie nie przekraczałam 1500, BA! jadłam zwykle po 1200-1300. :? co jest nie tak? może tysiak już po prostu na mnie nie działa? jeeezu. ja-chce-być-chuda. mam dość porażek. :x
-
Chcesz to kup ... :)
Ja jutro ide sie zwazyc i zastanawiam sie czy tego wszystkiego nie pieprznac..
Bo poprostu. Nie chce mi sie, chyba nie umiem, nie mam sily.
Wogole, dzis straszny dzień.
20 słówek z niemca uczylam sie 1.5 godziny po 4 kawach...-> śmiech na sali.
6 weidera zrobilam pomniejszoną o polowe cwiczen.
Zjadlam cheesa z mcdonalda wypilam cole, jestem z siebie dumna.
Nie, nie dumna.
Jestem nie w humorze.
-
czyś ty postradała zmysły? przecież to właśnie TY jesteś dla mnie takim motorkiem mobilizującym - mamy tyle samo wzrostu, tyle samo ważyłyśmy i to TOBIE udaje sie chudnąć! daj spokój, jesteś przecież tak blisko. :?
ale fakt jest taki, że i ja na diecie jestem przesilona. ale kij z tym.
zastanawiam się nad jedną rzeczą - dzisiaj do mleka i płatków siekłam sobie łyżkę otrębów. i okej, bo naprawdę mnie zapchało - przez kolejne 8 godzin lekcyjnych zjadłam tylko jabłko i mi wystarczyło. tylko problem jest taki, że strasznych wzdęć dostałam. czy to możliwe, żeby od otrębów? -_-' teraz pije xenne. nie lubie xenny. :? nie moge po niej oderwać dupy od kibla. ;x ale jak trza to trza - zaparzyłam słabą.
no, więc rano zjadłam musli z mlekiem i otrębami, w szkole jabłko, a po szkole ziemniaki, wątróbke z cebulką i brokuły [naszczęście w przyzwoitej ilości, ale kurrrna - miała być zupa na obiad. :( te obiady mnie gubią.] no, tak czy inaczej - mam już tysiaka na liczniku.
szlag. :( niebawem zamierzam sobie kupić tę herbatę - slim figurę, zobaczę efekty. tylko kase muszę zdobyć, ale to w środę. ;)
pesky, zobacz -> http://www.lazygirls.info/
po obejrzeniu fot odechce ci się jeść.
to są na przykład moje motorki napędowe [lindsay straaasznie schudła ostatnio] :
http://www.lazygirls.info/people/lin...Hghq.sized.jpg
http://www.lazygirls.info/people/lin...fG58.sized.jpg
a na to zdjęcie patrzyłam z taką miną wczoraj: :shock: ' i się zawzięłam. schu-dnę.
http://www.lazygirls.info/people/lin...VIId.sized.jpg
żeby nosić takie szorty ofc. ;)
-
hej, hej. :)
wczoraj? wczoraj zżarłam jeszcze kolacje o 20 - dwie kanapki pelnoziarnistego chleba z twarogiem, plastrem szynki i warzywami. eeh. a dlaczego? bo od 15 nic nie jadłam. :roll: musze sobie inaczej podzielić.
dzisiaj dzien zaczelam od [o zgrozo!] jajecznicy ze szczypiorem i szynką. :roll: ludzie, mam dość musli. -_-' do tego dwie kromki ciemnego chleba z ogorkiem. w szkole czekoladowe mleko [180 kcal], i tyle, póki co.
ale mam fasolke po bretońsku na obiad. xd' ale chyba nie ma zbyt wiele, hm?
ps. ej, wam tez muli dieta.pl i wyskakuje komunikat z jakimis haslami, czy to mi moj zawirusowany komp znow wariuje? ;0
-
A ja od jutra znowu zaczynam :(
Jeszcze tylko polowa :|
Sprawdz sobie fasolke gdzieś.. bo ja Ci niestety nie powiem :|
-
tremere, mi tak wyskakiwało wczoraj przed 15:00...ale już dziś spokój:)
a co do jajecznicy to jest zgodna z sb:)
buźka miłego dnia i wierzę w ciebie:D
-
szlag, szlag, szlag by to trafił.
dziewczyny. :( od soboty po prostu nie mogę wytrzymać! jestem przed okresem: zła, napęczniała, nienażarta. wiecie co mam wieczorami? ataki kompulsywnego jedzenia! to tragedia jest, no. :( a ile dzis na liczniku? w cholere! ponad 2500. mam dość. będę gruba. szlag. :[
po miesiący diety wariuję.
ale nie, wiem, że nie mogę. od kwietnia znów, wolniej, spokojniej, rozważniej. odchudzam się z koleżanką, będziemy maszerować wieczorami, kupuje slim figure iiii kurrrna. i 1500 kcal. nie tysiąc. nie tysiąc. bo potem opędzić się od jedzenia nie mogę.
ratunku. :(
a tak poza tym :shock: to
chyba wpadam w ortoreksję.
-
No cóż kochana, tak już mamy przed okresem :wink: Nie jesteś sama :D I słusznie, 1500 kcal, a nie będziesz głodować, więc nie będziesz miała ciągle ochoty na jedzonko. Dasz radę :D No i zapewne zaczniecie od marszu, a skończycie na biegach, co bardzo polecam :D