Antestor i Kasiu! czuwajcie! Jutro idę do psychiatry!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wersja do druku
Antestor i Kasiu! czuwajcie! Jutro idę do psychiatry!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zaraz idę spać. A jutro do psychiatry. Żeby tylko przez noc mi się nie odwidziało!
Znalazłam Cię.
Jest niedziela w nocy, już wysmażyłam swój tekścik i zaglądam do Ciebie.
Nie rozumiem dlaczego musisz iść do psychiatry?
Zaburzenie łaknienia to powszechne zjawisko. Zycie jest strasznie stresujące, trudno o coś miłego. Jedzenie mozna kupic i zrobić sobie natychmiastową przyjemność. To łatwe. Za kazdym razem, gdy nas coś gnębi, gdy jesteśmy przepracowani, zmęczeni, nieszczęśliwi ta odrobina słodyczy polepsza nam humor.
Psychiatra da Ci lekarstwo obniżające apetyt i co? Co będzie jak lekarstwo się skończy?
Musisz sama sobie poradzić. Może coś jest w Twoim życiu niepokojącego i to powoduje chęć objadania się.
Ja poznałam swojego wroga
raz to hormony jakie brałam gdy starałam się o dziecko
dwa to uczucie przygniatającej mnie odpowiedzialności za zycie i przyszłość mojego synka.
Muszę się z tym uporać sama.A muszę bo zdrowie mi przez tą wagę podupada.
Taka jest moja opinia. Musisz się zmierzyć z tym sama, albo z nami.
O rany już 00, prawie. Kończę . Trzymaj się. Pocieszę Cię, mam większe gabaryty i dłuższą drogę, ale pod koniec miesiąca będę 5 kilosków lżejsza. Hawk.
Pola, nie zgadzam się z Tobą :roll:
Nie zawsze człowiek UMIE sobie poradzić sam, czasami potrzebne jest wsparcie specjalisty.
Aann wspomina również o depresji, nie tylko o zaburzeniach łaknienia, więc skąd wiesz, że nie potrzebuje pomocy fachowca?
Taka wizyta rozwieje Jej wątpliwości i wcale nie wiadomo, czy będzie potrzebna kolejna.
Psychiatra może pomóc wskazać Jej drogę wyjścia z sytuacji, nie zawsze musi się skończyć na braniu leków :wink: a nawet jeśli byłyby konieczne, to wcale nie muszą to być leki obniżające łaknienie, ale inne, ogólnie podnoszące nastrój człowieka a co za tym idzie, pomagające radzić sobie z jedzeniem.
Czy jeśli coś jest powszechne, to znaczy, że należy się z tym zgadzać i nic z tym nie robić?
Nie bardzo rozumiem Twoje podejście, wybacz :wink:
Jestem tu znowu i bardzo się cieszę. Tydzień był trudny, bo nie udało mi się tak z marszu dostać do psychiatry i musiałam czekać aż do czwartku. Miałam w tym czasie różne myśli na temat, czy powinnam tam iśc, czy poradzę sobie sama itd.
Jednak w mąż mnie przekonał, że powinnam spotkać się ze specjalistą, nawet, jeśli skończy się na jednej wizycie.
I wyszło szydło z worka- mam lekką depresję. Muszę brać lekarstwo - bardzo małą dawkę. Już drugi dzień łykam te tabletki. Zastanawiam się jednak, czy nie lepiej byłoby skorzystać z pomocy psychologa. Na efekt musiałabym dłużej poczekać ale przynajmniej nie trułabym się lekami. Może źle zrobiłam, że poszłam? Może mogłam zacząć od psychologa? Zwłaszcza, że te leki będę przyjmować długo- może rok, moze dłużej.
Pola33, dzięki że mnie znalazłaś. Też myślałam, ze sobie poradzę sama ze sobą ale przygniotły mnie trzy problemy. Trwa to już wiele, wiele lat. Może dla kogoś innego takie problemy to byłaby pestka. Dla mnie nie jest.
KasiuCz, dzięki za wsparcie. To dzięki Tobie i antestorowi zaczęłam myśleć o szukaniu pomocy u specjalisty.
Pozdrawiam Was Wszystkie!
Dopiero dwa dni łykam tabletki.
Boli mnie głowa, mam sucho w ustach, w brzuchu mi burczy i jeść mi się chce.
Kochanie, muszę się odezwać, jako Gelati - Kasia Cz. :wink: :D :D
To ja :D Miałam się nie odzywać pod tym drugim nickiem, ale nie mogę się powstrzymać!
Bardzo dobrze, że poszłaś do psychiatry, nie ma czego żałować, dostałaś leki - każdy lek ma jakieś skutki uboczne, nawet paracetamol, więc się nie martw!!!
Gdy ja się leczyłam z depresji, też brałam leki i przez pierwszy tydzień miałam dość nieprzyjemne odczucia: kręciło mi się w głowie, miałam sucho w ustach, bolała mnie głowa.
Objawy te jednak ustąpiło i potem było już lepiej!!!
Bardzo się cieszę, że poszłaś! A psycholog może uzupełniać leczenie farmakologiczne, więc do niego też możesz się zgłosić!
Pamiętaj: nie leczona depresja może doprowadzić do wielu strasznych skutków, do utraty pracy, zdrowia, nawet życia ... Są takie przypadki,
Bardzo dobrze, że poszłaś!!!! Jestem z Ciebie bardzo dumna!!! :P :D
I nie masz racji pisząc, że na efekt po psychologu musiałabyś czekać dłużej i nie trułabyś się lekami!
Owszem psycholog też jest potrzebny, jako wsparcie, ale depresji nie da się wyleczyć bez leków, uwierz mi.
Ja leczyłam się przez 2 lata i udało się! Zobacz, jaka jestem teraz: tryskam energią, kiedyś taka nie byłam :wink:
aann, a co bierzesz? Większośc leków na "lekką" depresję to leki nowej generacji, którymi się nie "trujesz". Poza tym, jeżeli masz depresję, to trzeba zacząć ją leczyć teraz, zanim wpadniesz w tak głęboką, że trzeba będzie iśc do szpitala (wiem co mówię, mam w rodzinie taką osobę).
Myślę, że terapia psychologiczna na pewno jest dobrym pomysłem - nie tylko łagodzi objawy, ale pomaga też dotrzeć do przyczyn. Zdecydowania polecam. Ale leki bierz tak czy inaczej, zgadzam się z Kasią. Skutki uboczne powinny przejśc po 2 tygodniach. Ja od 2 miesięcy, od kiedy biorę leki nie mam dołów, które były moim typowym nastrojem przez 90% czasu, moje kompulsy są nieporównanie rzadsze i łagodniejsze, a za 2 tygodnie idę na intensywną terapię - po 6 godzin dziennie przez 3 miesiące. Już czuję się znacznie lepiej, a wiem, że po terapii będzie w ogóle super :D Jeszcze jedna rzecz: terapia jest bardzo trudna psychicznie do zniesienia i w trakcie jej trwania objawy depresyjne i nerwicowe mogłyby Ci się nasilić, dlatego tym bardziej powinnaś brać leki.
Pozdrawiam, całuję i wspieram! Jesteś bardzo dzielna!!!
Jak to miło. Wstałam sobie , otwieram komp a tu dwie odpowiedzi.
Kasiu! ""Zobacz, jaka jestem teraz: tryskam energią, kiedyś taka nie byłam""
Też będę tryskać energią!
Polu! ""Myślę, że terapia psychologiczna na pewno jest dobrym pomysłem - nie tylko łagodzi objawy, ale pomaga też dotrzeć do przyczyn.""
Szukam psychologa!
Pozdrawiam
To wspaniale! Jak znajdziesz psychologa, to koniecznie daj nam znać :P
Pamiętaj, robisz to dla siebie! Dla swojego dobra i lepszego samopoczucia :D
Trzymam kciuki bardzo mocno :P :P