-
Eh ale narobiłyscie mi smaka na skałki, jestem po kursie wspinczaki skałkowej - leku wysokosci brak 8) Ja jak juz to okolice jury. Jakwygląda sprawa w górach stołowych :?: Chętnie poczytam opinii :)
Dokładnie nogi bardziej pracuja niz ręce ;) pamiętam te zakwasy :P
Pozdrawiam ;)
-
Melante powodzenia w dietce. 3mam kciuki:D
-
Z tego co wiem Góry Stołowe są bardzo trudne, chociaż np Szczeliniec Wielki jest cały ospinowany. A ja byłam wtedy w Sakałach Stołowych, a to zupełnie gdzie indziej. I to była porażka... :oops: zaliczyć taki lot na 4-...
No cóż. :roll: Ja przez całe życie próbowałam udowodnić sobie, że nie jestem chora.
Dzisiaj się obżarłam ciastkami czekoladowymi :( . Jak to mówi bucik = kompulsa. Ale nic to :!: Potem było 10 km rowerkiem :twisted: . A spociłam się jak nigdy w życiu :wink:
-
A oto efekty tego spocenia: gorączka i łamanie w kościach. Szybko poszło nie ma co.
Ale przynajmniej z dietką lepiej. :lol:
-
Przeczytałam właśnie artykuł o otyłości u dzieci... I nóż otwiera mi się w kieszeni, szczególnie, kiedy czytam o pielęgniarkach szkolnych!
Ja pamiętam jak wyglądałam, do dziś wstydzę się pokazywać komukolwiek zdjęcia z dzieciństwa. Byłam małym wielorybkiem... albo raczej nie takim małym, bo zawsze byłam większa i dużo grubsza niż inne dzieci. A pamiętam to jak dziś, jak wszystkie pielęgniarki i lekarze chwytali mnie za pulchne ramionko i mówili: O jakie zadbane, zdrowe dziecko!
:evil: :evil: :evil:
Teraz to jest dla mnie szok, że zadne z nich, bez względu czy to była kardiologia czy laryngologia, nie zauważyło, że mam otyłość dziecięcą. Może gdyby wtedy się mną zajęto, to nie musiałabym tak dramatycznie walczyć o ładną, zgrabną sylwetkę!
-
hej :)
ja tez jak sobie przypomne to byłam wielorybkiem ;)
straszne, wygladałam jak mały potworek...
teraz nóż w kieszeni mi sie otwiera jak widze mamusie wpychajace swoim 'mocno zadbanym dzieciom' a to bananka, a to batonika...
nawet nie wiedza jaka im krzywde robią.
-
gdzie sie podziewasz.... :(
-
Jestem, jestem! Uczę się i... Piszę. Bo mam takie hobby - pisanie opowiadań. A jak mnie dopadnie vena twórcza, to koniec. Nawet najgorsze egzaminy nie są w stanie mnie odciągnąć od tego. I internet też...
A z ietą klapa. Na czas egzaminów odpuściłam sobie, bo nie umiem się uczyć o głodzie. Ale tylko czekam na wakacje. Jadę na obóz tańca i pewnie zgubię parę kilo! :D
-
No taaak... Ale ziewam, jak nakręcona :lol: Wstałam dzisiaj o 5 rano i uczyłam się do egzaminu... A jak wróciłam, to objadłam się ciastkami :oops:
No to nie będzie kolacji, tylko herbatka na dobrą pracę jelit :wink:
Buziaczki!!! I powodzenia wszystkim odchudzającym się!
-
tez sie dzis nie wyspalam choc wstalam po 6:/ milego wieczorku:D
-
Nasi przerypali z Ekwadorem, a ja opróżniłam paczkę chipsów. Dwie porażki jednego wieczora. :roll:
-
no niestety przegrali;(
milego dnia i zadnych czipsow dzis ma nie byc!
-
No, dzisiaj już nie było chipsów! :D Pobiegałam za to z psem po ogrodzie... A za jakiś czas (pewnie coś okło godziny) udam się na koncert Myslovitza! Ale fajnie :!: :lol:
Miłego dietkowania!
-
milej zabawy na koncercie:D
-
Teraz będzie trochę gorzkiej prawdy. Już od miesiąca nie jestem na diecie. Schudłam... to prawda, ale to jest wysiłek, który mogę szybko zaprzepaścić. Gubi mnie słabość do słodyczy i słaba wola. A na dodatek jest sesja, która raczej nie sprzyja odchudzaniu. System Eliminacji Studentów Jest Aktywny. :wink:
Na szczęście w sobotę wyjeżdżam na dwa tygodnie na zajęcia terenowe. Nie wiem czy będę mogła pisać stamtąd, więc przygotujcie się dłuższą nieobecność. Tym razem zapowiedzianą. Nie mam zamiaru mdleć i trafiać do szpitala.
Na tym wyjeździe spodziewam się schudnąć, bo skończyły mi się pieniądze i raczej nie będę piwkować. :wink:
Potem reszta sesji jeszcze do połowy lipca. Koszmar! Pozdrawiam wszystkich forumowiczów :!:
-
No tak :!: Jestem z pewnością największym zapominalskim, jakiego widział Wydział Biologii UAM. Na wyjazd terenowy trzeba się było zapisać do 2 czerwca. Ja poszłam dwa dni temu i wielce zdziwiona, że już nie pojadę.
Sprawa jest jeszcze w toku, ale i tak jestem beznadziejna :!: :oops:
I powiedzcie mi, co ja mam zrobić, żeby się wyleczyć z tego zapominalstwa :?: :roll:
-
przypadkiem natknęłam się na mój stary temat :wink:
cieszę się że wróciłaś:*