Waż się rano , w ciągu dnia zawsze będzie więcej i tylko niepotrzebnie będziesz się martwic.
Za stracony kilogramek gratulacje :!: :!: :!:
A za wieczorne obżarstwo powinnam pokrzyczeć na Ciebie , ale ponieważ rano okazało się ,że rozstałam się z poświątecznym kilogramem mam dobry humor i tylko pogrożę palcem.
Caśku odchudzanie to ciężka praca , ale warto .
Początek tez miałam ciężki bo ciągle chciałam jeść ale, też i na początku najszybciej traciłam zbędne kilogramy.
Trzeba tylko chcieć i nie przejmować się wpadkami bo te wszystkim się zdarzają.
A w okolicach Częstochowy mam troszkę rodziny i może i nazwa twojej miejscowości nie jest mi obca.
Życzę miłego dnia i wytrwałości.