:arrow: :arrow:
Wersja do druku
:arrow: :arrow:
dobre śniadanko :) mi się nie udało ;p ale do teraz jakoś się trzymam, więc zmieszczę się w jakimś ludzkim limicie :)
Lubisz kreatywne działania? :) też to kocham ;p
:!: :!:
na śniadanko zaczynam robić moje wiosenne sałatki: pomidorek, ogórek, rzodkiewka i co tam dusza zapragnie :) z jogurcikiem i przyprawami :)
Osobiście uwielbiam kroić wszystko w jak najmniejsze kawałeczki, ale chyba człowiek najada się bardziej większymi :)
A dzisiaj wsysłam bułkę pszenną na śniadanie z wędliną z indyka i żółtym serem...a miało być inaczej ;p
Ale za to odkryłam, że świetnie smakują ugotowane pory z oliwą z oliwek, doprawione solą :)
:roll: :roll:
brawo brawo ! weekend bez grzeszków to dobry weekend :)
sól, nie działa za dobrze na figurę, fakt, ale same pory bez tego dodatko były by poprostu za mdłe :) a tak są nawet powiem ci, że pyszne :)
powiedz coś więcej na temat tego groszku? Wybrałaś go jako źródło białka? Żółtym serkiem się nie przejmuj :) Nic strasznego się nie stało, a czasami dibrze uraczyćczymś innym podniebienie :)
Kurcze, coś mi się przypomiało... jak byłam małato kochałam wcinać zółty serek...kanapeczki, kosteczki...długo walczyłam z tym zeby tata przestał nazywać mnie jego "serkową dziewczynką"....hmm...to chyba przez ten zółty serek całe życie byłam pulaskiem. Co śmiesznmiejsze teraz mnie nie rusza. Serek oczywiście, bo "serkowa dziewczynka" nadal mnie skręca :p No, ale pocieszam się, że przynajmniej mam mocje kosci :)
Pozdrawiam cie serdecznie :) 3maj się cieplutko
8) 8)
justin007 ja też nie lubie siedzieć w kuchni i gotować i tez staram sie wybierac gotowe potrawy... no w ostatecznosci moge sobie ugotować jajko albo usmazyc jajecznice hihi
a ser ... jak sie nie odchudzalam to brałam bułke, do niej duzo sera i w mikrofalówke :D
i od chleba, o dziwo mi np było bardzo latwo sie odzwyczaić, ale ostatnio słodycze są jakimś moim przeklenstwem :roll:
:shock:
:roll: :roll: