Jakiś smutek wdarł sie w moje serduszko i duszę :(
Mieliśmy dzis zakończenie roku szkolnego, koniec 4 klasy...
Aż mi się płakać chce... tak mi smutno, aż mam ochotę na wielki deser :)
Wersja do druku
Jakiś smutek wdarł sie w moje serduszko i duszę :(
Mieliśmy dzis zakończenie roku szkolnego, koniec 4 klasy...
Aż mi się płakać chce... tak mi smutno, aż mam ochotę na wielki deser :)
Czesc Bernarka.
Gdzie sie podzialas.?pisz,bo chce znac efekty twojej ciezkiej pracy,gratuluje Ci dotychczasowych.Mnie bardzo motywuje twoj pamietnik.Tez probuje zrzucic co nieco.
pisz,pisz...
Witam czarna40 Bardzo się cieszę, że Ci pomaga mój pamietnik, ale wiesz, ja właśnie od kilku dni jestem u babci i pewnie mi troche cm przybyło ;) Choc jak moge staram się jeść jak najmniej... Jednak zapraszam Cię tutaj częściej... Właśnie ostatnio nie wpisywałam swoich wyników, bo wpisałam je w temacie "może zakładzik?" Ale już jutro będę w domciu i obiecuję poprawę :)
Pozdrawiam serdecznie
Załamka...
Niestety hormony które biorę dały o sobie znać... Choc i tak dość póżno... Dwa kg mi wróciły :(
Lekarz mówił, że jak podczas ich przyjmowania będę stosować dietę to moja waga będzie sie utzrymywać i rosnąć, momentami może spadać, ale zaraz potem wróci...
Totalna załamka... czemu akurat teraz?
:cry:
:cry:
:cry:
:cry:
:cry:
:cry:
hej Bernarko!
Nie wiem jakie bierzesz hormony, ale z tego co wiem np. po hormonalnych srodkach antykoncepcyjnych przybiera sie na wadze, ale jest to glownie woda. Nie ma sie wiec czym przejmowac i powinno Cie to tylko dodatkowo zmotywowac! Buziak i powodzonka-
Ola
Dziękuję Ci bardzo :)
Niestety, po moich, owszem większość to jest woda ale nietylko :(, choć w jednym masz rację, bardziej mnie to motywuje, i teraz nawet jak troche przytyje, to jak skończę brać hormony łatwiej mi będzie to zrzucić...
Przynajmniej tak to sobie tłumaczę...
Jak minal dzionek? Jakies postepy? Napisz mi Bernarko jak sie odchudzasz i w ogole w skrocie najwazniejsze informacje :) Co Cie motywuje do zrzucania sadelka?
Ola
Dawno mnie tu nie było, ale nie było mnie w domciu...
25 czerwca mam egzaminy i staram sie do nich uczyć :)
Moja motywacja? Hmm... przede wszystkim chcę wreszcioe spojrześ w lustro bez obrzydzenia i strachu...
A jak sie odchudzam? wiesz... staram się mieścić w 1000 kcal, ale niestety nie zawsze mi sie to udaje, jednego dnia zjem 500 kcal (ale to przez tą nauke, zapominam o jedzonku)a następnego potrafię pochłonic 1500 kcal... no ale... trzeba sie zmobilizować, jak juz będe po egzaminach będe miała więcej czasu aby szykować sobie jedzonko i myślec nad tym co jem...
Pozdrawiam, a jaka jest Twoja motywacja?
hej Bernarko...
u mnie TOTALNA porazka... ale dzisiaj biore sie za siebie! musze, bo inaczej nie bede mogla spojrzec sobie w lustrze w oczy. mam jakas taka faze ogolnego rozkladu. Np. dzisiaj obudzilam sie dopiero przed 12ta!! :shock: nie wiem co sie ze mna dzieje. i nie chodzi o to, ze przekroczylam 1000kcal. ja chyba przekroczylam 2500! zreszta nieistotne ile tego bylo. wazne, ze przytylo mi sie od wtorku 1,5kg i czuje sie fatalnie.
Mam nadzieje, ze u Ciebie. Moja motywacja- czuc sie lepiej!!
Buziak
Ola
Nie martw się Olu tym troche ponad kilogramem... Miom zdaniem powinno Cie to zmotywować (postaraj się aby tak było) Ja nie mam czasu myśleć o diecie, totalna załamka, tylko nauka i nauka...
Ble :( A najczęściej to się kończy tak, że jak chcę sobie zrobić przerwę od nauki to co ide zrobić? Coś zjeść... I takie błędne kółeczko się pomalutku tworzy... Chodzi o to żeby do egzminów nie przytyć... A po egzaminach się zajmę dietą i to dokładnie i porządnie!!!! Jak chcę wyjść na plażę w tym roku to muszę jakoś wyglądąć, a chciałabym (i wyjść na plaże i dobrze wyglądać ;))
I wiem że NAM się UDA!!!!
Zobaczyś Olu, a jak już będziemy szczupłe i piękne (przepraszam, piękne już jesteśmy) to może się spotkamy na plaży ;)