-
Hej Agato widze że u Ciebie waga też spada wiec gratuluję i cieszę się razem z Tobą. ja też musze schudnąć do lutego lub marca żeby móc wybrać suknie. W ogóle to moja siostra mówiła że raczej jest w tych salonach znaleźć większą suknię niż rozmiar 38:/ Ona nie miała problemu bo nosi 36 więc luzik. Ale my tez to osiągniemy :) Widze że u Was przygotowania idą pełną parą a nawet wybraliście już obrączki. My z obrączkami jeszcze poczekamy bo jak wiadomo dłoie też chudną i nie chcę później swojej obrączki przerabiać :) Jesteśmy na etapie poszukiwania orkiestry weselnej. POzdrawiam i życzę miłego weekendu.
-
:) znalazłam chwilke i wpadłam zobaczyć co u Ciebie słychac...i :) nie mam aż tak długiej chwilki, żeby ogarnąć 150 stron Twojego pamiętniczka:):)
Ale widzie, że jesteś dzielna:)
Dzięki, za to że mnie z całych sił wspierasz:)
-
Witam
Wpadłam na chwilke bo jutro jade na cały dzięń do babci i będe dopiero wieczorkiem ale nie jestem pewna czy będe miała siły włączyc kompa. Dziś dzień bardzo udany dietkowo wprawdzie była domowa pizza ale nie za duży kawałek. Poza tym na samym początku powiedziałam sobie, że będę sobie pozawalała od czasu do czasu na tekie małe grzeszki bo w końcu jak skończe dietę też je będe czasami jadła, no i nie będe sie na nie rzucać w chwilach kryzysu. Jak na razie to działa więc nie zamierzam z tego zrezygnować. Pojechaliśmy tez dziś Miskiem na basen i pokonałam 30 długości co jak zliczył mój Misiek daje 750 m następnym razem będzie 1 km. Jestem z siebie dumna.
Tak jak pisałam niedługo wyjeżdzam tzn wyjeżdzam w sobotę z samego rana. Nie będzie mnie 3 albo 4 tygodnie. Mam nadzieje, że o mnie nie zapomnicie przez ten czas ... obiecuję sie zameldować zaraz po przyjeżdzie.
kijanko no ja właśnie chciałabym suknię tak 38 mi sie marzy nigdy w życiu nie nosiłam takie rozmiaru. U nas przygotowania trwają, rozłożyliśmy sobie wydatki w czasie więc dlatego obrączki juz teraz. Potem będzie mniej załatwiania. My zdecydowaliśmy sie na DJ-wodzireja udało nam sie jeszcze wcisnąć w jego wolny termin, bo z terminami u nas to cieżko. A macie salę i kucharkę czy restauracje??
mala25 no nie dziwię sie bo na 150 to trzeba mieć nawet kilka i to bardzo długich chwlek. Ale myślę, że wystrczy jak sobie poczytasz ostatniego posta bo ja już tu kilka razy wracałam bedzie mi miło jak będziesz mnie odwiedzać.
DOBREJ NOCY I UDANEJ NIEDZIELI
-
Cześć kochana z rana :)
Najpierw co do twojego pytania to mamy restaurację więc z tym problemów będzie mniej. Zostanie nam tylko do samodzielnego załatwienia alkohol, napoje i ciasto. Ale z tym nie ma problemu bo jedzie się do hurtowni i kupuje a co do ciasta to nie zdecydowałam jeszcze czy bedziemy kupować czy prosić po rodzinie żeby nam upiekli. Jak już ci teraz pisałam w sierpniu wychodzi za mąż moja siostra więc mam nadzieję że trochę u niej podpatrzę i zobaczę mniej więcej jak to wygląda i co ja bym mogła zmienić. Nie chciała bym powielać tych wesel bo porównań nie unikniemy tym bardziej że moja strona na obu weselach się powieli. A jeszcze obie wybrałyśmy sobie tą samą salę bo ona jest najlepsza w naszej miejscowości. Powoli zaczyna mnie to wszystko przerażać :/ Tym bardziej że planujemy w październiku wyjechać do pracy za granicę i nie wiadomo na jak długo.
Pozdrawiam Cię cieplutko i życze miłego i odchudzającego dnia i tygodnia. Buźka
-
Witam :)
Eh co za pogoda normalnie nic sie nie chce jeszcze jak człowiek ma wolne. Na szczęście dietka idzie oki. Waga sie ustabilizowała na 78,5 więc jest dobrze, choć przyznam szczerze, że miałam nadzieję dobić do soboty czyli do wyjazdu do 77 a jakoś sie na to nie zapowiada :? no ale nic będę walczyć na wyjeździe. Jutro albo pojutrze pomierzę sie więc zdam relację z moich miejmy nadzieję zgubionych centymetrów. Jutro planujemy z Miskiem basen i mam nadzieję pobić ostatni wynik czyli zrobić 40 długości. Bo dzis to zaliczyłam tylko długi spacer po centrum handlowym. Pogoda pokrzyżowała mi plany związane z rowerem :? no i jakoś nie mogłam się zmusić do niczego popołudniu.Poszłam też dziś do apteki i wydałam sporo kasy no ale musiałam kupić coś na włosy bo ostatnio wypada mi ich zdecydowanie za dużo, no i witaminki z magnezem bo mnie ostatnio skurcze łapią w łydkach. Zastanawiam sie też czy nie ma czegoś na rozstępy bo dziś zauważyłam, że są duuużo za duże :( Macie na to jakąś radę nie chcę po schudnięciu mieć pręgów jak tygrys. :cry: No może poszukam w necie i znajde coś ale chętnie skorzystam z Waszych rad.
kijanka ja o moim ślubie i weselu moge bez końca gadać jakoś mnie to uspakaja, bo powoli panikuje, że nie zdązym z tym czy z tamtym. Fajnie, że macie restaurację połowa stresu z głowy. My też zdecydowaliśmy sie na restauracje. Tylko musimy polactać i poszykać jakiejś cukierni żeby kupic tort i ciasto. No i napoje i alkohol. No wydaje mi sie , że nie unikniesz porównań z siostrą ale w końcu to ma byc Wasz dzień i Wam ma sie podobać więc innymi sie nie przejmuj ;)
MILEGO WIECZORU :)
-
Hej Agatko :!:
Tak patrze na Twój tickerek i nadziwić się nie mogę że można zrobić aż tyle w tak krótkim czasie.
Krótkim bo przecież maj gdy zaczęłaś był jeszcze niedawno.
Szkoda, że ja nie mam tyle samozaparcia. Masz swój cel- bedziesz śliczną Panną Młodą- wiem to.
A ja będę walczyć o Turcje :lol:
Co do rozstępów- i ja z nimi mam problem :x Uważam, że tabletki anty mi pogorszyły stan w jakim znajduje się moja skóra.
Tak na prawdę nic ich nie zlikwiduje (chyba że operacja plastyczna). Ja polecam jednak rękawice sizalową. Jak sobie po pośladku przejadę to wydaje mi się że pół skóry mi zdarła (więc sobie tłumaczę, że część rozstępa w tym samym czasie też :lol: ).
Pozdrawiam i życzę udanego dnia.
-
Tak dlugo cie nie bedzie
oczywiscie ze nie zapomnimy ale bedziemy tesknic :D
kiedy dokladnie bedziesz w wawce?
Notko do turcji jedziesz?? ojej .... zazdzdroszcze
-
Agatka, bosko Ci idzie, ja mam przestój, ale sie nie poddaje :) A cos oprócz lekarstw zakupiłas w centrum handlowym? teraz sa booskie (moje ukoachane) wyprzedaze :D
-
WITAM :)
Jestem dziś padnęta jak nie wiem załatwiliśmy dziś z Miskiem kupę spraw przedwyjazdowych no i zabrakło nam sił i czasu na basen. Ale jutro nadrobię :) Pomiarki tez postaram sie podać przed wyjazdem ale jak nie zdąże pomierzę sie po powrocie. Co ja bez Was zrobię przez miesiąc :( no mam tylko nadzieje, że po powrocie będę miała czym sie pochwalić ;) chciałabym zrzucić 4 kg :) zobaczymy co z tego będzie musze sie nastawić, że kg wolno lecą i nic nie można przyspieszać w końcu chce schudnąć na zawsze a nie na chwilkę :) Przed wyjazdem trzeba wyjeść resztę zapasów więc jutro planuję na śniadanko jakąś jajecznice z szynką drobiową. Już od tygodnia mam na nia ochote ale jakoś nie umiałam sie zabrać za nią. W piątek ostatnie ważenie przed wyjazdem mam nadzieje, że waga ruszy choć klka gram bo od 2 dni stoi złośnica.
Notuś to jest 10 kg w 2,5 miesiąca więc nieźle ale nadal trzeba pracować bo jestem dopiero w 1/3 drogi do zrzucenia mam jeszcze dużo. Więc walcz o Turcję bo masz jeszcze czas by conieco zminić :)
Majuś ja też będę tesknić a w wawie to jak będę to koniec lipca więc nie bardzo pasuje nam a Notce tez baaardzo zazdroszczę tej Turcji :)
Pinku ja mam przestój 2 dniowy wagha złośnica nie chce spaść nawet 200 gram :) W centrum to wypatrzyłam na razie kilka okazji choć jakoś nie mogę sie przekonać do kupowania czegoś no i zakładam, że niegdługo ubrania a tym rozmierze, który teraz nosze nie będą mi potrzebne więc będę szalała na wyprzedazach za rok :)
DOBREJ NOCY WSZYSTKIM
-
Majusia i Agatka - ja Wam zazdroszczę wytrwałości i zrzuconych kilogramów. I wierzcie mi lub nie - ja powodów do zazdroszczenia mam więcej. 8)
Jednak muszę również przyznać że cieszę się na tą Turcje :D My tam nie nastawiamy się na zwiedzanie. Ja nastawiam się na plaże, słońce i pływanie bo jedziemy do kurortu. Muszę odpocząć.... i chciałabym czuć się komfortowo na plaży więc trzeba walczyć.
Pozdrówki Dziewczyny
Notta