Strona 1 z 151 1 2 3 11 51 101 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 1509

Wątek: Kawałek po kawałku...

  1. #1
    agata1001 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie Kawałek po kawałku...

    Witam wszystkich serdecznie
    jestem z Wami juz dlugo ale nie zdecydowalam sie na swoj watek caly czas powtarzalam sobie ze przy moim braku systematycznosci nie bede w stanie pisac systematycznie ale w koncu doszlam do wniosku ze probujac byc konsekwentna tutaj bede musiala byc konsekwentna i w dietkowaniu bylam juz na 1000 diet raz udalo mi sie schudnc ok 20 kg a potem wszystko wrocilo oczywiscie nie samo przyczynilam sie do tego znaczaco swoim brakiem konsekwencji teraz postanosilam zrobic to ostatni raz i porzadnie powodow mam wiele wypisze je tu zeby nie zapominac po co i zebyscie wiedzieli dlaczego potzrbuje Waszego wsparcia ( czytaj sprowadzania na ziemie w postaci mocnego upomnienia ) OTO I ONE
    1. mam bardzo bardzo bardzo przystojniego i wysportowaneg chlopaka za ktorym oglada sie wiele super lasek i pewnie laski te sie zastanawiaja czy ta koleczka podskakujac obok takiego przystonjiaka to jego dzieczyna i jak taki chlopak moze byc z kims takim ( na szczescie jest )
    chce czuc ze pasuje do tego przystojniaka i chce zeby on byl dumny ze ma obok siebie super laske
    2. chce sie czuc dobrze pojsc do sklepu i znalesc spodnie pasujace na mnie chce zalozyc spodniczke i nie krepowac sie ze tu faldka wystaje to widac grube udo chce moc ubierac rzeczy ktore mi sie podobaja a nie te ktore mnie wuszczuplaja
    3. chce czuc sie osoba ktora jestem nie chce zeby moj wyglad mnie ograniczal
    4.nie chce zeby rzadzilo mna jedzenie nie chce wchodzic do sklepu widziec od razu 3 bita ( to moj ulubiony batonik) chce miec kontrole nad tym co jem
    5. chce byc zdrowa i w fromie

    pewnie znalazlo by sie tu wiecej punktow jak cos wznego wymysle to dopisze wiele razy obiecywalam sobie ze schudna wiele razy kazalam mojemu miskowi sie pilnowac i wiele razy nie dotrzymyalam obietnicy danej sobie bardzo chce byc szczupla i chce zaakceptowac siebie tym razem mam nadzieje ze wytrwam i dotrzymam obietnicy i kawalek po kawalku pozbede sie tego co mi przeszkadza to bedzie wlaka bardziej psychiczna niz fizyczna ( no chyba ze liczyc cwiczenia ) wiec do boju niech znika wszystko czego nie powinno byc KAWALEK PO KAWALKU...

  2. #2
    LadyDevil jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Tychy
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cieszę się, że masz swój wątek Będę tu zaglądać, wspierać Cię, ale także ochrzaniać, jak na to zasłużysz W sumie mamy podbne dążenia - ja też miałam do schudnięcia prawie 18 kilo (17,6), więc idę tą sąmą drogą co Ty. To troszkę kilogramów, ale zobaczysz, że polecą raz dwa

  3. #3
    Awatar armida
    armida jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-09-2005
    Mieszka w
    Sopot/ Olsztyn
    Posty
    793

    Domyślnie

    3mam mocno kciuki
    Jak coś będzie szło nie tak to postaramy się przywrócić to do pionu, będzie dobrze.

    POZDRAWIAM!
    Jak będziesz się odchudzać?:>
    1000 ?
    Ćwiczenia?
    Mój wątek: Armida wita wiosnę .
    Zapraszam, każde wsparcie mile widziane, tym razem nie mogę się poddać.

    Cel na 1.08.2014:

  4. #4
    agata1001 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    dziekuje bardzo armida mysle ze ten watek mnie jakos zmotywuje a wlasciwie nie sam watek tylko ludzie tu piszacy postanowilam ze bede sie odchudzac tak jak kiedys dieta 1000-1200 kacl no i cwiczenia mam w domu rowerek stacjonarny wiec go wykorzystam no i ede robic 8abs robie te cwiczenia od jakiegos czasu tylko malo syatematycznie to jest moj prolem najwiekszy ze chce mi sie przez pierwsze 3 dni a potem coraz mniej az przestaje no a potem znow mam 3 dniowy zryw i tak dalej mam nadzieje ze teraz wytrwam
    co ja gadam MUSZE WYTRWAC

  5. #5
    agata1001 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam Cie LadyDevil na moim watku cos mi nawala komputer bo dopiero teraz wyswiatlil mi twoja wypowiedz no ale w sumie wazne ze wyswietlil w sumie to musze przyznac ze ten watek jest troche dzieki Tobie jak cztalam Twoje zmagania ( a wlasciwie Twoje bieg bo lecisz z tymi kilogramami jak burza ) to pomyslalam sobie ze moze i mnie sie uda dzieki forum w razie czego krzycz na mnie ile sie da i przywracaj mnie do pionu a ja postaram sie nie za czesto od tego pionu odstwac no nic lece sie myc bo rowerek za mna i ABSY dobranoc

  6. #6
    LadyDevil jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Tychy
    Posty
    0

    Domyślnie

    agata1001 wiesz, mi to forum i swój wątek wiele daje. Bo przy odchudzaniu jest ważne wsparcie psychiczne. Często się mówi, że ta nadwaga siedzi nam w głowach. I tak jest. Pierwsza rzeczą, którą trzeba zrobić, to trzeba wszystko przemyśleć i poukładać w głowie. Ja całe życie się odchudzam i efekty był marne. Aż do teraz...a wszystko kwestia nastawienia. Kiedyś dieta była dla mnie katorgą, karą za nadmiar kilogramów. Nienawidziłam diety, marzyłam o normalnym jedzeniu i...w końcu się na nie rzucałam. Teraz zmieniło się moje podejście: dieta może być i ma być PRZYJEMNA. Przecież mogę komponować posiłki tak, by były nie tylko zdrowe i light, ale też smaczne. Np. nie lubię gotowanej ryby czy kurczaka, co prawda wszyscy zawchwalają, że najmniej kaloryczne itd., ale ja nie lubię (do gotowanej ryby mam uraz z sanatorium, tam właśnie to jadłam na diecie odchudzającej), dlatego jem kurczaka i ryby pieczoną na ruszcie. Kalorii tak samo mało, a dla mnie smaczniejsze. Tak samo gdy zgrzeszę, gdy np. zjem pół łyżeczki kremu czekoladowego jak dziś, to nie robię sobie jakiś wielkich wyrzutów, poprostu delektuję się smakiem i zapominam o tym. Trudno, jak się zjadło, to już nic się na to nie poradzi, poszło do żołądka i tam ma zostać Ze zmianą podejścia do diety wiąże się to, że mam lepsze samopoczucie. Chodzi taki mit o odchudzających się, że są poddenerwowani i źli ciągle...i tak często jest, w myśl powiedzenia "Polak głodny to zły". Na poprzednich dietach chodziłam właśnie zła jak osa, a teraz zdrowa, radosna i pełna energii Tak więc trzeba cieszyć się życiem i cieszyć się dietką, no i znikającymi kilogramami

  7. #7
    agata1001 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam serdeczenie wszystkich ktorzy dzis zecha mnie odwiedzic
    LadyDevil zgadzam sie z Toba odchudzanie to bardziej walka psychiczna ze swoimi przyzwyczjeniami i bezmyslnoscia niz walka z tluszczem ja walcze z barakiem konsekwencji bylam 1000 razy na diecie i 1000 razy nic z tego nie wychodzilo a dlaczego dlatego ze zdazaly mi sie male grzeszki po ktorych lapalam dola i tracilam sens diety bo skoro zjadlam cos to wszystko popsulam no i poczucie winy zajadalam "na smierc" i tym samym usmiercalam diete no ale tak jak pises LadyDevil jeden maly grzeszek nie psuje diety i nie musze miec po nim wyrzutow bo on nie przekresla diety i tak bedzie wierze w to ze tym razem dotrwam do konca zastanawialam sie co moge zrobic ze swoim brakiem konsekwencji i doszlam do wiosku ze musze sopbie planowac wszystko co dotyczy mojego odchudzania dzien wczesniej zapisywac to i odchaczac co zrobilam no przynajmniej do czasu kiedy wejdzie mi to wszystko w nawyk bo tak na prawde do odchudzania potrzebana jest przeciez cala strategia :dieta , cwiczenia, herbatki, balasamyi 100 innych rzeczy o ktorych trzeba pomyslec no i tak wlasnie robie planuje i na razie(od 3 dni dokladnie) to sie sprawdza najgorzej z tym piciem wody zaplanowalam sobie na razie 6 szklanek dziennie i myslalam ze to bez problemu wypije a tu zdziwienie wcale nie jest ta latwo wypic 1.5 litra wody dziennie ale robie postepy
    Za mna juz dzis sniadanko :

    kefir + platki fitnes + mala kawa

    a teraz 8ABS i rowerek
    milego dnia wszystkim

  8. #8
    LadyDevil jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Tychy
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja właśnie też jestem w trakcie ćwiczenia 8-mek. A co do picia, to piję mało, ale nie potafię wypić 1,5 l wody. Piję ok 1 l plynów (kawa, czasem 2 i herbata czerwona), wodę piję tylko przy ćwiczeniach. A dziś się ważyłam i schudłam 1,6 kg

  9. #9
    agata1001 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    ale sie zgralysmy LadyDevil ja pisalam u Ciebie jak TY pisalas u mnie no ale i u Ciebie i tu gratuluje Ci utraty kiligramow i zazdrszcze co do picia wody to zauwazylam ze mam zupelnie inna skore potej wodzie jakas taka jedrniesza i gladsza wiec pije dalej
    teraz juz na prawde ide do moich 8 i rowerka ale ja gadula jestem

  10. #10
    LadyDevil jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Tychy
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja jestem już po 8-kach, teraz idę robić belly dance i I want those... Miłego ćwiczenia 8-mek

Strona 1 z 151 1 2 3 11 51 101 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •