-
Święta racja z tymi małymi grzeszkami! Ja też wolę sobie wliczyć do limitu jakąś Belvitę czy cukierka niż potem płakać, że wyżarłam całą szafkę :P No i widzę, że miodek dzisiaj miałaś. Uwielbiam, a straaaaasznie dawno nie jadłam! Mi to najbardziej miód smakuje ze świeżą bułeczką i masłem niestety.. ;) No nic, ja lecę do nauki, a Tobie życzę kochana udanego dietkowego dnia :* No i jeszcze więcej czasu z Misiakiem :D Buźka!
-
Agatko, gratuluję udanego weekendu. A metoda z małą ilością słodkości jest skuteczna, przynjamniej na raz się zje ich troszkę a nie całe zapasy :wink:
-
AGATKO u mnie niedziele tez była miskowata no i spora w kalorie :( Ale również pozbierałam sie szybciutko na nóżki i ładnie dietkuje dalej :) bardzo sie Ciesze , że tak ładnie Ci idzie :) GRATULACJE !!!
-
Witaj agatko1001:
Nie bylo tak zle, jak myslisz. Odrobina przyjemnosci w trakcie trwanai dietki kazemu sie nalezy, prawda?. Poza tym popcorn nie jest az tak bardzo kaloryczny. Ja kupuje paczuszke 100g to wychdozi duzo popconru. Naprawde duzo,( ok. 2 miski), a 100g popcornu ma niespelna 400kcal.Nie jest zle...
Zycze udanego poniedzialku.
tusia
-
Agatko zobacz na mojego tickerka :lol: Waga ruszyła że ho ho. Na dziś już koniec jedzonka (jest po 18), choć i tak wydarzenia z ostanich 2 godzin wprowadziły mnie w nastrój, że nic nie przełknę. Dziwne... kiedyś to rzucałam się na jedzenie jak byłam smutna... zdecydowanie wolę to wersje. Albo nie.... wolę nie być przygnębiona :wink: Pozdrawiam
Notta
Ps. Dziś sama z rana ćwiczyłam 40 min!
-
Hej Agatko,
wiesz to dorbze,że znalazłaś metode na to by za bardzo nie grzeszyć, zdecydowanie lepiej jesli czasem zjesz jakas czekoladke czy ciasteczko zamiast objadania się bombami kalorycznymi.:)
A tak wogole to poniedziałek ąłdnie zaczełas, amsz racje nie bitwa jest najważniejsza tylko cała wojna, a ty naprawde podchodzisz do walki wzrowo i wygrasz:)))
A tak wogole to jak cąły poniedziałek Ci minął??
Trzymaj sie cieplutko, dobraj nocki słoneczko:))))
-
hej hej Agaciu :) ja tak nie mogę jak Ty włączać sobie słodyczy w limit bo jestem uzależniona...gdy zjem choćby małe coś to mam okropny humor,poczucie że dałam za wygraną(mimo,że to może być w limicie)że okazałam się słaba... i potem już jem wszystko co pod ręką :P tak więc wszystko albo nic.teraz nic a po zakończeniu dietki dwa razy w tygodniu słodycze i to nie w ogromniastych ilościach :)
o!koniec wywodu :D
trzymaj się Słonko i miłego wieczorku oraz nocki :*
-
Jak tam dzionek minął Agatko?
-
witam Was wszystkie :D
jak milo jest wejsc i zobaczyc tyle milych glosow az sie serducho cieszy widzac Wasze wpisy :) szykuje sie powoli do spania bo jutro pobudka o 5 no i caly dzien na uczelni zabieram jak zwykle prowiant troszke go zmienilam i zabieram jutro :
:arrow: bulka z kczupem plasterkiem mortadeli drobiowej i papryka
:arrow: jabluszko
:arrow:pomarancza
:arrow:jogurt
:arrow:woda mineralna
to razem 552 kcal wiec zostanie mi cos na wieczor na jakas zuper albo cos no i moze zabiore kaszke manna i zjem sobie no ale to zobaczymy musialam zmodyfikowac troszke moja dietke za duzo w niej pieczya szczegolnie gd jezdze na uczelnie mysle ze powinnam ograniczyc je do minimum i np. kiedy nie jestem na uczelni to nie powinnam go jesc wcale postanowilam wiec ze zastapie w te dni kiedy nie jade na uczelnie pieczywo chlebem chrupkim no i bede jesc wiecej salatek bo tego w mojej diecie brakuje najwiecej :wink:
Agulon ja tez uwielbiam miod no i jest zdrowy wiec sobie pozwalam na niego male grzeszki nie zaszkaza a duze bardzo wiec lepiej wybrac mniejsze zlo wtedy nie bedzie lateiej :wink: a dzien jak najbardziej miskowy caly :D
Saira oto wlasnie chodzi zeby pokoonac siebie ale odchudzanie ma byc tez przyjemne bo jak sie skonczy dietka to przeciez te nawyki powinny mi zostac a nie ze zaczne znow jesc wszystko slodzycze i reszte i kg wroca
Renia najwazniejsze ze sie pozbieralas teraz juz na pewno bedzie ok :wink:
Tusiaczku z tym popkornem to spodziewalam sie ze wiecej zjadlam no ale moze faktycznie nie zjadlam az tak duzo no w kazdym razie zapominam juz o tym i mysle o tym co bedzie a nie co bylo :wink:
notus ale sie ciesze ze kg spadaja wpadne do Ciebie zobaczyc co i jak :D
liluniu ja pierwszy raz w zyciu wierze tak na prawde w to ze moje odchudzanie musi potrwac i stram sie podchodzic do niego roa\zsacnie no i wiem ze mi sie uda a dzinek bardzo udany tylko niestety zakonczony piwkiem wpawdzie zmieszonym w limicie no ale jednek piwkiem no ale jutro bedzie lepiej :wink:
mAgnes to co piszesz potwierdza ze kazdy musi dopasowac dietke do siebie bo jednym pasuje akie cos innym takie najwazniejsze ze sobie radzisz :)
DOBREJ NOCKI WSZYSTKIM :D
PS nie wiem czy dam rade wejsc na forum jutro bo wracam pozno no ale w srode obiecuje sie zameldowac :)
-
Powodzenia w dzisiejszym dietkowaniui :!: